Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zygit78

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    35
  • Rejestracja

O zygit78

  • Urodziny 03.02.1978

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Koszalin
  • Kod pocztowy
    75-654
  • Województwo
    zachodniopomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

zygit78's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

60

Reputacja

  1. Pracuje jako marynarz i jakos juz troche ponad dwadziescia lat (a wlasciwie polowe tego czasu) "mieszkam" pod kominami kilku silnikow spalinowych z reguly o sumarycznych mocach nawet cos kolo 6-7kW (male takie). Silnik "chleja" od 1 kubika paliwa na dzien nawet do 20 kubikow. Moi koledzy jezdza tez na jeszcze wiekszych statkach z silnikami o jeszcze wiekszych mocach i jeszcze wiekszym spalaniu i na gorszej jakosci paliwie. Jakos jeszcze sie nie zatrulem tymi spalinami czy tez "truciznami" jakimis. W kilku portach gdzie sie przeladowywalo wegiel, zboze i zlom tez juz bylem i jakos nie narzekam na zdrowie (jedynie na czestosc zmiany filtrow od wentylacji - bynajmniej HEPA). Tak samo nie narzekam ze wiekszosc czasu spedzam w maszynie w oparach paliw i olejow oraz spalin z drobnych nieszczelnosci na silnikach. Jakos jeszcze nigdy nie slyszalem zeby ktos mial jakies problemy zdrowotne w zwiazku z plywaniem i "niezdrowa atmosfera". Kierowcy ciezarowek tez nie padaja jak kawki z powodu przebywania ciaglego w atmosferze tych "trucizn"... Wiekszosc z narzekajacych na te pyly i trucizny w zyciu raczej nie widziala smogu takiego z prawdziwego zdarzenia jak np w Pekinie, Bangkoku, Delhi i wielu innych miastach, a robi z igly widly i narzeka ze w Polsce jest powietrze be.... No ale kochana UE uratuje nas przeciez od "podtrucia" za pomoca nowych podatkow i dotacji wszelkiego rodzaju (w wielu przypadkach na tzw unijne slomiane misie i w praktyce ochlapow z zabranych nam pieniedzy). Teraz mamy taki "przedsmaczek" co to bedzie znaczylo droga energia. Za kilka lat bedziesz mial zwyzke cen gazu, wungla na grzanie (tak jakies 20% i wzwyz jak wynika z niektorych zrodel). Moze masz PC i PV i uwazasz ze ciebie to moze nie dotyczyc, ale ...zwieksza sie rowniez koszty transportu i produkcji no bo ciezarowki, samoloty i statki nie predko zaczna byc zasilane tym zielonym pradem wydumanym z d... czyli z grubo dotowanych wiatrakow. Przedsiebiorcy ci mali i sredni (ktorych jest najwiecej i z ktorych panstwo ma najwieksze przychody) nie predko przejda na PC i PV do grzania zakladow pracy. No chyba ze UE zacheci ich i "stworzy im warunki" poprzez kary i oplaty do tego, zeby przeszli na nie, ale pewnie wielu zbankrutuje...Przemysl nawozowy tez dostanie po d.. a UE ma w zanadrzu jeszcze "usprawnienia" rolnictwa zielonymi programami typu "od rolnika" do widelca". Przewiduje ze jak w 1-2 lata temu trzeba bylo zostawic w sklepie na jedne zakupy 100-150, w tym roku 200-250, to za kilka laty bez 500 nikt nawet nie wejdzie do sklepu. Bida idzie, ale przynajmniej odetchniesz glebiej tym "czystszym" powietrzem i powiesz "Sluszna linie ma nasza wladza..."....
