prohus

Na dzień dzisiejszy 25L to jest aż nadto, ale faktycznie myśląc do przodu to będzie idealnie. Generalnie przez Ciebie zmiękczacz nie jest jakiś najgorszy. Największym plusem to 10 letnia gwarancja, ale na stronie nie znalazłem ich warunków i jakie są zasady. Jedna firma już daje dożywotnią gwarancję na systemy RO, ale jak wczytamy się w warunki, to wygląda to bardzo słabo, a dodatkowo wymusza na kliencie cykliczne koszty związane z przyjazdem serwisanta. Jeżeli chcesz, mogę coś zaproponować w zbliżonych kwotach.

Jeżeli nie znasz miesięcznego zużycia wody, to proszę o podanie ilości osób. Statystycznie przyjmuje się 3m3 wody na jedną osobę.

Jeżeli będziesz zmiękczał wodę do 0 dH, to z całą pewnością uwolnisz się od twardego osadu spowodowanego twardością wody. Pozostawiając kilka stopni dH na wyjściu, mogą też tworzyć się białe naloty, czy to na armaturze, czy też w czajniku, ponieważ woda nadal będzie posiadać w sobie niewielką ilość jonów wapnia i magnezu, ale nie będzie to już tak destrukcyjna jak wcześniej. Jeżeli chodzi o osmozę, to mimo wszystko warto zainstalować jak dodatkowa opcja dla wody pitnej. Może nawet bardziej skłaniałbym się ku nanofiltracji z dodatkowym wkładem Biocera. Budżet 4000 zł ? Jest szansa na zakup dobrego zestawu na głowicy Clack + system RO6.

Myślę, że w Twoim przypadku, zmiękczacz o pojemności złoża min. 35 litra. Pozostawiając 5 dH na wyjściu, zapewni wydajność między regeneracjami na poziomie 4,9 m3 wody, czyli regeneracja odbywałaby się co 12 dni. Zmiękczając wodę do 0 dH, wydajność spadnie nam do 3,92 m3 wody, daje nam to regenerację co 9-10 dni, a więc bardzo przyzwoicie. Zakup zmiękczacza z topową głowicą Clack, wiąże się już budżetem ponad 3000 zł. Chińczyk np. BNT będzie znacznie tańszy. Jest to najpopularniejsza chińska głowica, bezproblemowa z szerokim dostępem części zamiennych. Zrobi dokładnie taką samą robotę co Clack. Ze swojej strony mogę też polecić zmiękczacz na głowicy ze "stajni" Pentair, z kolorowym ekranem i funkcją smart, no ale cenowo będzie znacznie drożej. Według wytycznych, woda zdatna do picia powinna mieć minimalną twardość wody 3-4 dH, ale również ze względu na instalację miedzianą o ile taką posiadasz. Oczywiście teoria teorią, ale większość klientów redukuje twardość wody do 0 dH, a w kuchni montują filtry z mineralizatorem. Ze swojej strony również bym polecił zamianę filtrów Brita na najtańszy system RO6 z mineralizatorem lub system z wkładem Biocera do produkcji wody alkaicznej.

To przy takiej twardości wody polecę zmiękczacz o pojemności złoża min. 20 litrów o ile zużycie wody jest na poziomie 9 m3 miesięcznie. Wówczas wydajność między regeneracjami wynosi 4 m3. Gdyby zużycie było znacznie większe niż statystyczne wartości to można jeszcze pomyśleć o urządzeniu 25 litrowym. Co do samego urządzenia, to kwestia zaplanowanego budżetu. Można się rozglądnąć za zmiękczaczem z dobrą chińską głowicą BNT lub znacznie droższym rozwiązaniem z topową głowicą Clack lub Pentair. Za dodatkową opłatą mogą być z funkcją smart. Ale zapewniam, że niezależnie od ceny, każde z tych urządzeń spełni swoją rolę.

Proszę o podanie aktualnych ustawień głowicy i czasów poszczególnych etapów regeneracji, jak również zdjęcie instalacji i podpięcia zmiękczacza.

Zachęcam do zakupu kropelkowego testu twardości wody, bo wynik będzie najbardziej miarodajny. To co podają wodociągi, ze względu na stan techniczny rurociągów, niekiedy wynik się rozjeżdża, to co jest u klienta końcowego. A róznica 2-4 dh ma znaczenie przy doborze urządzenia.

