Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rgdlez

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Lublin
  • Województwo
    lubelskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

rgdlez's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Czyszczenie filtrów niestety nie pomogło, natomiast wczoraj przyjechał inny spec. Rozkuł nawet trochę ociepleń na rurze w piwnicy tam gdzie wibracja była największa; rury nie są przyspawane do belek nośnych ale też nie są na obejmach. Pan obniżył temperaturę na układzie (w poprzednich miesiącach prawdopodobnie była niższa, bo wymiennikowni nie było w bloku tylo gdzieś hen na osiedlu wspólna). Do tego wyregulował elektronikę na tym siłowiku, bo podobno przy upuszczaniu wody następowały gwałtowne skoki temperatury podawanej wody, z 44 stopni do nawet 60 chwilowo. W piwnicy dalej słychać ciche stuki, ale już nie dochodzą do mojego mieszkania Cieszę się bardzo. Jednak warto było podrążyć. Dziękuję za zainteresowanie i próby pomocy, pozdrawiam
  2. Dziękuję. Ale dlaczego te dźwięki trwają tak długo skoro to tylko zamknięcie zaworu; no i dlaczego teraz się zaczeły, a wcześniej nie było? Do tego dodam, że wbrew temu co pisałem i sądziłem, nie trzeba zaworu zamykać - jesli woda ciepła leje się dość długo, to walenie zaczyna się nawet jak ona dalej się leje. W końcu w spółdzielni ktoś się zlitował i podzwonił, i zainteresował się ktoś z LPEC, kto montował tą nową wymiennikownię. Teorię miał ten Pan fajną - że zapchał się filtr cyrkulacji, przez co na cyrkulacji jest dużo chłodniejsza woda niż w ciepłej wodzie, więc jak ktoś puszcza wodę u siebie to najpierw musi długo czekać na ciepłą (a ktoś z sąsiadów to zgłaszał), a rury się nagle nagrzewają i przymurowane zaczynają pracować pod wpływem temparatury, tak jak pisała Bertha. Rozwiązaniem mogłoby być czyszczenie filtra na cyrkulacji, co dzisiaj rano zrobił inny pracownik. Niestety tenże pracownik pomacał rurki i stwierdził, że cyrkulacja jest wystarczająco ciepła (termometru nie ma), ale i tak poczyścił. Zobaczę zaraz, bo zliża się feralna godzina. Jak nie pomoże to w poniedziałek mają myśleć dalej. Podobno w innym miejscu w mieście pomogła wymiana jakiegoś siłlownika na tym układzie, ale tutaj dźwięki nie ustawały nawet po wyłączeniu wszystkich pomp na układzie CW.
  3. Dziękuję za odpowiedź, choć zasmucającą. W tym roku przez kilka miesięcy całe osiedle było ryte koparkami i kładzione były nowe rury z ciepłą wodą. W rozdzielnikowni w bloku wstawiono jakieś nowe, kolorowe koromysło pełne manometrów i zaworów; gość ze społdzielni opowiadał mi, że "teraz do bloku przychodzą wysokie parametry", że woda jest jakby przegrzana (mówił coś o 140 stopniach) i u nas jest rozdzielana na mieszkania i jest normalna-gorąca. A dawniej było jakoś inaczej. Miałem wrażenie, że to dotyczy bardziej CO niż wody ciepłej w kranie, ale w sumie może tymi samymi rurami przychodzi ciepła woda do bloku do kranów i do kaloryferów? Miałoby to jakiś sens, niestety nie znam się. CO moim zdaniem nie ma z tym nic wspólnego, rury idą innymi pionami, w kaloryferach nic nie stuka. Zanim się pogodze, spróbuję jeszcze dostać się do pomieszczenia RCO i tam jakieś wajchy poprzestawiać, bo poprzymykanie zaworów przed pionami, zgodnie z moimi obawami, nic nie dało. Zjawisko "walenia" występuje na 90% w piwnicy, w rurach podsufitowych opatulonych izolacją; z nich dopiero wychodzą piony z zaworami do których miałem dostęp. Jest jeszcze jeden związek przyczynowo skutkowy (stukowy? ). Mniej więcej w momencie rozpoczęcia się mojej gehenny instalacja CO została podobno napełniona wodą (zimną). Potem z tydzień już słyszałem to cholerne walenie, i dopiero puszczono wodę ciepłą na kaloryfery.
  4. Witam, mam wielki problem i znikąd pomocy - mieszkam na parterze i od około miesiąca znoszę przeokropne walenie w rurach wieczorami. Opiszę co udało się ustalić w zwięzłych słowach i może ktoś mi pomoże - hydraulik nie bardzo chce przyjść szukać wiatru w polu, spółdzielnia jest maleńka i kazali mi sobie radzić a co najwyżej zwrócą kasę jeśli faktycznie znajdę coś poza mieszkaniem. Mam nawet ubezpieczenie z assistance, to też karzą zrobić i wysłać fakturę Tłuczenie brzmi trochę jakby zderzały się kule bilardowe (prsze powstrzymać się od żarcików), a w szczytach jest łupnięcie jakby ktoś gumowym młotkiem przyrżnął w rury. Słychać to u mnie w jednym pionie, natomiast w piwnicy stukot niesie się po rurach wodnych na jakichś 10 metrach wzdłuż sufitu. Podlinkuję nagranie, trzeba bardzo mocno podgłośnić - na telefonie marnie to się daje nagrać, mikrofonu nie mam. Mam dwa poziomy, słychać głównie na niższym, a najgłośniej w piwnicy; sąsiedzi wyżej nic nie słyszą (są jeszcze 3 piętra nade mną). Dźwięki wydobywają się nieregularnie, więc ciężko to komuś pokazać. Jestem w stanie sam wywołać ich namiastkę przez puszczenie ciepłej wody, tak z ćwierć wanny. To nie ma związku ze ściekami - wanna może być zatkana, a walenie i tak słychać. Słychać je jakieś pół minuty-minutę po tym, jak zamykam zawór wody. Reakcja jest tylko na wode ciepłą/mieszaną, zimna nie powoduje problemu. Wieczorami jest najgorzej, bo zapewne wszyscy się myją. Ewidentnie puszczenie ciepłej wody i zamknięcie zaworów powoduje to walenie. W szachcie nie widać, żeby te rury jakoś się ruszały, podczas tego dźwięku dotykałem ich i nie wyczułem wibracji. Pomóżcie ludzie drodzy, bo osiwieję. Jak ktoś jest z Lublina i chce przyjechać zrobić i zarobić - zapraszam. Pomysł mam, że może kawitacja (ciepła woda, obniżenie ciśnienia i nagły wzrost - kawitacja i implozje aż się sytuacja w rurze ustabilizuje. Tylko, że o kawitacji to się uczyłem piąte przez dziesiąte i raczej w kontekście pomp, nie rur; w dodatku ona brzmi raczej jakby piach leciał przez pompę, a nie jak takie puknięcia. Co tu robić? Przykręciłem dzisiaj dostępne w piwnicy zawory na pionach do połowy (). Zrobiłem to już w trakcie pukania i nie przerwało go, zaraz idę do łóżka nasłuchiwać (i siwieć). Ratunku. nagranie ciche, zaleam sluchawki i dużą głośność; dobrze tłucze koło 5:30 https://drive.google.com/file/d/1Ih5c618V-T1u2hdR1lERxUZ2H1XhVrC6/view?usp=sharing
×
×
  • Dodaj nową pozycję...