Z góry przepraszam za prymitywne pytania, ale też dopiero raczkuję w tym całym budowlanym bałaganie. Rozumiem że technologia budowy i skomplikowanie projektu mają wpływ na cenę domu. Jaką wiec uważacie za w miarę normalną stawkę za m2 stanu surowego otwartego (brak okien i czego tam jeszce?), albo stanu surowego zamkniętego (są okna, drzwi, dach i zostaje wykończenie wnętrz, czy tak?)? Chciałbym by budowała mi to dobra firma bez partactwa, bo nie mam czasu na walke z wujkiem i dziadkiem o to czy lepiej w ten czy w inny sposób. I jeszcze jedno...czy stawki różnią się dużo w zależności od części kraju, powiedzmy przedmieścia lub wioska w zachodniopomorskim? thx.