Witam, posiadam w domku jednorodzinnym własne ujęcie wody, od czasu wymiany pompy głębinowej mam problem z utrzymaniem ciśnienia w instalacji (między pompą a hydroforem). Wyłącznik ciśnieniowy mam ustawiony na załączanie przy 2bar i wyłączanie przy 4,5bar. Problem jest taki, że po osiągnięciu 4,5 bar następuje wyłączenie pompy jednakże ciśnienie na manometrze zaczyna powoli spadać (bez jakiejkolwiek konsumpcji wody w domu czy w ogrodzie) z 4,5bar do 2bar w okresie około 40 sekund. Po spadku do 2 bar pompa ponownie się załącza. Dokopałem się do przyłącza wodnego przed wejściem do domu i nie ma tam żadnego przecieku ani ubytku wody. Dodatkowo mam również problem od jakiegoś czasu ze spadkiem ciśnienia w hydroforze ( w ciągu kilku dni spada mi z 1,5bar do ok 0,5bar). Podejrzewałem nieszczelną membranę jednak po naciśnięciu zaworu wentyla nie wydostaje się z niego woda (czytałem, że tak się sprawdza szczelność membrany, nie wiem czy są inne sposoby...). Ten manometr na którym obserwuję spadek ciśnienia znajduje się tuż za doprowadzeniem wody do domu, jeszcze przed hydroforem. Czy nieprawidłowa praca/ciśnienie hydroforu może powodować cofanie się wody z układu i spadek ciśnienia? Na myśl przychodzi mi jeszcze awaria zaworu zwrotnego w pompie głębinowej, tym bardziej, że nie miałem tego efektu spadku ciśnienia przy poprzedniej pompie. Proszę o poradę i pozdrawiam.