Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anusik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    430
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez anusik

  1. Coś zaniedbałam dziennik... ale w związku z tym, że tyle się dzieje - chyba jestem usprawiedliwiona Malowanie zakończone...z efektów jesteśmy zadowoleni :) ,może pomijając maźnięcia kolorem na suficie, czy oderwanie taśmy wraz z farbą jest naprawdę przyzwoicie - jeszcze 1 domek pomalowany i możemy szukać zatrudnienia w branży wykończeniowej... Teraz sprzątamy... myjemy okna - tzn. ja myje!!!, Tomek walczy z listwami na poddaszu... Dziś zamówiliśmy fronty do naszej kuchni... troszkę późno... Mieliśmy na oku inną firmę, ale po pierwsze koszt wyższy o 300% i okres oczekiwania 10 tygodni oszaleli!!! Teraz niby mamy czekać ok. 3 tyg. - pożyjemy, zobaczymy!!! najważniejsze, że będą!!! Szkielet kuchni stoi, wczoraj majser zamocował blat. Wygląda bardzo, bardzo... Robimy także pod wymiar szafę do pokoju Tośki oraz regały do "gabinetu". Jutro muszę jeszcze zamówić drzwiczki do szafek łazienkowych - takie tam szklane w aluminiowej ramce... Mamy nadzieję, że niebawem zjawi się Pan od poręczy na schodach... Od przedwczoraj mamy już jedną ofiarę tych schodów... Antośka spadła... nie wiemy z jakiej wysokości, w każdym razie skończyło się na guzie i olbrzymim strachu... Dzieciaki zadomowiły się na całego, przywiozły zabawki i świetnie się czują na tej przestrzeni... ale niestety wczoraj już ich nie zabraliśmy. Jeśli każde z nas robi coś, to wiadomo, że nie mamy ich cały czas na oku... a jak już doświadczyliśmy, może być niebazpiecznie! Tomek od czwartku bierze urlop, więc prace przyśpieszą...!!!
  2. Coś zaniedbałam dziennik... ale w związku z tym, że tyle się dzieje - chyba jestem usprawiedliwiona Malowanie zakończone...z efektów jesteśmy zadowoleni ,może pomijając maźnięcia kolorem na suficie, czy oderwanie taśmy wraz z farbą jest naprawdę przyzwoicie - jeszcze 1 domek pomalowany i możemy szukać zatrudnienia w branży wykończeniowej... Teraz sprzątamy... myjemy okna - tzn. ja myje!!!, Tomek walczy z listwami na poddaszu... Dziś zamówiliśmy fronty do naszej kuchni... troszkę późno... Mieliśmy na oku inną firmę, ale po pierwsze koszt wyższy o 300% i okres oczekiwania 10 tygodni oszaleli!!! Teraz niby mamy czekać ok. 3 tyg. - pożyjemy, zobaczymy!!! najważniejsze, że będą!!! Szkielet kuchni stoi, wczoraj majser zamocował blat. Wygląda bardzo, bardzo... Robimy także pod wymiar szafę do pokoju Tośki oraz regały do "gabinetu". Jutro muszę jeszcze zamówić drzwiczki do szafek łazienkowych - takie tam szklane w aluminiowej ramce... Mamy nadzieję, że niebawem zjawi się Pan od poręczy na schodach... Od przedwczoraj mamy już jedną ofiarę tych schodów... Antośka spadła... nie wiemy z jakiej wysokości, w każdym razie skończyło się na guzie i olbrzymim strachu... Dzieciaki zadomowiły się na całego, przywiozły zabawki i świetnie się czują na tej przestrzeni... ale niestety wczoraj już ich nie zabraliśmy. Jeśli każde z nas robi coś, to wiadomo, że nie mamy ich cały czas na oku... a jak już doświadczyliśmy, może być niebazpiecznie! Tomek od czwartku bierze urlop, więc prace przyśpieszą...!!!
  3. Witam! Jeśli idzie o wanne... to na razie na sucho sprawdzaliśmy wyjście i wejście, ale wydaje się nam, że z tej prawej strony można swobodnie wyjść z wanny, bez nabicia guza... Przeglądając wątek dotyczący Oliwki można się zorientować, że większość podwyższa ściankę kolankową... my tego nie zrobiliśmy, ale na pewno takie posunięce zwiększyłoby komfort wychodzenia z wanny W stosunku do projektu nie zmieniliśmy zbyt dużo jest naprawdę jasno...a o to przede wszystkim chodziło...!!! Dodaliśmy okno dachowe w pokoju północnym... Pozdrawiamy i życzymy trafnego wyboru projektu!!!
