Dzień dobry. Chciałem się poradzić. W budynku jest już parter, strop, ściany na poddaszu i wieniec poddasza. Na parterze w rogu salonu mam duże okno ( 3 m szerokości), z obydwu stron okna w projekcie są dwa trzpienie idące do wieńca. Natomiast wykonawca zrobił to tak, że wylał trzpienie do wysokości nadproża okna, wstawił nadproże prefabrykowane, a powyżej do wieńca wmurował pustaki. Zapytałem wykonawcy co on zrobił, a ten odpowiedział, że musiał tak zrobić, bo inaczej by nie mógł wstawić prefabrykowanych nadproży, a te trzpienie nie są w tym miejscu w ogóle potrzebne. Oczywiście się z nim nie zgadzam. I mówię mu, żeby to naprawił tak jak w projekcie, a on że się nie da. Zapytałem kierownika co on o tym sądzi. Ten mówi, że "ścianie nic nie będzie", a teraz jest za późno na poprawki. Kierownik budowy praktycznie na nią nie przyjeżdżał. I pewnie wpisywał w dzienniku wszystko bez patrzenia na stan na budowie. Nie potrafił odpowiedzieć, dlaczego w takim przypadku w projekcie są te trzpienie i jeśli nie są potrzebne to po co całe zbrojenie i betonowanie stopy i ściany fundamentowej i później części ściany. I jestem teraz zrozpaczony. Nie mogę przez to spać i martwię się, że mi się dom może zawalić. Bardzo proszę o pomoc, poradę - co mogę teraz zrobić? Czy da się to jakoś naprawić?