Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

robbas

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    168
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

robbas's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

  • Conversation Starter Rare
  • Dedicated Rare
  • First Post Rare
  • Collaborator Rare
  • Week One Done Rare

Recent Badges

49

Reputacja

  1. Ja od lipca do dzisiaj (listopad 100% autokonsumpcji, więc nie muszę czekać na ogłoszenie RCEm) mam tak (6,4 kWp,bez magazynu): RCE - 289,54 zł RCEM - 274,34 zł różnica 15,20 na korzyść RCE. Wartość pomijalna. Czyli mamy potwierdzone w fakturach to co liczyliśmy wcześniej - zmiana rozliczeń na RCE rewolucji nie zrobi. Moje średnie miesięczne za kWh po RCE: lipiec - 28,15 gr sierpień - 25,24 gr wrzesień - 26,52 gr październik - 30,03 gr @grzesiu15918 - czy starałeś się wysyłać z magazynu do sieci w okresach wyższych cen?
  2. To opłata przesyłowa też była objęta limitem?
  3. Nie wiem @Kaizen jak ty czytasz swoje faktury, ale właśnie porównuje paździrnikową z czerwcową i zwracam uwagę na kilka pozycji, które wzrosły (G11): opłata abonamentowa z: 0,61 zł na 0,74 zł - nie ma większego wpływu na rachunek bo to stała wartość opłata sieciowa stała: z 7,91 na 11,54 - niby kilka zł ale przy małym rachunku zawsze to coś sieciowa zmienna: z 0,244 na 0,349 - a to już się przelicza przez kilowaty przy moich 500 w październiku to już 52 zł netto opłata jakościowa z: 0,0095 na 0,0314 - też się przelicza przez kilowatogodziny - co daje kolejne 11 zł różnicy Nie wiem, które można nazwać opłatami dystrybucyjnymi, dla mnie wszystkie co nie są tą zamrożoną ceną energii są nimi. Jest jeszcze drobny wzrost na kogeneracyjnej i mocowej (chwilowo zerowa, ale wróci od stycznia) Niby sprawy niewielkie, ale zauważcie ile szumu jest o 23% większego zysku w depozycie. 23% ze średniej sprzedaży za jakieś 20 - 30 groszy. Niech w maju oddam z 500 kWh - to zyskam na tych 30 groszach powiększonych o 23% - 35 zł.
  4. W sumie to przy mojej instalacji 6,4 kWp i ponad 50% autokonsumpcji i aktualnych cenach odkupu, to ta opłata handlowa zeżarłaby całkowicie to co zostałoby zwiększone tym przelicznikiem 1,23. Ja pierd... .Co to za firma, że za obsługę klienta trzeba płacić osobno.
  5. Na razie tej opłaty handlowej w Enerdze też nie ma. A zapis o niej to był już dwa lata temu. Pamiętam bo się trochę wk.wiałem, że mi dowalą dodatkową kasę za opłatę handlową jak zakładałem fotowoltaikę. Mam nadzieje, że się @Patatay mylisz...
  6. Toż ledwo co pisałem, że trzeba o netmeteringu zapomnieć. Dla własnego zdrowia psychicznego. Nie ma i nie będzie. Jak sié będziemy do netmeteringu porównywać to nas w końcu trafi szlag.
  7. Tak. Właściwie trzeba obecnie traktować fitowoltaikę jako prawie darmowy prąd przez pół roku, a depozyt jako pokrycie części energii w godzinach nocnych. To co ewentualnie zostanie na zimę traktować jako drobny bonus. I przestać marzyć o netmeteringu, czyli tym "złodziejskim" systemie rozliczeń, który okradał prosumentów z aż 20% prundu wyprodukowanego przez panele.
  8. Winko mam jeszcze ze swoich wiśni. A kominek mam zamiar używać na razie jak do tej pory. Sąsiadów mam spoko, ale zdziwiłbyś się ile zaczadziałych ideologią nowowiejskich mieszczuchów się ostatnio wyroiło. Sygnaliści rosną jak grzyby po deszczu...
  9. mnożnik niezależny od sposobu rozliczania, 30% tylko dla RCE. Ale sam się zastanawiam czy zostać w RCEm, mimo iż o żadnych środkach pozostałych w depozycie po roku nie ma mowy. Porównywałem jak wychodzę na RCE i RCEm według danych "Mojego Licznika" i odrobinę lepiej wychodzi RCE. Ale naprawdę odrobinę - grosze różnicy. Pomijalna wartość. Ale nie wiem, czy to nie wynika z tego, że w godzinach nasłonecznienia, czyli najniższych cen staram się używać najwięcej prądu, ładując bojler odpalając zdalnie zmywarkę czy pralkę.
