Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wilcz60

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez wilcz60

  1. Witam wszystkich Szmaragdowiczów. Od miesiąca mieszkamy w naszym Szmaragdzie. Dom ustawiony jest tak, że wejście jest od strony wschodniej, garaż od północy a salon od południa. To jest podobno idealne ustawienie. Niestety podczas ostatnich upalów, było w salonie gorąco, bo od południa promienie słoneczne wpadaja przez cztery okna wykuszowe i drzwi tarasowe. Jednak po zainstalowaniu rolet zrobiło sie przyjemnie chłodno. Uważam, że lepiej jest miec słońce na każde zawołanie po odsłonięciu rolet, niż nie mieć go wcale od północy. Ustawienia domu nie wybieraliśmy: po prostu droga biegnie z północy na południe i logicznie było postawić dom z wejściem na wprost drogi, czyli w kierunku wschodnim. Taki szczęsliwy przypadek. Pozdrawiam
  2. Cześć. Anna misia, jesteśmy zaskoczeni że wyszło ci tak tanio. My budujemy się w Lublinie i za stan surowy z dachem i robocizną zapłamy 150 tys. Na wykończenie potrzeba będzie co najmniej 200 tys. Tak obliczył projektant i kierownik. Jak dodać jeszcze 50 tys. za działkę, projekty, kierownika, media-podłączenie, geodetów itp. to się robi trochę słabo w naszych artystycznych duszach. A nasz majster ma różne humory, mówi, że wszyscy budowlańcy uciekają z kraju a my mamy potulnie to znosić?! Znosimy, bo wiemy, że niektórzy porzucają budowy rzeczywiście. Sąsiad np. musiał podnieść stawki pracownikom za robociznę bo chcieli uciekać. Mimo wszystko cieszymy się z naszej budowy i czekamy na jej zakończenie. Aby zdrowie było, czego i wam życzymy.
  3. cześć już się trochę wyjaśniło Był na budowie przedstawiciel producenta(winenberger)rzeczowy i sympatyczny .Scianki działowe rozbiorą i postawią już z dobrego materiału na koszt producenta.na szczęście. Dość tych stresów.a czas na radość choć budowa trochę przychamowała. Żona wdrapała się dzisiaj na rusztowanie na poddasze i pokonała lęk wysokości. Warto było zobaczyć piękne widoki.pozdrawiamy miłych szmaragdowiczów.
  4. Witam wszystkich Na naszej budowie robota wre. Od jutra mistrzowie kielni mają murować ściany na poddaszu, bo strop już stwardniał. Natrafiliśmy jednak na pewien problem. Otóż zakupiony porotherm na ścianki działowe okazał się wadliwy. Odpryskuje. Jest obawa, że płytki zamocowane na tych ścianach mogą odpadać z kawałkami pustaków. Wymurowana ściana na parterze (oddzielająca pomieszczenie gospodarcze od małej toalety) jest do wymiany. Zawiniła wada materiałowa. Tak przynajmniej twierdzi kierownik. Zgłosiliśmy usterkę do sklepu, gdzie kupiliśmy materiał. Żądamy wymiany całej partii pustaków ceramicznych na ścianki działowe i pokrycia kosztów wyburzenia i ponownego wymurowania ściany. Przedstawiciel producenta ma sie wypowiedzieć. Boimy sie, że cała procedura może przedłużyć budowę. Co myślicie na ten temat. Bo może lepiej zacementować odprysknięte pustaki, dać sobie spokój z wymianą i dalej lecieć z budową? Żonka kazała dodać, że szlag nas trafia. podrawiam wilczek
  5. Witam, dawno nie wpisywałem sie, bo nie było o czy. Czytałem tylko wasze posty. My ruszamy z budową zaraz po świętach wielkanocnych. Na szczęście wszystkie materiały na stan surowy i dach (dachówka betonowa Euronit) kupiliśmy kilka miesięcy temu. Czekają sobie w hurtowni, a my nie boimy się tak zwyżki cen. Podobnie zrobiliśmy z firmą budowlaną. Umowę, wraz z określoną ceną za robociznę podpisaliśmy w jeszcze w grudniu 2006. Teraz szef troche zgrzyta zębami, ale umowa jest umową. Gorzej jest z wykończeniówką, bo jeszcze nie mamy maetriałów, ani firmy, a do czerwca wszystko może podrożeć. Jeśli wiecie, to napiszcie, czy materiały wykończeniowe też drożeją jak budowlane, czy może trochę wolniej?. pozdrawiam
