Kedrap3
-
Liczba zawartości
100 -
Rejestracja
Kedrap3's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
Jak obliczyć ile wody powinno wypływać pomiędzy załączeniami pompy?
Kedrap3 odpowiedział Kedrap3 → na topic → Woda i ścieki
Bardzo dziękuję Marcin za dokładne wyjaśnienie i obliczenie. Bardzo pomocne. Będzie mi łatwiej obserwować kiedy muszę dopompować poduszkę powietrzną. Pozdrawiam, Paweł -
Witam, Próbowałem dowiedzieć się od specjalistów w firmach instalujących hydrofory, ale nikt nie był w stanie odpowiedzieć mi precyzyjnie na moje pytanie. A więc: - mam hydrofor bezprzeponowy z inżektorem - hydrofor ma 150l - pompa głębinowa (głębokość 30m) załącza się przy 2 atmosferach, wyłącza przy 4 atmosferach Jak obliczyć ile wody powinno wypłynąć z instalacji pomiędzy dwoma interwałami załączenia pompy przy prawidłowej poduszce powietrznej? Jaki jest wzór obliczeń na to? Pozdrawiam, Paweł
-
WARSZAWA i okolice - biała lista
Kedrap3 odpowiedział martta → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ponawiam moją prośbę o namiary na dekarza, który wymieni kilka pękniętych dachówek. -
WARSZAWA i okolice - biała lista
Kedrap3 odpowiedział martta → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
A czy ktoś może mi polecić solidnego dekarza do drobnych napraw? Najlepiej na linii otwockiej. Mam kilka pękniętych dachówek i chciałbym to w końcu wymienić, ale łatwej znaleźć ekipę do położenia całego dachu, niż fachowca do wymiany kilku dachówek. Będę wdzięczny za pomoc, bo już powoli zaczynam wątpić czy przed zimą to naprawię. -
WARSZAWA i okolice - biała lista
Kedrap3 odpowiedział martta → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jeśli chodzi o firmę Arkada spod Konstancina (biuro w Starej Iwicznej) to pisałem już o mojej współpracy z nimi. Poniżej link: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=14998&highlight=arkada Nie jest najgorzej, ale nie oczekuj cudów, bo można się delikatnie rozczarowac. Tak czy inaczej życzę powodzenia, bo budowa to ciężkie przeżycie. -
Jeśli chodzi o firmę Arkada spod Konstancina to pisałem już o mojej współpracy z nimi. Poniżej link: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=14998&highlight=arkada Nie jest najgorzej, ale nie oczekuj cudów, bo można się delikatnie rozczarowac. Tak czy inaczej życzę powodzenia, bo budowa to ciężkie przeżycie.
-
Poszuję do jednego pomieszczenia białej matowej farby która da IDEALNĄ gładź. Jest to tylko do jednego pomieszczenia więc w grę wchodzą też farby z najwyższej półki. Słyszałem, że są jakieś specjalistyczne, które zlewają się idealnie przed zaschnięciem - ale jakie to są?? Ktoś inny podpowiadał mi, że należy użyc specjalnego rodzaju wałków, które nie zostawiają nawet małych "morków" na ścianie - ale jakie to wałki?? Dodam, że mam tynki cementowo-wapienne i gładzie gipsowe dośc ładnie położone, ale nie są IDEALNIE gładkie. Czy specjaliści z forum mi coś podpowiedzą?
-
Spróbuję wyciągnąć mój problem na wierzch, bo coś mi nie chce się wierzyć, że w tej kopalni wiedzy jaką stanowią forumowicze Muratora nikt nie wie jak rozwiązać mój problem. Może jednak jakaś dobra dusza coś podpowie...
-
Jestem w trakcie budowy domu. Na projekcie mam zaprojektowany niezbyt duży taras. Chciałbym zrobic go większym o kilkanaście m2, tym bardziej, że działka jest duża i jest na to miejsce. Jak mam to zrobic formalnie? Czy występuję do gminy z nowym wnioskiem o pozwolenie na budowę, czy też wystarczy samo zgłoszenie? Co będę musiał załączyc? Odręczny szkic nowego tarasu z wymiarami, czy szkic architekta naniesiony na aktualną mapę projektową?