  10. Przejrzałem na szybko ten projekt i mnożnik 1,23 jest. Zwiększenie wypłaty depozytu też, ale o opłacie dystrybucji depozytem nie znalazłem. Ciężko się czyta bo to nie tekst jednolity tylko same zmiany i trzeba by oba dokumenty porównywać (stary i nowy) słowo po słowie.
  11. A ja muszę dopłacić 1,56 zł. + 1,50 zł za Autopay. Chyba, że zrobię ten przelew manualnie to mam połowę taniej. Rozwalili mi budżet. Wystawili na to łącznie 3 faktury.
  12. To czy zmieszczę się w normie jest niestety nieistotne (a prawie jestem pewien, że paląc suchym liściastym od góry, bez kiszenia drewna to się mieszczę), ważny jest papiór i naklejka //edit sory za post pod postem - myślałem, że się scalą
  13. Dzięki Trochę rozsądku w tym ekologicznym pędzie by się przydało. Poprawiajmy ten świat w jakimś rozsądnym tempie.
  14. Niestety tak, od tego roku. Dzięki Panowie za odpowiedzi. Tego się w sumie spodziewałem. Na razie mam dużo pilniejszych wydatków na dwa najbliższe lata, żeby jeszcze robić bajzel z kominkiem. Tym bardziej że wykorzystuje go okazyjnie i w sumie to jestem z niego bardzo zadowolony, przy paleniu suchym drewnem od góry, jestem pewien, że spala się bardzo czysto, ale niestety bez papirów. Nawet jakbym ustalił producenta to i tak nie mam już żadnego dokumentu zakupu sprzed 15 lat. Będę musiał jakiś czas wytrzymać jako partyzant w podziemiu opałowym. Mieszkam na wsi i jestem i tak jednym z niewielu, którzy zrobili cokolwiek w celu dostosowywania się do nowych przepisów. Przez ostatnie dwa lata nic innego nie robię jak tylko przerabiam kotłownię i inwestuję w nowsze źródła ogrzewania. Mam plan wydatków na najbliższe dwa lata związany z termomodernizacją i wymiana kominka jest chyba ostatnią rzeczą za jaką się wezmę. Z drugiej strony szlag mnie trafia jak muszę wydawać kasę, której nie mam aby móc kilka razy w roku spalić legalnie kilka kłód drewna w kominku. Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi i sory, że mi się trochę frustracji wylało.
  15. Witam. Wybaczcie jeśli temat już był poruszony, póki co nie znalazłem odpowiedzi. Mam w domu kominek - wkład żeliwny z szybą, obudowa jakaś gotowa + regips. Kominek używam kilka razy w roku, dla podkreślenia klimatu świąt na przykład, albo w przypadku wyjątkowych mrozów. Ogrzewanie domu realizuję klimatyzatorami oraz kotłem na zgazowywane drewno. Kominek kupiłem i zamontowałem w roku 2010 i za cholerę nie nie pamiętam gdzie kupiłem ten wkład - na pewno był to któryś z marketów budowlanych typu praktiker czy castorama - to był rok wykańczania budowy domu, więc kilka razy w tygodniu bywałem w którymś z tych marketów. Dokumenty żadne mi nie zostały, a tabliczki znamionowej ani innego elementu, który mógłby pomóc namierzyć producenta nie mogę zlokalizować (robiłem zdjęcia telefonem łapą wepchniętą pod kominek). Jeśli jest taka to w jakimś miejscu nie do namierzenia bez rozbiórki obudowy. Przeglądalem wszystkie zdjęcia kominków jakie mi wyrzuciło google i dokładnie takiego samego to namierzyć nie mogę. Jak się mogę przekonać czy kominek spełnia dzisiejsze normy? Porównywałem z współczesnymi wkładami żeliwnymi spełniającymi wymogi ekoprojektu i na oko wygląda tak samo jak tamte. Używam go sporadycznie, zawsze spalam suche drewno liściaste (mam zapasy do kotła), palę zazwyczaj od góry i jakoś dymu z komina nie uświadczyłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...