Przepraszam, nie zauważyłem. W Państwa przypadku jak kolega wspomniał, zmiękczacz o pojemności złoża 30 litrów będzie wystarczający. Wracając do zestawów, bardzo dobrze skomponowane, można się pokusić o Lewatit, aczkolwiek dla użytku domowego na spokojnie wystarczy Purolite. Można nawet zakupić z tańszą głowicą Made in China , ale jeżeli ma Pan wolną kwotę to zdecydowanie Clack. W razie pytań zapraszam do kontaktu, to coś wymyślimy na Nowy Rok.

Oba zestawy są oparte na bardzo dobrych głowicach. Jeżeli chodzi o pojemność, to najważniejsze pytanie, jaka twardość wody oraz miesięczne zużycie, ewentualnie ilość osób.

Generalnie temat dosyć prosty, bo duży plus za zastosowanie hydroforu z dyszą rozbryzgową, która ma swoje zalety. Wystarczy dołożyć kolumnę ze złożem odżelaziającym pomiędzy hydroforem a filtrem Cintropur. Tak jak kolega qbek 17 wspomniał, montaż multifunkcji i to jeszcze na kolumnie 10x54 przy tak dużej wartości żelaza to strzał w kolano. Uzupełnij dane na temat wydajności pompy, bo to pomoże w doborze odpowiedniego złoża, ponieważ przy małej wydajności będziemy szukać jakiegoś lekkiego złoża, żeby zostało dobrze wypłukane, a i też dla doboru odpowiedniego nasypu złoża.

Jeżeli koniecznie potrzebujesz coś na Clacku, to na spokojnie zmieścisz się w założonym budżecie, a i nawet coś jeszcze zostanie Chyba że nie przeszkadza chińczyk na "pokładzie", to już całkiem z ceną można poszaleć. Zachęcam do kontaktu, gdzie przygotujemy konkurencyjną ofertę

Jeżeli zmiękczacz zainstalowany jest na sieci wodociągowej i wejście wody zabezpieczone filtrem wstępnym, to nie ma konieczności przeprowadzania aż tak dużego serwisu. Bardziej zwraca się uwagę na prawidłowe jego działanie, procesy regeneracji itd. Warto kontrolować twardość wody na wyjściu, czy jest prawidłowa. Co do dezynfekcji, zaleciłbym zastosowanie dedykowanych środków. Ja osobiście używam środka Actiw Water na bazie kwasu podchlorawego.

Badanie bardzo ubogie, brakuje kilku ważnych parametrów w tym badania bakteriologicznego. Opierając się na szczątkowych wynikach, mogę zasugerować stację multifunkcyjną na złożu Ecomix, o pojemności 37 litrów.

Jeżeli serwis dotyczy tylko zmiękczacza wody, to polega na sprawdzenie stanu inżektora, restryktora, tłoka, przesmarowanie uszczelek, sprawdzenie szczelności połączeń, kontrola poszczególnych etapów regeneracji, kontrola ustawień głowicy, twardości wody przed i po zmiękczaczu, kontrola złoża, czyszczenie złoża, dezynfekcja złoża, itd. Częstotliwość serwisów uzależnione są od warunków gwarancji, a z tymi warto się zaznajomić przed zakupem urządzenia, ponieważ wielu producentów wymaga odbioru urządzenia po zamontowaniu przez autoryzowanego serwisanta, oraz cykliczne jego wizyty. Oczywiście każda taka wizyta jest odpłatnie, a to generuje dodatkowe koszty.

Ceną, logiem, obudową tzw. kabinetem, głowicą, złożem. Jako zmiękczacz do wody wodociągowej, zestaw z Clakiem i złożem monosferycznym będzie aż nadto. Głowice Clack, słyną ze swojej niezawodności, ale nie ma co oszukiwać, że i te czasami padały, a zazwyczaj była to elektronika, ponieważ same elementy mechaniczne są bardzo solidne. Druga kwestia, że znajdziesz wiele tutoriali odnośnie jej serwisowania. Dostępność części zamiennych itd. U wielu klientów serwisowałem wiekowe chińskie głowice BNT, a problemy były bardzo prozaiczne, np. przytkane systemy BLFC lub DLFC. Bajer który jest raczej zbędny, ale wiele osób takie lubi. Masz kontrole nad poziomem solanki, regeneracji, historii itd, zmianę ustawień itd. Urządzenia tego typu są raczej bezobsługowe, poza systematycznym dosypywaniem soli. Na tyle, ile wyceni sobie sprzedawca. U jednego zakupisz zmiękczacz np. za 5000 zł, a u drugiego dokładnie taki sam za 1000-2000 zł mniej. W większości płacisz za marketing firmy, utrzymanie biurowców, pracowników itd. Mała firma, która ma znikome comiesięczne koszty nie ma potrzeby drenowania kieszeni klienta.