Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tomek756

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

tomek756's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

14

Reputacja

  1. A po czym wgl można rozpoznać, że beton jest przemrożony bo wygląda on normalnie jak na każdej budowie. Pewnie gdyby nie to, że wylewałem go w zimie to nie przejmowałbym się jego wyglądem.
  2. Byłem dziś spróbować wbić gwoździe w ten beton, generalnie wchodzi z 3mm i się wygina, nieraz aż odstrzeli to dobry znak ?
  3. Ja rozumiem, ale tak obligatoryjnie pytam, żeby nie siać sobie w głowie paniki i zlecać już ekspertyz, chodzi mi o to, czy jakby coś było nie tak, to czy strop po rozszalowaniu od razu zaczął by pękać lub się uganiać. Generalnie teraz nad stropem nad garażem który jednocześnie jest płaskim dachem leży z tona więźby dachowej a ogólnie nad stropem stoi już całe piętro.
  4. Nie za dużo dała mi ta lektura, u mnie był zastosowany beton na bazie cementu CEM I 42,5R i dodatek zimowy STACHEMENT F10. Także zupełnie inna sytuacja.
  5. Witam, pytanie do ekspertów na temat betonu na stropie. Na początku grudnia wylałem strop żelbetowy grubości 20 i 14 cm o dosyć dużej powierzchni mniej więcej 150m2. Strop zbrojony górą i dołem drutem 12, dół 10x10 góra 20x20, prócz tego wiadomo wieńce, nadproża itp. Beton zamówiony B25 z dodatkami mrozowymi. W sumie poszło około 40m3 betonu. Podczas zalewania było zimno, nocami około -4. Ostatnio rozszalowaliśmy cały strop, stał na stemplach i w szalunkach około 2 miesięcy, wiadomo, ze względu na wolniejsze wiązanie i tu rodzi się mój problem i dylemat... myślicie, że z betonem jest wszystko okej, jeżeli nigdzie nie popękał ani nie widać żadnego ugięcia ? Bałem się, że może go przemrozić, ale aktualnie góra jest jasno biała, kolor takiego wyschniętego betonu tak jak mówię nie widać nigdzie pęknięć ani nie odchodzi żadna warstwa, złuszczyło się tylko jakby mleczko z góry, próbowałem go zarysować prętem to też nie odpryskuje nic z góry... od dołu wyrywaliśmy deski łomem bo były przyklejone do betonu to też nie odchodziły z "warstwą betonu"... dodam, że rozpiętość to 6,75 na 6m w salonie bez żadnego podciągu, myślicie, że jakby coś było nie tak z betonem to od razu po rozszalowaniu widać byłoby jakiś defekt ? Szczerze to nawet próbowałem skakać na piętrze i nie czuć jakiś drgań stropu czy coś w tym stylu.
  6. Generalnie łuszczenie jest tylko w kilku miejscach, nie po całości. Strop czuć w dotyku, że nadal jest wilgotny. Teraz ma być kilka dni na większym plusie, jutro ma padać też jakiś deszcz.
  7. Byłem dziś na budowie, beton jest twardszy, jedynie w niektórych miejscach złuszczyła się taka milimetrowa warstwa jakby zmrożonej wody z betonem.
  8. Ale gdyby było coś nie tak, to nie powinien popękać od mrozu ? W sensie, woda w betonie nie rozsadziłaby go ?
  9. Cześć, mam mały problem, chociaż jeszcze nie wiem czy się sam nie nakręcam niepotrzebnie. W ostatnich dniach wylewałem strop monolit z betonu B25 z dodatkami zimowymi, grubość płyty 18 i 14cm. W dzień wylewania był lekki mrozik taki w okolicach 0 do -2. Pierwsza noc to był mróz w okolicach -4, betoniarnia, kierownik budowy jak i ekipa zapewniali mnie, że nic złego betonowi się nie stanie. Po pierwszej nocy pojechałem z rana było jeszcze -3/4, beton był już twardy, nigdzie nie było żadnego pęknięcia. Kolejnego dnia, mróz w nocy był mniejszy, a w dzień już na plusie 1 i właśnie pojechałem na działkę jak już było to 1 na plusie, wszedłem na strop, rys nadal nigdzie nie było, ale wydawał mi się, jakby wierzchnia warstwa była mniej twarda niż po tej pierwszej nocy i jest lekko taka, nie wiem jak to określić "piaszczysto sucha", można w wierzchniej warstwie podeszwą trzeć i zostaje ślad. Nie wiem czy to jakiś problem, czy po prostu wytrąciło się z betonu to całe mleczko cementowe i pierwszego dnia było zamarznięte a teraz rozmarzło dlatego jest miększe. Proszę o poradę, czy to coś złego czy nie, że się tak zrobiło.
  10. Generalnie w kwestii odchudzania projektu, to kierownik zaproponował zmniejszyć kratownicę górą na stropie na 15x15 z tego co pamiętam. Zastąpiliśmy nadproża lane w oknach niektórych, nadprożami żelbetowymi prefabrykowanymi. Oczywiście narożne okna, brama garażowa zostaje lana. Kierownik również zaproponował zmienienie słupów właśnie tych stalowych na drewniane w związku z tym, że dach będzie mniej obciążony przez blachę niż dachówkę (projekt dachu oryginalnie jest pod dachówkę). Nadciąg chyba będzie musiał, zostać taki jaki jest w takim razie.
  11. Cena tutaj nie gra, aż takiej roli, chodzi mi bardziej o sens takiego zbrojenia.
  12. Zbrojenie stropu na tym domu wygląda tak, zdjęcie od osoby która już budowała. Tam się ledwo beton zmieści między te druty.
  13. Rzuty projektu: https://www.mgprojekt.com.pl/media/catalog/product/files/p/s/ps_projekt-domu-oszust-b.pdf Dodane zostało tylko jedno dodatkowe okno z tyłu domu, bo ktoś głupio wymyślił taras z boku. Okno wielkości 2,6m. No głupot jest tam co nie miara, nad tym nadciągiem, jest jeszcze 7cm do wymurowania z cegły pełnej, potem nadproże, znów do wymurowania 13cm i wieniec.
  14. Jedynie ten słup przy kominie jest na większej stopie. Generalnie nie odchudzam nic sam, kieruje się opinią kierownika.
  15. Więc tak, nadciąg zlokalizowany jest w następujący sposób, zaczyna się równo ze stropem który ma 20cm a następnie wystaje nad nim na 80cm, czyli tworzy się taka 80cm ściana żelbetowa nad stropem. Nie wisi na nim połowa domu tylko pewien fragment, tak jak zaznaczyłem na zdj. Na czerwono jest obrys domu nad parterem, a na żółto jakby ta część która wisi w powietrzu i się nie wspiera na żadnej ścianie czy słupie. Generalnie cały fundament w projekcie łącznie z miejscami gdzie zaczynają się słup był o wymiarze 80x40 (oczywiście chodzi mi o wymiar ławy) bo słupy po prostu zaczynały się od ławy. Za zgodą i propozycją kierownika zmieniliśmy ławy na 60cm, ponieważ zrezygnowałem z krycia dachówka, buduję z ytonga a nie ceramiki i ogólnie zeszliśmy prawie z 3m3 drewna na więźbę która była również przepotężna. Dom odchudzony jest o dobrych kilka ton i jest to dalej dom z poddaszem użytkowym, nawet nie pełnym piętrem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...