Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziordzio

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Dziordzio's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Postanowiłem zerwać panele, listwy przypodłogowe i wziąć się za położenie 2mm korka (niestety tylko tyle z powodu już zamontowanych lameli - nie mogłem folgować z grubością podkładu) Całość kosztowała mnie ok. 420zł - 20m.kw Czas roboty dla totalnego amatora - 30-35h Efekt - jest odczuwalna jakaś różnica - nie jest ogromna ale jest. Materiały : - 2x10m.kw podkładku korkowego 2mm = 260zł (castorama najtaniej stacjonarnie) można za 100 wyrwać na olx albo allegro. - 3x Korek natryskowy do dylatacji i uszczelnień ( w moim przypadku zawalenie wszystkich szpar dylatacyjnych po obrzeżach pokoju) - 44zl szt. stacjonarnie, za 30 na allegro - 1x klej mamut - 30zł - 1x wyciskacz do mas uszczelniających - najtaniej za 30zł - uwaga! Trzeba często dokupić końcówki do aplikatora, a jest to rzadkość w sklepach!! - 1x Akryl - 10zł I farba do ew. podmalowania uszkodzeń podczas zrywania mdf-ek ze ścian. I w końcu po 16 dniach bałaganu można wszystko złożyć i mieszkać z małą poprawą. P.S. Sąsiad po prostu jest głośnym jazzmanem i niestety nasze rozmowy z nim o 2 w nocy czasem coś dawały więc wytoczyliśmy mu na razie średnie działa w postaci administracji oraz wezwaliśmy o 7:15 policje ale tutaj zrobił unik bo zdążył się ulotnić między naszym telefonem a przyjazdem policji. (10 minut! Nieźle co?) Zachęcam ludzi, którzy mają problemy takie jak ten, a jest ich sporo z tego co widzę po forach internetowych, aby nie zadręczali się, i po prostu działali. Pozdrowionka.
  2. Rozumiem, choć z tych objawów/problemów, które wymieniłeś to u mnie żadnego do tego stopnia nie ma. Pod panelami mam kolejno - wspomnianą wylewkę, folię paroizolacyjną, piankę poliuretanową, i dopiero panele 8mm na brzegach przyklejone ze spinkami listwy mdf 8cm x 1,2cm. Mamy w każdym pomieszczeniu założone lamele ścienne ale bez filcu tylko do ściany są przyklejone. Dużo mebli w sypialni i ona w sumie jest mega głucha, najlepsze pomieszczenie a najbardziej słychać te rumory z dołu. W kibelku i z kibelka sąsiada to nic nie słychać, obiadu też nie czuje, także nie ma tragedii. Aha zasłony są w sypialni solidne i klops. Może dywany na ścianach jak u ruskich?
  3. Tak, pierwszy raz, ale nie sugeruj proszę, że jestem francuskim pieskiem, mieszkałem teraz w domu jednorodzinnym przez 5 lat ale wcale się nie przyzwyczaiłem do wygody.. wcześniej mieszkałem w ponad 100 letniej kamienicy na śródmieściu, była ona zaniedbana, warunki w mieszkaniu też nie były na wysokim standardzie więc nie było luksusu a sąsiada słyszałem tylko jak ostro puścił muzykę z basami.
  4. Na czym stanęło? Wypowiedział się ten akustyk co miał pomóc?
  5. Dzień dobry, gryzłem się gdzie to umieścić - może ściany, może podłogi? Ale izolacja to przecież też izolacja akustyczna, więc witam raz jeszcze. Zaczęło się od remontu kupionego mieszkania w bloku z wielkiej płyty wyb. w roku 1981, piętro 4 (ostatnie), 2 mieszkania na piętro, mieszkanie w środku więc nie szczytowe. Remont obejmował m.in wyrównanie posadzek podkładem samopoziomującym marki Kreisel. W jednym pokoju to było ok. 2mm, w drugim ok. 2 cm w trzecim zaś ok 3-4cm. Zrywane zostały wszystkie elementy podłogi, nawet takie gumoleum zwarte w starym podkładzie betonowym. No i Panowie majstry tak się zdaje, że zapomniali jak dziś mi się wydaje o jednym ważnym szczególe… DYLATACJA. Wprowadziliśmy się ok. 2 miesiące temu, raz ciszej raz głośniej, ale na miłość boską nie raz nie idzie wytrzymać. Zapieprzyłem tuleje w rurach od ogrzewania pianką izolującą, bo się niósł hałas ale dupa. Nic nie dało. Hałas nawet jest słyszalny ze strony gdzie nie ma ani rur, ani kominów wentylacyjnych ani niczego. Gęsta ściana i wylewka o grubości większej o 4 cm. Ten hałas jakby rodził się spod łóżka na całej płaszczyźnie pokoju. Opisałbym ten hałas jako dźwięki o niskiej częstotliwości, dudnienie męskiego głosu, czasem dźwięki uderzeniowe się trafią. Wieczorem nawet przyłożyłem ucho do podłogi i ścian i cholera! Jakbym przyłożył stetoskop - słychać nawet po ścianach ten dźwięk. Teraz proszę o bardzo miłą i mądrą dusze, aby rozwiała moje wątpliwości. Czy taki stan rzeczy jest przez niewykonanie dylatacji obwodowej pomieszczeń? Drugie pytanie za 100 pkt. Jak ją zrobić jeśli już są wylewki.. czy można byłoby naciąć szlifierką kątową wszystkie ściany na grubość taśmy dylatacyjnej, zamontować ową taśmę i następnie co? Dolać betonu? Zakleić pianką resztę szczeliny? Czy da to efekt zamierzony czy tylko narobie sobie roboty, a problem będzie dalej mi towarzyszył? Wielkie pozdro dla mądrych głów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...