gregoxon

rakoll wypróbowany, klient zadowolony jeszcze raz dzienks

Wielkie dzięki, rakoll wydaje się być tym o co mi chodzi jakby co dam znać czy się spisał jeszcze raz dzięki i pozdrox

posiadam stół drewniany z nogami w stylu jak na poniższym obrazku: http://riyash-exports--.tradenote.net/images/users/000/326/674/products_images/337187.jpg jedna z odnóg została złamana - dodam, że stół jest na prawdę ciężki - czy istnieje klej, który jest w stanie przymocować zlamaną część na tyle trwale, żeby stól nadawal się do normalnego użytku bez ryzyka zawalenia?

Jak odnowię fugi to mikropęknięcia i ryski na płytkach będą sie chyba bardziej w oczy rzucały....

Wykładzina to by musiałaby być chyba podłogowa, bu ścienne, czy tapety są zbyt cienkie i odbiłyby się kontury płytek. No a podłogowa jest chyba za ciężka żeby kleić ją na płytki..... raczej się przemęcze te 2-3 lata, chyba że coś nowego wymyślę lub ktoś wymyśli

No to załamka.... Droga farba odpada, pomyślę może nad jakąś inna niskobudżetową metodą odmienienia wyglądu tych płytek. A w ostateczności się przemęczę... minimum 2 lata

nikt....nic...ani za ani przeciw....chcecie powiedzieć decyzja należy do ciebie.....chyba zagram po prostu w marynarza....

W łazience, na ścianach, mam nieżle zjechane płytki ceramiczne. Nie mogę juz na nie patrzeć a wymiana szykuje się najwcześniej za 2 lata. Pomysł mój polega na pomalowaniu ich na czerwono, a pytanie brzmi - czy warto? Proszę o jkies za/przeciw; czy lepiej domęczyć się już z tymi starymi, czy malować, jakiej farby użyć, czy ma to szanse jakoś fajnie wyglądać... Z góry dziękuję za odzew.

Mam tyle gratów do wyniesienia z domu/piwnicy (dechy,sprzęty,wanna żeliwna, itp) i zastanawiałem się nad wynajęciem jakiejś w miarę profesjonalnej i pewnej ekipy, która się tym zajmie (wyniesienie i wywiezienie). Nie mam pojęcia jak szukać (na razie natknąłem się na profesjonalne firmy sprzątające, ale to nie to - nie robią takich rzeczy). NO I ILE TO MOŻE KOSZTOWAĆ?

jeżyk + SAVAGE7 = dobry pomysł; jak skombinuję narzędzia to skorzystam z obu; jak coś nie tak pójdzie to dam znać; no i koledzy... MEGA DZIĘKI za pomoc.

Heh ten kawałek jest na prawde nieduży; czy nie da sie tego jakoś prościej zrobić? (demontaż parapetu odpada). Mam do zrobienia tylko 2 cięcia 10cm wzdłuż ściany i 11cm prostopadle

Mam w mieszkaniu parapet z lastryka; zachodzi on ok. 10 cm na ścianę, co uniemożliwia mi jej pełne wykorzystanie. Chciałem więc wyciąc ten kawałek (ok. 10x10cm), ale nie wiem jak się do tego zabrać. Czego użyć do cięcia?