  2. To zalezy czy w przyszlosci bedziesz miala jakies sterowanie ktore bedzie np dodatkowo zalaczalo jakas pompe obiegowa (wlaczona szeregowo w obwod) to wtedy radzilbym przewod o przekrojach zyl 0.5mm2 tym bardziej ze w tynku pewnie bedzie ten przewod. Jak tylko przewod do sterowania, to polecam np kabel LiYCY 4 x 0.14mm2. Przewod ma ekran i jak np zechcesz w przyszlosci zmienic sobie sterowanie np na termostaty i listwy TECH, to niektore maja komunikacje RS i wymagaja 4 zylowych przewodow. Od biedy moze byc skretka UTP 4 skrecane pary po 2 zyly, tylko jak nie ma ekranu to polecam zdjac izolacje po obu koncach troche dalej i rozplesc pary i po jednym przewodzie z kazdej pary skrecic ze soba a nastepnie pozostale drugie z kazdej pary rowniez ze soba lub analogicznie dla 4 zyl - pierwsze zyly z pierwszych dwoch par, drugie zyly z pierwszych dwoch par, pierwsze zyly z ostatnich dwoch par i drugie zyly z ost dwoch par. Wtedy nawet jesli ta skretka nie bedzie miala ekranu, to takie skrecanie zyl ze soba zmniejszy zaklocenia. Poza tym silowniki termoelektryczne na rozdzielaczach nie dzialaja tak ze "przykrecaja" przeplyw regulujac go w sposób ciagly . Silownik dostaje napiecie i przeciagu jakiegos czasu (1-3min bodajze) otwiera sie do pelnej prepustowosci i pozostaje w pelni otwarty do momentu wylaczenia zasilania. Po wylaczeniu rowniez po jakims czasie w pelni sie zamyka. To nie termostat grzejnikowy.
  3. Z linku twojego wynika (a właściwie nic nie wynika) jedynie to, ze poprzez zastosowanie rekuperacji i docieplenia pomiędzy analizowanymi okresami (dosyć odległymi), poprawiłeś sobie ekonomie, a na pewno nie wniosek o tym ze te "6 procent to mit"....no chyba ze jakaś pokrętna logikę stosujesz. ...a co do strat wentylacyjnych (o które ci pewnie chodzi), to od czegoś chyba są zależne? Może od różnicy temperatur?...a jak od różnicy temperatur to może będą tak samo proporcjonalnie mniejsze te straty, jak straty wynikłe z przenikania przez ściany budynku? Do obliczeń tego typu strat ma zastosowanie również natężenie przepływu powietrza , no ale jak zaznaczyłem w mojej poprzedniej wypowiedzi porównuję dwa dni które są pod względem pogody podobne do siebie i w niewielkim odstępie czasu, bo inaczej rozważania czy to mit czy nie nie miałyby sensu (tak samo porównywanie okresu czasu bez rekuperacji i z okresem z rekuperacja albo domu z wentylacja grawitacyjna z domem z wentylacja wymuszona mechanicznie lub domu z dołożona w międzyczasie warstwa styropianu).
  4. ...ale to nie żaden mit. Znajdź sobie w necie wzory na strumień ciepła przenikania albo przewodzenia i zobaczysz ze jest on wprost proporcjonalny do różnicy temperatur miedzy ośrodkami pomiędzy którymi to ciepło przepływa. Jak masz różnice 20st pomiędzy domem a zew, to jak zmniejszysz ja o 1st, to strumień "uciekającego" ciepła zmniejszy się o 5%. Dla różnicy 10st, zmniejszy się o 10%. Dla 30st cos ponad 3%. Żeby utrzymać temp na tym samym poziomie musisz zapewnić generalnie ten sam strumień ciepła dopływającego do wnętrza w tym samym momencie, ewentualnie przy cyklicznie działającymi kotle tyle samo ciepła, ile go odpływa w danym przedziale czasu. Oczywiście te 6.5% to takie grubsze uśrednienie (zmienne różnice temp w czasie), co nie zmienia faktu ze i tak będzie mniej tego ciepła potrzeba. Jak chcesz sobie teraz dokładnie empirycznie wyliczyć te oszczędności, to proponuje zrobić dwa wykresy np na podst. tego twojego ogrzewania dla dwóch dni o porównywalnych zmianach temp zew, wykresy różnicy temp w domu i na zew dla tych nastaw 21 i 22stC i dalej zakupić gdzieś w sklepie z antykami planimetr, wyznaczyć za jego pomocą pola pod oboma wykresami i porównać ich wartości i wyliczyć ta różnice w procentach. Ewentualnie jak obsługa planimetru będzie za trudna to może w Excelu cos ci wyjdzie.