  6. Malena Gratuluję szybkiej przeprowadzki. Ale po obejrzeniu zdjęć doszedłem do wniosku, że zepsułaś "Szmaragda". Dom pozbawiony balkonu i półokragłych drzwi stracił swój charakter. Nie wiem jak wygląda od strony wykuszu. Wejście też wydaje mi sie zmienione (wczesniejsze zdjęcia). Jednak z garażem dom wygląda lepiej. Bez niego jest jak inwalida. To już nie jest "Szmaragd". Pozdrawiam wilczek
  7. Witam ponownie. Czy ktoś z szanownych Szmaragdowiczów mógłby mnie poinformować jaka jest powierzchnia dachu naszego domu (z garażem), bo jakoś w projekcie nie mogłem tego znaleźć. Wilczek
  8. malena, dziekuję za mozliwość obejrzenia twojego Szmaragdu. Zdjęcia są super. Dzięki tym fotkom udało mi się przekonać moją połowicę, że lepiej zamiast drzwi w jadalni zrobić okno, a nie pustą ścianę. My ruszamy z budową na wiosnę, chociaż fundamenty chcemy zrobić już jesienią. Tak że jeszcze daleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeko nam do zdjęć z wnętrza domu. zazdroszczę i pozdrawiam wilczek
  9. Dziękuję wszystkim za swoje opinie na temat kosztów budowy Szmaragda. Szef firmy budowlanej (tej drogiej) powiedział, że koszt robocizny plus materiały wyniesie ok. 150 tys. zł (za stan surowy z dachem, ale bez okien). Powiedziałem, że to drogo. Na co budowlaniec, że owszem, ale nic mnie nie będzie obchodzić: nie muszę się martwić o zakup i transport materiałów itp. A po za tym - dodał - muszę się szybko decydować bo może być jeszcze drożej. Buduję w Lublinie i myślę, że tutaj powinno być taniej niż chociażby w Warszawie! Same rozterki. Waham sie też nad dachem. Czy ma być z dachówki ceramicznej, dachówki betonowej (np. euronit), czy może blachodachówki. Czy warto oszczędzać skoro ceramika jest tylko 10-15 proc. droższa od reszty? Pozdrawiam wilczek
  10. Witam. Jestem nowym Szmaragdowiczem. Kupiliśmy ten projekt na wiosnę tego roku. Teraz załatwiamy papierkową robotę i podejrzewam, że jesienią dostaniemy pozwolenie na budowę. Z robotą ruszymy jednak dopiero na wiosnę 2007 r. Tak jak większość z Was wprowadziliśmy kilka zmian do oryginalnego projektu (likwidacja okrągłego okna w salonie, likwidacja drzwi w jadalni. Reszta nam się podoba więc zostaje. Jestem zupełnym laikiem jesli chodzi o sprawy budowlane i bardziej kieruję się użytkowością i estetyką niż technicznymi zaletami bądź wadami projektu. Nawiązuję do legendarnych podciągów. nawet nie wiem co to jest, ale wyobrażam sobie je jako poprzeczne belki biegnące przez sufit. Czy tak? Bo jeśli tak to wspaniale. Właśnie z żoną chcieliśmy nawet takie belki specjalnie zainstalować w salonie, żeby uzyskać efekt przytulności wiejskiego dworku. W ogóle chcemy mieć wnętrze w stylu rustykalnym. Jak pisałem jestem "lejek" budowlany całkowicie uzależniony od projektanta. Szukam teraz wykonawców. Oczywiście ważne są koszty. I tu chciałem zwrócić się z prośba o radę. Jeden wykonawca wycenił swoja robociznę za stan surowy zamknięty (z dachem) na 50 tys. zł. Nie wiem czy to dużo, bo jedni znajomi łapią się za głowę, że bardzo drogo, inni mówią, że to normalka. Jakie jest wasze zdanie. Czy mam szukać innych wykonawców? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...