  4. Wczorajszy dzień upłynął pod kryptonimem "Malowanko i sprzątanko..." Dzieciaki odstawione do babć, a my na placu boju... Dość dużo udało nam się wczoraj zrobić... Korytarze i klatka schodowa pomalowane... Z salonu powoli znikają wszystkie niepotrzebne tam sprzęty... Podłoga coraz cieplejsza :) i czystsza... :) Garderoba już gotowa, by w niej znalazły się ciuchy... :) Tomek wczoraj położył panele w pokoju Antosi i zaczął u Frania... Myślę, że przyszły tydzień będzie przełomowy i już powoli zaczniemy przeprowadzkę... Daliśmy sobie jeszcze 2 tyg. ale jak dobrze pójdzie może nastąpi to wcześniej... Dojazd do domku zrobiony! jeszcze brakuje nam paru sprzętów, mebli... ale to spokojnie, jak sfinalizujemy sprzedaż mieszkania to wtedy dokupimy potrzebne rzeczy... Jutro mają być zamówione sprzęty kuchenne! Aż mnie korci, żeby dziś też pójść i troszkę porobić.... ale bez przesady :) dziś dzień dla dzieci... tym bardziej, że w końcu słoneczko wychodzi... :) więc po obiedzie może rowerek... wracam do garów...
  5. Wczorajszy dzień upłynął pod kryptonimem "Malowanko i sprzątanko..." Dzieciaki odstawione do babć, a my na placu boju... Dość dużo udało nam się wczoraj zrobić... Korytarze i klatka schodowa pomalowane... Z salonu powoli znikają wszystkie niepotrzebne tam sprzęty... Podłoga coraz cieplejsza i czystsza... Garderoba już gotowa, by w niej znalazły się ciuchy... Tomek wczoraj położył panele w pokoju Antosi i zaczął u Frania... Myślę, że przyszły tydzień będzie przełomowy i już powoli zaczniemy przeprowadzkę... Daliśmy sobie jeszcze 2 tyg. ale jak dobrze pójdzie może nastąpi to wcześniej... Dojazd do domku zrobiony! jeszcze brakuje nam paru sprzętów, mebli... ale to spokojnie, jak sfinalizujemy sprzedaż mieszkania to wtedy dokupimy potrzebne rzeczy... Jutro mają być zamówione sprzęty kuchenne! Aż mnie korci, żeby dziś też pójść i troszkę porobić.... ale bez przesady dziś dzień dla dzieci... tym bardziej, że w końcu słoneczko wychodzi... więc po obiedzie może rowerek... wracam do garów...
  6. Powoli, powoli domek nabiera cech domu mieszkalnego... choć w środku jeszcze kuuuuuuuuuuupa roboty.... na nasze szczęście możemy troszkę przesunąć przeprowadzkę, więc spokojnie pracujemy... (spokojnie to chyba niezbyt dobre sformułowanie ) Co przybyło w ostatnim czasie...? 1. garaż gotowy - płytki zafugowane :) 2. piec chodzi.... podłoga się osusza... choć na razie nie czujemy zbyt dużego ciepła bijącego od podłogi... 3. na poddaszu za to cieplutko - kaloryfery działają jak należy :) 4. cała góra pomalowana... panele pojawiły się wczoraj w garderobie..., drzwi do łazienki i do pomieszczenia nad garażem wstawione 5. dziś Marek nałożył tynk strukturalny w wiatrołapie- jakoś nie jestem przekonana na 100%... zobaczymy jaki będzie efekt po pomalowaniu... 6. Tomek właśnie "walczy" z sufitami w kuchni i w salonie... 7. wczoraj przyszły roślinki do ogrodu :) ... matko, nie mam ich gdzie posadzić...., bo ziemia nawieziona, ale jeszcze nie rozgarnięta... 8. od wczoraj mamy również nawiezioną szlakę, z której miasto robi nam tymczasową drogę do naszej działki... - ciekawe jak długo będzie taka "tymczasowa"...? A to nasza elewacja :) już gotowa w pełnej okazałości... http://images31.fotosik.pl/212/832b17772e9ab840.jpg http://images34.fotosik.pl/212/eb2edc9f81b9b72e.jpg http://images29.fotosik.pl/193/32992285acaf0615.jpg