-
Budowałem z firmą Arkada pierwszy etap mojej budowy, czyli stan surowy otwarty. Ujęli mnie tym czym o czym pisali już inni, czyli profesjonalym podejściem do klienta, fachowo przeprowadzoną wyceną, bardzo miłymi kontaktami interpersonalnymi, itp. Zapewniali, że mają duże doświadczenie w budowaniu domów i gro rzeczy robia swoimi pracownikami, lub posiłkują się innymi, ale współpracują tylko z najlpszymi ekipami na rynku. Za te inne ekipy gwarantują i biorą pełną odpowiedzialność. Pełen profesjonalizm. Dlatego też pomimo dość drogiej oferty, którą bardzo nieznacznie udało mi się zbić, postanowiłem podpisać z nimi pierwszy etap, z zamiarem że będą robili wszystko od A do Z jeśli będę zadowolony z ich pracy. Na początku szło nieźle, ale "im dalej w las tym więcej drzew". Z perspektywy czasu widzę, że Arkada jest średnią firmą biorącą bardzo duże pieniądze w stosunku do jakości swojej pracy. Co raz to wychodzą mniejsze lub większe błędy, które zostały przez nich popełnione, nie wspominając o błędach lub niedopuszczalnych zachowaniach wyłapanych podczas trwania tego pierwszego etapu. Jeżeli ktoś myśli, że zapłaci więcej i będzie miał super wykonawcę to przeżyje przykre rozczarowanie, tak jak ja. Najbardzej szokującym odkryciem było dla mnie to, że mój dom miały budować "profesjonalne, sprawdzone ekipy", które bardzo często okazywały się totalnie przypadkowymi ludźmi branymi z łapanki, z ogłoszenia, uczącymi się dopiero fachu. Jedynym teoretycznym plusem dla mnie było to, że firma Arkada brała "odpowiedzialność" za całość prac. Ale jak sobie zdajecie sprawę szereg procesów w budowaniu domu jest trudno odwracalnych, więc najczęściej ta "odpowiedzialność" przejawiała się w dodatkowym rabacie 500zł. Przy marżach które mają, mają z czego dawać te rabaty. Mocni są na pewno w tworzeniu marketingowego super wizerunku. Aha, jeszcze jedna rada. Jeżeli zdecydujecie się podpisać umowę to radzę abyście bardzo, ale to bardzo precyzyjnie sprecyzowali materiały z których będzie budowane i nie gódźcie się na odpowiedniki zastępcze. Jeżeli nie sprecyzujecie dokładnie materiału to możecie się spodziewać, że dostaniecie najtańszy osiągalny materiał na rynu. Takie odkrycia były moją przykrą niespodzianką. Jeżeli macie jeszcze pytania to służę pomocą na priva. Nie muszę dodawać, że kolejny etap budowy robię z inną firmą, ja kupuję materiał, robimy od etapu do etapu, to są pracownicy tej firmy z 10-12 letnim doświadczeniem (a nie ekipy z łapanki), jeżeli czegoś nie potrafią mówią od razu i nie podejmują się, a jeżeli coś robią to robią dobrze i jestem bardzo zadowolny z rezultatów ich prac. I cena jest znacznie niższa niż w Arkadzie.
-
Nie, nie stosowałem żadnych magnesów, ani żadnych urządzeń które pomagają kraść prąd. Po prostu nigdy nie kradnę. krzysztofh, Dzięki za podpowiedzi. Wracam właśnie z działki gdzie panowie z elektrowni po dokładnym zbadaniu stwierdzili, że licznik jest na 99% sprawny i wszystko wokół licznika jest OK. Ich sugestia jest, że musi następować przebicie na prowizorycznym kablu do alarmu, który szedł od RBT'ki (na zewnątrz) do domu. Sugerują, że pod wpływem mrozów kabel mógł popękać i kabel z prądem mógł "dostać gdzieś ziemi" jak to określili. Mam sprawdzić kabel, albo zamontować już całą centralę z bezpiecznikami w domu i to tymczasowe zasilanie alarmu ciągnąć z tej docelowej rozdzielni. Cieszę się, że wychodzi na to, że nikt mi nie podkrada, bo byłoby to bardzo przykre.
-
Prośba o poradę od elektryków lub innych osób mających pomysł co może być przyczyną moich problemów. Stan aktualny: dom w stanie surowym zamkniętym (precyzyjnie bez okien), wszystkie instalacje, tynki zrobione. W domu z wszelakich urządzeń elektrycznych załączony jest tylko alarm prowizorycznym kablem z RBT'ki do skrzynki alarmowej. Od początku rachunki za prąd były dość wysokie, bo trwały różne prace budowlne. Od trzech miesięcy, pomimo definitywnego zakończenia wszelkich prac, dostaję również cały czas bardzo wysokie rachunki za prąd, rzędu 250-350 zł/miesiąc. Według moich informacji alarm zużywa około 30kWh na miesiąc. Natomiast zużycie wykazywane przez licznik jest na poziomie 600-800 kWh. Nie jest to liczenie awansem, a faktyczne wskazania licznika na poziomie 600-800 kWh/miesiąc!!! Podłączenie do prądu przez sąsiadów zostało wykluczone - nigdzie nie widać odchodzących kabli. Stoen (elektrownia) sprawdzą licznik, lecz ich fachowiec wstępnie stwierdził, że tego typu liczniki raczej się nie psują. A rachunki jak przychodziły wysokie, tak przychodzą. Czy jakieś "przebicia" mogą podowować takie zużycie prądu? Czy to że jest to podłączenie prowizoryczne może mieć na to wpływ? Co mam zrobić aby sprawdzić co powoduje takie nienormalne zużycie prądu??
