Witam, proszę o radę doświadczonych kolegów jak naprawić nieestetyczne mikropęknięcia tynku gipsowego, które uwidoczniły się po pierwszym malowaniu (po czasie). Tynki zostały zakończone w lipcu, w drugiej połowie września pomalowałem je gruntem, farba gruntującą i pierwsza warstwą farby lateksowej - wszystko agregatem natryskowym. Na świeżo pomalowanych powierzchniach widać było sporo przebić w kształcie rys, większość jest niewidoczna po wyschnięciu, ale pozostało dalej sporo takich o grubości włosa tzw. Pajączków. Słyszałem o farbie załamującej która powinna te mikrospekania scalić tak aby finalna warstwa farby je zakryła, ale mimo wszystko kto pyta nie błędzi