  7. Powoli, powoli domek nabiera cech domu mieszkalnego... choć w środku jeszcze kuuuuuuuuuuupa roboty.... na nasze szczęście możemy troszkę przesunąć przeprowadzkę, więc spokojnie pracujemy... (spokojnie to chyba niezbyt dobre sformułowanie ) Co przybyło w ostatnim czasie...? 1. garaż gotowy - płytki zafugowane 2. piec chodzi.... podłoga się osusza... choć na razie nie czujemy zbyt dużego ciepła bijącego od podłogi... 3. na poddaszu za to cieplutko - kaloryfery działają jak należy 4. cała góra pomalowana... panele pojawiły się wczoraj w garderobie..., drzwi do łazienki i do pomieszczenia nad garażem wstawione 5. dziś Marek nałożył tynk strukturalny w wiatrołapie- jakoś nie jestem przekonana na 100%... zobaczymy jaki będzie efekt po pomalowaniu... 6. Tomek właśnie "walczy" z sufitami w kuchni i w salonie... 7. wczoraj przyszły roślinki do ogrodu ... matko, nie mam ich gdzie posadzić...., bo ziemia nawieziona, ale jeszcze nie rozgarnięta... 8. od wczoraj mamy również nawiezioną szlakę, z której miasto robi nam tymczasową drogę do naszej działki... - ciekawe jak długo będzie taka "tymczasowa"...? A to nasza elewacja już gotowa w pełnej okazałości... http://images31.fotosik.pl/212/832b17772e9ab840.jpg http://images34.fotosik.pl/212/eb2edc9f81b9b72e.jpg http://images29.fotosik.pl/193/32992285acaf0615.jpg
  8. Schody robił nam stolarz, który ma swój warsztat i pracuje w nim sam A w sumie mamy niedaleko do Lubuskiego jakieś 50km...
  9. Grzeje... w domu już czuje się ciepełko ... jest 17,5 stopnia :) A oto zdjęcia: 1. Zaczątki kuchni http://images23.fotosik.pl/190/1e71d5459624c8a1.jpg http://images33.fotosik.pl/208/8190f2e933cde811.jpg 2. "górna" łazienka - ale czy tu coś widać...? http://images29.fotosik.pl/190/e150410be6f0323e.jpg 3. Nasza sypialnia :) już w kolorze...i z podłogą... http://images33.fotosik.pl/207/6fc88569f2e223f4.jpg 4. Mili Goście http://images30.fotosik.pl/191/d37dd176aea2d096.jpg
  10. Grzeje... w domu już czuje się ciepełko ... jest 17,5 stopnia A oto zdjęcia: 1. Zaczątki kuchni http://images23.fotosik.pl/190/1e71d5459624c8a1.jpg http://images33.fotosik.pl/208/8190f2e933cde811.jpg 2. "górna" łazienka - ale czy tu coś widać...? http://images29.fotosik.pl/190/e150410be6f0323e.jpg 3. Nasza sypialnia już w kolorze...i z podłogą... http://images33.fotosik.pl/207/6fc88569f2e223f4.jpg 4. Mili Goście http://images30.fotosik.pl/191/d37dd176aea2d096.jpg
  11. Nasza obecna kuchnia również nie jest o wiele większa niż w Oliwce... i także wszystko się w niej mieści Nie powiększyliśmy "oliwkowej kuchni",nie zmniejszyliśmy okna (jest naprawdę duże , co odbiera miejsce na szafki ) Jedyną zmianą jest zmniejszenie drzwi do pomieszczenia gospodarczego (będziemy mieć 70. Tak jak Jacekot zamierzamy wykorzystać miejsce pod schodami na postawienie lodówki, piekarnika, kilku szuflad. Pomieszczenie gospodarcze jest również dość duże i napewno znajdzie się w nim miejsce na rzadziej używane sprzęty... W jadalni także myslimy o kredensie i zabudowaniu miejsca z drugiej strony kominka i trzymaniu tam zastawy. Myślę, że miejsca nie jest tak mało, szkopuł tkwi w dobrym rozplanowaniu wszystkiego i odpowiednim rozstawieniu sprzętów. Troszkę niepokoi mnie brak stołu w kuchni, ale pewnie można do tego przywyknąć... już niebawem to sprawdzimy!!! Pozdrowienia dla Wszystkich!!!