  5. Te taryfy kolego, to PGNiG ma obowiązek ustalać co jakiś czas żeby dostać rekompensaty od rządu za zamrożenie cen gazu i żeby rząd wiedział ile ma zapłacić PGNiGe. Tak wiec to nie znaczy ze tyle będziesz bezpośrednio płacił za ten gaz. Za z d..py wzięte taryfy zapłacisz inaczej, bo w samych podatkach. Generalnie to podejrzewam, ze te zamrażanie cen odbije nam się jeszcze czkawka. Co do ropy, to nie ma co narzekać, bo od 2014 roku był kryzys na rynku ropy i miałeś "tanio" paliwko. Na stacjach przed 2014 czy to benzyna czy ON ponad 5zl Ropa od 2014 spadla z ponad stu dolarów za baryłkę Brent (dla przykładu), do ok 20-25 dolarów w 2016, a później bardzo wolno się podnosiła i to do dosyć niskiego poziomu ok 60-80 dolarów aż do wydarzeń z zeszłego roku. W Polsce do niedawna gro ropy to "miks z Uralu" ale o cenach podobnie się kształtujących jak Brent. Generalnie to czasy "taniego" paliwa prędko nie wrócą, ale być może będą niewiele mniejsze od obecnych (do czasu aż UE nie dowali jakiegoś kolejnego "podatku od powietrza")
  6. Siedzę sobie właśnie na statku niedaleko platformy gdzie chłopaki pompują se rope (wcześniej byłem koło gazówki), czytam i nie wierzę... Z tego co mówisz, to powinienem już mieć hajlajf w tej mojej pracy, a tu jedynie mala podwyżka 3% na początku roku (pierwsza od ładnych paru lat), stawki na żarcie dla załogi stoją, a ship chandler dalej podnosi swoje ceny, zamówienia części zamiennych dalej kasują (bo drogo i male stawki za czarter statku). Moi koledzy na PSVkach które dowożą zaopatrzenie na platformy tez nie maja różowo, bo nadal jak złapiesz robotę, to podpisujesz kontrakt, ale tylko na czas trwania czarteru, a później rob co chcesz, czyli wyp.... Czyli u mnie dalej niepewnie z robota i tak od 2015-2016. Jakoś to pokazuje jak te twoje stawki za gaz będą dalej "rosły". W domu byłem i jadac samochodem słyszę ze w styczniu (środek zimy) Polska jak i wiele innych krajów nadal ma pokaźne zapasy gazu (95% stanów magazynowych), a ceny gazu na giełdach spadają. Czyli UE tak troche niepotrzebnie sie zesr.. Przedstawiciel PGNiG pytany dlaczego nie obniża już cen gazu, tłumaczy się głupio, ze to tylko takie chwilowe i żeby tam u nich nie paczać na cenniki, bo oni tam inne strategie biznesowe majo...Idzie recesja, za niedługo koniec zimy, popyt na gaz spada, a ty wieszczu wieścisz, ze ceny będą dalej rosły....Cos chyba z tymi twoimi prognozami nie tak kolego...Jakoś pokrycia w rzeczywistości nie maja... Tak samo śmieszne jest to ze przewidujesz "lawinowy" przyrost osób chcących kupić pompę ciepła. No ale kto będzie chciał kupić te pumpy jak wszystko drogie, każdy liczy piniendze, o kredycie na chatę zapomnij, bo większość aktualnie "nie ma zdolności kredytowej", poza tym ceny tych pump rosną za każdym razem kiedy ta idiotka z Brukseli Urszula wychodzi przed kamery i gada o odchodzeniu z gazu, węgla i ropy w kierunku OZE i jakichś dotacyjach z dodrukowanych piniendzy. Gadasz tak jak konsultant z ENERGA który chciał mi ostatnio wcisnąć nowa umowę na prąd z karta BIZNESTANK i stawkami za kWh cos troche ponad 1,80PLN i ponad 1.20PLN w drugiej strefie..."bo bedzie panie drogooo i trza sie zabezpieczyć...". Podejrzewam ze zakupiłeś już pokaźne ilości cukru i kilka agregatów na wypadek blackout'ow których nie było jeszcze, a mogą być...?
  7. Można tez kupić tani pistolet do mierzenia temperatury, podkręcić troche więcej temp zasilania i jak już wszystko się wygrzeje to spisać gdzieś w notesie temp podlogi z każdego pomieszczenia w kilku miejscach i po kolei zacząć po jednej pętli zakręcać i po pol lub jednym dniu mierzyć temp podłogi w tych pomieszczeniach i porównywać. Plus jest taki ze nie musisz wychładzać całej chaty na ileś dni żeby zweryfikować co gdzie jest.
  8. zygit78

