Ale po co właściwie chcesz nakrętkę motylkową samokontrującą? Motylek jest, żeby można było często i łatwo odkręcać i przykręcać, a samokontrująca, czy klej do gwintu, żeby zakręcić raz i nie ruszać. W szczególności samokontrująca z plastikową wkładką jest jednorazowa i po odkręceniu leci do kosza, bo użyta ponownie już nie będzie trzymać. To znaczy będzie jak zwykła nakrętka.
Jak chcesz mieć motylka do łatwego zakręcania i odkręcania, ale zabezpieczonego przed poluzowaniem, to daj zwykłą motylkową, taką jak ta:
Ważne, żeby skrzydełka nie zaczynały się tuż przy śrubie.
Na nią nałóż tulejkę, na tyle wysoką, żeby kończyła się nad skrzydełkami i dociśnij z góry drugą nakrętką motylkową, przytrzymując przy dociąganiu tę pierwszą, żeby się razem nie obracały. Zakontrowane w ten sposób już się nie powinny poluzować.