  12. Nasze schody wykonane są z jesionu i pomalowane na orzech - ich koszt zamknął się w kwocie 8,4 tys. Pozdrawiamy z Wielkopolski
  13. JEST JEST JEST !!!! działa kocioł , narazie tylko działa i jest ciepła woda, choć w pomieszczeniach gdzie są grzejniki czuć ciepełko :). Narazie licznik z gazem zwariował !!! cały czas się kręci no ale nic dziwnego jak w domu 10 stopni to ma co grzać.....Oprócz tego pojaiwją się kolejne kolory, ale myślę ze ten opis zostawie Ani....
  14. JEST JEST JEST !!!! działa kocioł , narazie tylko działa i jest ciepła woda, choć w pomieszczeniach gdzie są grzejniki czuć ciepełko . Narazie licznik z gazem zwariował !!! cały czas się kręci no ale nic dziwnego jak w domu 10 stopni to ma co grzać.....Oprócz tego pojaiwją się kolejne kolory, ale myślę ze ten opis zostawie Ani....
  15. Dziś mija R O K od rozpoczęcia budowy naszego domku
  16. Dziś mija R O K od rozpoczęcia budowy naszego domku
  17. No dzięki!!! Roboty co niemiara... właśnie wróciliśmy z działki... zjedliśmy kolacje, ja kąpie dzieciaki, a Tomek jechał jeszcze coś pomalować... ale miło się patrzy jak wszystko się zmienia i pięknieje... Ciebie również to niebawem czeka, czas tak szybko leci... , że ani się obejrzysz, a już będzie lipiec Pozdrawiam
  18. A więc.... Ania i owszem dała radę... i od piątku mamy w domku gaz!!! Co prawda nie obyło się bez małych problemów ... ale najważniejsze, że panowie od instalacji licznika okazali litość i nie odjechali, gdy okazało się, że nie ma "zaślepki" na rurze mającej doprowadzać gaz do kuchenki i w momencie, gdy nie było uszczelki i gaz spokojnie ulatniał się w skrzynce... Jednak z uruchomieniem kotła musimy poczekać do soboty - wtedy zjawi sie serwisant i w końcu zrobi się cieplej... :) bo jak dotąd, to zimno, zimno - znacznie chłodniej niż na dworze. Majstrowie - jak to majstrowie... :) no coments... Jedni się zjawiają, innych trzeba bombardować telefonami, których zresztą bardzo często nie odbierają, inni nie przychodzą... Jeśli chodzi o stan prac na dziś to: 1. Poddasze a. pokoje pomalowane na kolory (wyprawki są potrzebne - szczególnie w miejscach malowanych przeze mnie ) - ale ogólnie całkiem, całkiem... b. łazienka pomalowana - efekt ok :)), wszystkie sprzęty na swoim miejscu; brakuje szafek - no i Tomek dziś ukręcił przy gwincie słuchawkę prysznicową... i trzeba kupić nową...( Jak On to zrobił???? c. w kolejce czekają panele - dziś zostały położone w sypialni d. Korytarz - kolor wybrany, więc jutro pewnie znajdzie sie na ścianach... 2. Parter a. zabudowane schody płytą pips -karton - od strony kuchni b. zrobiony szkielet szafy w wiatrołapie c. kafelki położone w pomieszczeniu gospodarczym - dziś Marek zaczął je kłaść w garażu d. rozstawione szafki kuchenne - na razie bez frontów... - musimy je dopiero kupić... są wybrane... a to sukces... 3. Elewacja Gotowa!!! Cały domek otynkowany i pomalowany - od wczoraj zrobione są również balustrady na drzwiach w pokojach dzieciaków... Wyglądają właśnie tak, jak sobie wymyśliliśmy!!! A tak wogóle to... sajgon... i na budowie...bałagan nieziemski... i tak mało czasu... no jakieś 12 dni!!! Dzieciaki w dodatku chore i nie do końca można się skupić na budowie...ale... jest sukces...!!! Mój mąż w końcu wziął urlop!!! Myślałam, szczerze mówiąc, że nigdy to nie nastąpi... a jednak... Jutro dorzucę fotki!!!
