Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wilku88

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

wilku88's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Pomoże, bo zamiast wytracać ciepło na wewnętrznej stronie ściany szczytowej, będzie się to działo tylko na powierzchni styku ściany z deskowaniem (zakładam, że od zewnątrz będzie ocieplone).
  2. wilku88

    Izolacja skosów dachowych

    Dzień dobry. A jaki jest Pańska opinia o dyskutowanym tu rozwiązaniu dla moich skosów?
  3. wilku88

    Izolacja skosów dachowych

    Ach, to wiele tłumaczy. No nie, dom stoi od lat 90. tynki dawno obecne i nie będziemy od tej strony kleić. Przepraszam, że jestem taki dociekliwy, ale widzę, że kwestia wentylacji jest mocno podkreślana, więc jeszcze raz zobrazuję stan docelowy, żebyśmy się dobrze zrozumieli, bo nie chcę ryzykować zgnicia desek. Tak będzie dobrze? Ręki sobie nie dam uciąć, że w samym skosie wszystko jest szczelne. Samo deskowanie i papa pewnie tak, ale na styku styropian/mur-deskowanie pewności nie mam. Tędy może dostawać się powietrze z zewnątrz, bo znalazłem tego rodzaju nieszczelność w innych miejscach dachu.
  4. wilku88

    Izolacja skosów dachowych

    Dziękuję za odpowiedź, tylko jestem trochę zdezorientowany. Bo widze po kolei dwie rady zaprzeczające sobie. No bo jeżeli postąpię zgodnie z pierwszym zdaniem i zasypię wszystko granulatem, to już wentylacji nie zrobię, bo cała przestrzeń będzie wypełniona. No i czy wtedy deski nie zgniją? Dalej jest porada, żeby kleić płyty. No to albo granulat do oporu albo płyty. Z klejeniem tam problem jest taki, że bardzo ciężko się tam dostać, obecnie styropian jest wsunięty bez klejenia i jakoś to funkcjonuje. Powierzchnia skosu jest mocno chropowata, bo po wylaniu betonu nikt tego nie zacierał, nie wyrównał, a potem położono tam dach, więc nie można się tam już dostać i tego wyrównać. Sytuacja po położeniu płyt na skosie będzie wyglądać tak: Nierówności mają głębokość do centymetra, dwóch. To takie zagadnienie poboczne czy te chropowatości między skosem i ewentualnym styropianem czymś wypełnić? Może jak będę sypał granulat na dno, to go trochę po drodze wpadnie w te nierówności i tam zostanie. Ogólnie w dachu wstawianie kratek albo kominków odpada, bo to oznacza przegryzanie się teraz przez deski, papę, blachę, generalnie robotę dekarską, na której się nie znam, a chcemy wszystko zrobić swoimi siłami. Za wentylację strychu robi nieszczelny właz dachowy oraz nieszczelności w okolicach lukarny dachowej, gdzie podczas większych wiatrów czuć, że hula wiatr. Kiedyś mnie to drażniło i chciałem to pozatykać, teraz rozumiem, że robiło to za prymitywną wentylację i tak musi zostać. Mogę też kombinować z rozszczelnieniem okna, gdyby to było za mało. Musi to jakoś funkcjonować, skoro przez 25 lat strych robi za suszarnię prania i nie widać na deskach pleśni, ani innych objawów nadmiernej wilgoci. Powietrznego połączenia z użytkowymi pomieszczeniami niżej nie ma, odcina je szczelny właz. Co do podłogi na strychu, to tak, mam tam zamiar wykleić styropian XPS 5cm. W stropie jest keramzyt i 2 cm starego styropianu. Gdy to przeliczyłem, to wyszło mi, że jest to ekwiwalent 2 cm styropianu XPS. Dlatego nie kleję wszędzie 10 cm oraz dlatego, bo nie chcę zabierać więcej przestrzeni, by dało się w miarę swobodnie chodzić. Tam gdzie nie będzie się chodzić, bo dach jest nisko, położę drugą warstwę 5 cm albo położę 10 cm wełny mineralnej, która obecnie robi za prymitywną izolację całej podłogi strychu. To jaki jest ostateczny werdykt, granulat do wypełnienia całego skosu pod korek, czy granulat plus płyty?
  5. Dzień dobry, To mój pierwszy post na forum, więc witam wszystkich. Chciałbym zasięgnąć porady w sprawie zaizolowania skosów dachowych. Dostęp do nich jest bardzo ograniczony, można jedynie coś wsunąć albo wsypać przez prześwit między stropem, a deskowaniem. Same skosy zrobione są ze zbrojonego betonu. Między deskowaniem, a skosem jest 5 do 10 centymetrów w zależności od konkretnego skosu (takich mieliśmy dokładnych budowlańców). Moim pomysłem jest na dno, gdzie dochodzi ściana, gdzie żadnym sposobem nie sięgnę rękoma ani narzędziami, nasypać jakiś sypki materiał izolacyjny. Pierwotnie myślałem o keramzycie, ale doszedłem do wniosku, że regranulat styropianowy będzie miał lepsze właściwości izolacyjne i szczelnie wypełni wszystkie zakamarki. Wyżej wsunąłbym płyty z jakiegoś sztywnego materiału o dobrej lambdzie. Pierwotnie myślałem o styropianie XPS, ale kolega powiedział mi o czymś takim jak płyty PIR, które przy mojej ograniczonej przez warunki grubości zapewnią lepszą izolację. Między deskowaniem, a izolacją zostawiłbym 2-3 cm szczeliny powietrznej, żeby deski miały trochę wentylacji. Z tym, że nie będzie to "przeciąg", bo wykluczam przebijanie się przez styropian i ścianę zewnętrzną, żeby doprowadzić powietrze z zewnątrz. Dotychczas skosy były przez 20 lat wypełnione byle jak styropianem oraz wełną mineralną i deski nie zgniły, więc zakładam, że taka szczelina powietrzna bez pełnej izolacji wystarczy. Wyglądałoby to tak: Proszę o ocenę tego rozwiązania. Zastanawiam się jeszcze, czy nie wypełnić po prostu całej tej przestrzeni granulatem styropianowym bez zabawy w płyty i bez zostawiania szczeliny wentylacyjnej, ale boję się, że deski zgniją, bo wilgoć wykraplająca się w resztkach uwięzionego tam powietrza nie będzie miała gdzie ulecieć. Czy moje obawy są słuszne, czy też mógłbym śmiało zrobić coś takiego?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...