Mam problem z ciśnieniem na podlogowce. Otóż jak mam nagrzany bufor do 60 stopni na górze i 45 na dole to mam ciśnienie 1,5 bary. Po włączeniu ogrzewania po 3h na górze dalej jest ok 50 stopni a na dole 30 (tak jak na rurkach) z tym że ciśnienie potrafi spaść do zera... Zbiornik przeponowy mam ustawiony na 1,5 bar i wpiety w drugi od dołu kruciec (na 4). Tam na wyjściu do niego jest też barometr. Kiedyś jak zauważyłem tak niskie ciśnienie było słychać że pompa coś mieli. Dobijam ale potem na dogrzaniu bufora ciśnienie wędruje mi bardzo wysoko. Możliwe jest to że dogrzanie wody tak zmienia ciśnienie że mam takie skoki? Mimo naczynia przeponowego? Nie wiem czy mam reklamować ta instalacje.