  19. A więc.... Ania i owszem dała radę... i od piątku mamy w domku gaz!!! Co prawda nie obyło się bez małych problemów ... ale najważniejsze, że panowie od instalacji licznika okazali litość i nie odjechali, gdy okazało się, że nie ma "zaślepki" na rurze mającej doprowadzać gaz do kuchenki i w momencie, gdy nie było uszczelki i gaz spokojnie ulatniał się w skrzynce... Jednak z uruchomieniem kotła musimy poczekać do soboty - wtedy zjawi sie serwisant i w końcu zrobi się cieplej... bo jak dotąd, to zimno, zimno - znacznie chłodniej niż na dworze. Majstrowie - jak to majstrowie... no coments... Jedni się zjawiają, innych trzeba bombardować telefonami, których zresztą bardzo często nie odbierają, inni nie przychodzą... Jeśli chodzi o stan prac na dziś to: 1. Poddasze a. pokoje pomalowane na kolory (wyprawki są potrzebne - szczególnie w miejscach malowanych przeze mnie ) - ale ogólnie całkiem, całkiem... b. łazienka pomalowana - efekt ok ), wszystkie sprzęty na swoim miejscu; brakuje szafek - no i Tomek dziś ukręcił przy gwincie słuchawkę prysznicową... i trzeba kupić nową...( Jak On to zrobił???? c. w kolejce czekają panele - dziś zostały położone w sypialni d. Korytarz - kolor wybrany, więc jutro pewnie znajdzie sie na ścianach... 2. Parter a. zabudowane schody płytą pips -karton - od strony kuchni b. zrobiony szkielet szafy w wiatrołapie c. kafelki położone w pomieszczeniu gospodarczym - dziś Marek zaczął je kłaść w garażu d. rozstawione szafki kuchenne - na razie bez frontów... - musimy je dopiero kupić... są wybrane... a to sukces... 3. Elewacja Gotowa!!! Cały domek otynkowany i pomalowany - od wczoraj zrobione są również balustrady na drzwiach w pokojach dzieciaków... Wyglądają właśnie tak, jak sobie wymyśliliśmy!!! A tak wogóle to... sajgon... i na budowie...bałagan nieziemski... i tak mało czasu... no jakieś 12 dni!!! Dzieciaki w dodatku chore i nie do końca można się skupić na budowie...ale... jest sukces...!!! Mój mąż w końcu wziął urlop!!! Myślałam, szczerze mówiąc, że nigdy to nie nastąpi... a jednak... Jutro dorzucę fotki!!!
  20. Niestety nie da się tego tak załatwić, to gazownia ogłasza przetarg na wykonawstwo i to moze zrobić tylko firma która wygrała ten przetarg, Jesli juz był ogłoszony i jest znany wykonawca (a zakładając że termin masz na listopada to niestety jeszcze nie) to musisz tego konkretnego wykonawcę "pomęczyć" i przekonać że musisz mieć prędzej przyłącze...
  21. Niestety nie da się tego tak załatwić, to gazownia ogłasza przetarg na wykonawstwo i to moze zrobić tylko firma która wygrała ten przetarg, Jesli juz był ogłoszony i jest znany wykonawca (a zakładając że termin masz na listopada to niestety jeszcze nie) to musisz tego konkretnego wykonawcę "pomęczyć" i przekonać że musisz mieć prędzej przyłącze...
  22. I znowu troszkę do przodu..... Choć jestem przerażony że tak mało zostało czasu Ale .... pojawiły się pierwsze kolory, pokój Tośki, częsciowo pokój Franka oraz dolna łazienka!!!. Mam nadzieję że ania w wolnej chwili pokaże zdjatka :). rzecz jaka mnie martwi to gaz.... nadal go nie mamy:( może w tym tygodniu... A ja niestety znowu w tym tygodniu wyjeżdżam i to w dodatku do niedzieli, z pozytywnych rzeczy to zawsze jak wyjadę to się dużo dzieje Ania da radę !!!.
  23. I znowu troszkę do przodu..... Choć jestem przerażony że tak mało zostało czasu Ale .... pojawiły się pierwsze kolory, pokój Tośki, częsciowo pokój Franka oraz dolna łazienka!!!. Mam nadzieję że ania w wolnej chwili pokaże zdjatka . rzecz jaka mnie martwi to gaz.... nadal go nie mamy:( może w tym tygodniu... A ja niestety znowu w tym tygodniu wyjeżdżam i to w dodatku do niedzieli, z pozytywnych rzeczy to zawsze jak wyjadę to się dużo dzieje Ania da radę !!!.
  24. Bardzo dziękujemy!!! Również życzonka dla wszystkich!! Alleluja!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...