Witam,
Ostatnimi czasy zauważyłem dziwny zaciek na elewacji. Biegnie on poziomo a następnie zmienia kierunek w dół. Bardzo to jest dziwne. Jest to tynk silikonowy czyli tak jak stwierdził kierownik, który nie pije wody, tylko ścieka po nim więc nie powinno być to skutkiem deszczów.
Kierownik budowy powiedział, że wygląda mu to na "siki kotów". Stwierdził, że jeśli byłby wyciek z domu z środka to po drodze ściany by pociągnęły wodę i byłoby widać ze coś cieknie. Na początku stwierdziłem, że rzeczywiście tak może być. Lecz w dniu wczorajszym zauważyłem, że zaciek ten się powiększył (poszerzył). Jest on ewidentnie w miejscu gdzie jest góra płyty a na niej podłogówka + styropian + wylewka. Nie jestem pewien ale wydaje mi się, że jeśli byłby wyciek z podłogówki to spadłoby ciśnienie w układzie ale regularnie je sprawdzam i jest 0.8 bara ( przy wyłączonym obecnie grzaniu). Bardziej bym podejrzewał odpływ z prysznica, który znajduje się po drugiej stronie ściany. Lecz jak to sprawdzić ? Rozpruć elewacje ? W tym miejscu i tak docelowo będzie wylewka do równego względem wejścia do domu. Znalazłem firmę, który niby potrafi przeprowadzić inspekcje kamerkami i zlokalizować ewentualny wyciek. Chciałem jednak tutaj zapytać bo może jakaś mądra głowa podpowie coś ciekawego. Z góry bardzo dziękuję