    Gaz z benzyny i nie tylko.

    "GAZ jak ZA DARMO!!!!!!!!!".... Znalazł sposób na tanie ogrzewanie domów....Koncerny naftowe nienawidzą go za to.... JPRDLE..... :facepalm:
  9. Dla samego kotła może i nie, bo cykliczne załącz/wyłącz jest robione "na ciepło", sprawność pewnie tez znacząco nie spada bo pewnie ze względu na male gabaryty kocioł "w miarę" szybko dochodzi do jakichś parametrów ustalonych, ale już styki przekaźników w sterowniku jeżeli takowe są dostają po d.. bo są projektowane na ileś tam załączeń, a później jest kiepsko i trzeba pewnie cały sterownik wymieniać.
  10. Dzięki za wytłumaczenie jak ta automatyka od zabezpieczeń działa mniej więcej, ale nie o to mi chodziło. Chodziło mi o to w jaki sposób powiązał "taktowanie" z zadziałaniem automatyki zabezpieczajacej? Chyba nie ma podglądu parametrów "podciśnienia" komina na sterowniku, ani pewnie nie ma tez info w postaci ikony o zadziałaniu zabezpieczeń? Ktoś mu ten komin sprawdzał i stwierdził ze ze wzgl na jego długość nie powinno to mieć wpływu na te zabezpieczenie. Poziom mocy przy starcie palnika generalnie zależy od różnicy temp na zasilaniu i temp zadanej. Jak będzie miał jakiś dziwny sygnał z czujnika zewn. spowodowany wiejącym wiatrem, zakłóceniami w przepływie powietrza, luźnymi przewodami w kostkach, brakiem ekranowania długiego przewodu (przewód jak antena) itp. plus do tego zle ustawiony typ budynku i czas uśredniania temperatury w sterowniku to wydaje mi się ze to tez może wpływać na jakieś czasowe zwiększanie temp zadanej a tym samym zwiększanie mocy wysterowanej na palniku. W końcu cos pisał ze podwyższenie krzywej pogodowej poprawia sytuacje, a palnik nawet przy wyzszej temp zadanej również pracuje przy jakichś minimalnych nastawach i powinien być tak samo podatny na zadziałanie tego zabezpieczenia. Można by było czasowo odłączyć pogodowke w okresie wietrznym, ustawić temp zasilana na sztywno wg dobranej krzywej pogodowej dla danej temp zew i sprawdzić czy dzieje się to samo. Wtedy definitywnie można by było wskazać zabezpieczenie jako winowajcę lub tez nie.
  11. Na miejscu her_edit sprawdziłbym jeszcze czy w dobrym miejscu ma zamontowany czujnik temp zew i w opcjach kotła być może, jaki jest ustawiony typ domu. Generalnie ciężko zrozumieć jaka droga rozumowania doszedł do tego ze to akurat zabezpieczenie kotła powoduje taktowanie. Sterowanie temp zasilania ma z krzywej pogodowej czyli jest ona zmienna wiec na jakiej podstawie stwierdził ze akurat zabezpieczenie kotła podwyższą moc palnika. Kocioł i może mieć taka funkcje ale generalnie dobiera moc do uchybu od temp zadanej czyli zmiennej w czasie w przypadku pogodowki.
  12. Może tez zacząć hodować pieczarki w domu, bo warunki pewnie będzie miał idealne...
  13. Tzn co? Ściągniecie dachu, docieplenie i położenie go z powrotem? To tez chyba za tanie nie jest? "Srogie opłaty" to problem ostatniego roku, ale ceny np ropy już jada w dol, a po sezonie grzewczym pewnie i również gaz (przynajmniej do lata), wiec te ceny się nie utrzymają na długo raczej - przynajmniej na pewno nie powyżej 2-3 lat. Nikomu to nie jest na reke żeby trzymać wysokie ceny, ani państwom (spowolnienie gospodarki), ani nawet firmom wydobywczym (popyt nie rośnie w nieskończoność, a konkurencja czyha za rogiem i lepiej mieć większy udział w rynku niż handlować po najwyższych cenach). No chyba ze kochana Unia dowali jakieś opłaty na "walkę z klimatem" to wtedy będzie dalej drogo...
  14. No nie wiem. Jak masz pol chaty pod skosami i w gipsach to ile będzie kosztowało zerwanie ich, docieplenie wełna i "uszczelnienie" folii i na nowo zrobienie stelaży, założenie płyt, gładzie i malowanie?
  15. To nie jest akurat jakieś problematyczne ten wynajem. Z doświadczenia ci powiem ze meble możesz sobie generalnie darować, remonty generalne pewnie tez (no chyba ze masz wszystko w opłakanym stanie z grzybem, odpadającym tynkiem i farba itp). Tym bardziej ze teraz ludzie raczej nie są jakoś wybredni, bo większości nie stać na w ch... drogie kredyty, albo nie maja zdolności kredytowej, a i mieszkań na wynajem mało na rynku. Wszystko tez zależy od ceny wynajmu - im mniejsza tym mniej narzekań... Od niedawna wynajmuje po ojcu taka "landare" za tzw barter czyli za rachunki i ogarnianie chaty plus dosyc sporego "podwórka" - najem okazjonalny. Najemcy generalnie potrzebowali "kilku" mebli tylko i wręcz zmuszali mnie do zabrania innych. Najważniejsze jednak żeby mieli swoja łazienkę i kuchnie. Reszta jest niepotrzebna. Nie musze zarabiać na tym, bo mam dużo większy stały dochód z innego zrodla. Za to zyskałem kogoś kto siedzi w tym domu i go "pilnuje", a ze dom jest przy lesie, to mam spokój ze "swojaki" nie zaczną opier..lac mi chaty, budynku gospodarczego i podwórka (tym bardziej ze mieszkam 40-50km dalej). Rachunki tez mi opłaca. Tak samo nie chce sprzedawać chaty z ziemia na sile bo "nieekonomiczna", miedzy innymi dlatego ze musiałbym to zrobić "po kosztach" w obecnych czasach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...