-
Skroplenia na płatwiach stalowych
Kedrap3 odpowiedział Kedrap3 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki za informacje do tej pory. Dalsze wątpliwości: Jeżeli nawet zrobię jak mówisz, to w przestrzeń pomiędzy sufitem, a dachem wentylacyjnymi otworami w podbitce (poddasze nieużytkowe) będzie tak czy inaczej wchodziło zimne powietrze z zewnątrz. Jeżeli na dworze będzie wilgotno (o co w zimie nietrudno), to wtedy przecież ta wilgoć też się może zacząć skraplać. Dzisiaj nic w domu nie jest robione i skroplenia na płatwiach występują, więc zakładam, że pochodzą z wilgotnego powietrza które przenika do domu z zewnątrz. Czy moje rozumowanie jest błędne? Czy po położeniu paroizolacji, w wentylowanym poddaszu nieużytkowym nie będzie wilgotnego powietrza z zewnątrz? -
Mam aktualnie stan surowy otwarty, dach zrobiony cały, okna zabezpieczone folią. Konstrukcję dachu podtrzymują potężne dwie płatwie stalowe idące w poprzek budynku. Docelowo te płatwie będą przesłoniętę przez sufit podwieszany na piętrze. Czyli znajdą się pomiędzy ocieplonym sufitem podwieszanym, a dachem. Część w której idą płatwie będzie oczywiście nie ogrzewana. Oglądając teraz stan budynku zauważyłem, że na tych płatwiach stalowych, teraz zimą, pojawiają się skroplenia, które potem spadają na dół. Nie jest tych skropleń bardzo dużo, jednak zastanawiam się czy potem nie będzie to jednak powodowało namakanie sufitu podwieszanego? Czy te płatwie powinny być czymś zaizolowane, ocieplone? Jeżeli tak to czym? Wełna mineralna, czy jakieś pianki? Czy też nie przejmować się tymi niewielkimi skropleniami?
-
Podatek katastralny jest najbardziej niesprawiedliwym podatkiem jaki sprytni urzędnicy wymyślili, bo jast naliczany od teoretycznej wartości. I płacisz go za to aby móc mieszkac w swoim domu, który wybudowałeś płacąc podatki VAT, od kupna działki, dochodowy itp, itd. Później NIE MASZ MATERIALNYCH KORZYŚCI z faktu, że mieszkasz w swoim domu. Nie czerpiesz z niego dochodu, nie wynajmujesz go innym, więc przyrost wartości nawet jeżeli następuje teoretycznie i musi by zweryfikowany przez rynek. A rynek weryfikuje wartośc poprzez proces kupna i sprzedaży!! Czyli dopiero gdy sprzedasz swój dom, generujesz dochód, który powinien by opodatkowany. Podatek ten ma dwa cele, ściągnąc z podatników dodatkowe pieniądze, łatwo i dużo, a po drugie wyeliminowac z dzielniec, sczególnie ładnych, drogich, "element niechciany" czyli biedniejszych którzy nie są w stanie zapłaci danego podatku w dzielnicy. Gosciu01, jesteś naiwny, gdy myślisz, że te pieniądze pójdą na drogi, chodniki itp. Już dzisiaj 50% z twojego podatku dochodowego wraca do gminy w której jesteś zameldowany, więc im więcej zarabiasz tym więcej gmina ma pieniędzy. Zobacz jak wygląda Konstancin pod Warszawą, gdzie mieszkają polskie tuzy i zrozumiesz, że dla gminy miec pieniądze i wydawac je sensownie nie jest jednoznaczne. Znajomi w Stanach płaczą, że aby mieszka w swoim domu muszą płacic już około 2% teoretycznej wartości rocznie, bo władze umiejętnie z roku na rok malutkimi kroczkami podwyższały ten podatek i teraz 8,000 USD co roku idzie im z dymem na chodniki i ulice o których piszesz, za które 100 razy już zapłacili w innych podaktach. A jak im się nie podoba to wynocha do slumsów.