Witam, Jestem na etapie wykończenia mieszkania od dewelopera. Zastanawia mnie konieczność robienia otworów wentylacyjnych w drzwiach łazienkowych. Wstyd mi jest o tym mówić, ale pewnie każdy mnie zrozumie. Uważam, że łazienka jest miejscem, w którym człowiek potrzebuje pełnej prywatności. W małych mieszkaniach, gdzie łazienka nierzadko sąsiaduje z np. jadalnią, jest z tym jeszcze gorzej... Nie mam piecyka, a do tego i tak zazwyczaj trzymam drzwi otwarte (oczywiście poza tymi chwilami, kiedy z łazienki korzystam). Jak to wygląda w praktyce? Czy faktycznie każdy robi te otwory, czy bardziej wg uznania? Które z dozwolonych rozwiązań pozwala na większą prywatność - tuleje, podcięcie czy kratka? Wasze doświadczenia będą dla mnie mega cenne. Dzięki!