Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zenoon

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

O Zenoon

  • Urodziny 01.01.1970

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Zenoon's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

15

Reputacja

  1. https://sklep.tu_bylo_costam-costam.com.pl/pl/blog/grzejniki-niskotemperaturowe-co-warto-o-nich-wiedziec-1308134189.html, aby nie było reklamy "W układach zasilanych czynnikiem o niskim parametrze w okresach przejściowych, kiedy konieczne jest szybkie podniesienie lub obniżenie temperatury sprawdzi się układ grzewczy o małej masie całkowitej, taki jaki cechuje grzejniki niskotemperaturowe cośtam_cośtam-system. Duża masa całkowita układu oddawania ciepła skutkuje dużą bezwładnością cieplną, co właściwie gwarantuje systematyczne przegrzewanie lub niedogrzanie wnętrza. Szybkie zatrzymanie grzania jest nie tylko istotne dla kosztów ogrzewania lecz także kluczowe dla komfortu cieplnego. Przy gwałtownym wzroście nasłonecznienia w okresach przejściowych czy też przy pojawieniu się niespodziewanych uzysków ciepła, odpowiednio sterowana instalacja z xxx szybko przestaje grzać i równie szybko ponownie podejmuje pracę, czyniąc ogrzewanie ekonomicznym i komfortowym." - (to też jest wada podłogowego, dlatego zakres takowego jest też ograniczony i powinno być odpowiednio dobrane). Dlatego stalowe grzejniki nadają się tak do ogrzewania, jak archaiczna kosa do sianokosów na 100ha. Dlatego także cena grzejników miedzianych jest wyższa niż stalowych, bo wyższa jest sprawność, niższe znacznie roczne koszty eksploatacji i większy koszt znacznie (o rząd wielkości) materiału z którego są wykonane.
  2. Jak to było, że odkrywasz nową fizykę, albo napisz na nowo prawa fizyki, że materiał który gorzej przewodzi ciepło (stal) nadaje się do produkcji grzejników tak samo dobrze jak miedź, a słyszałem że ostatnio producenci pomp ciepła, aby ograniczyć o 90% koszty będą robić wymienniki ze stali (taki żart, kiedyś komuna też chciała zaoszczędzić na dewizowej miedzi i było aluminium w ścianie, znaczy szkiełkiem tyłka podcieranie). Moja propozycja - grzejnik z gliny będzie tańszy, a najtańszy będzie brak grzejnika, czyli np. kawałek stalowej rury. Ponadto jakbyś znał podstawy o ogrzewaniu, już nie mówiąc o prawach fizyki, o których nie masz zielonego pojęcia, a używasz tego słowa jak klucz, to byś wiedział, że jest coś takiego jak rozkład temperatur w pokoju i cieplejsze powietrze jest wyżej, a zimniejsze niżej, ale ty wiesz wszystko, znaczy nic. Konkluzja jest jedna, próbujesz mieszać ludziom w głowie, jak już to było opisane, bo nikomu, podkreślam nikomu z montażystów i budowlańców nie zależy aby ogrzewanie zrobić dobrze, ale przede wszystkim najtaniej, aby ktoś inny nie złapał roboty, aby zarobić. Także dlatego montuje się mnóstwo dodatkowego osprzętu, jak np. rozdzielacze, sterowanie nimi itd, a kompletnie zapomina o rzeczy podstawowej, jaką jest niska sprawność i żywotność grzejników stalowych. Jak już było wyżej napisane, sprzedaje się zawsze cenę, a nie rozwiązanie, bo potem się nie znamy, aby następnie z każdym rokiem klient mógł poznawać siłę swojej kasy za gaz, bo i tak tego nie sprawdzi, bo by musiał wydać sporo kasy na pomiary i mieć wiedzę, która przez tak zwanych "specjalistów" jest skutecznie wykrzywiana ("grzejnik stalowy nadaje się tak samo dobrze jak miedziany, a jest tańszy"). Czyli to co zaoszczędził na grzejnikach wyda w kilka lat na gazownię (przypominam, że dobry grzejnik jest prawie na całe życie budynku). Smutne to, ale jakże prawdziwe, nagminne i żałosne. Tak że wstawiajcie wszystkim grzejniki stalowe, bo są najtańsze (ups sorry poprawiam się, kawałek stalowej rury będzie tańszy), ale tylko w zakupie, o czym nikt nie mówi i temat jest zawsze podmiatany pod dywan, aby złapać klienta. Podobnie kiedyś dobierano ocieplenie i cytuję "5cm styropianu w zupełności wystarczy, a będzie taniej niż ocieplenie 15cm". Dlatego teraz każdy nowy dom to min. 15cm, albo więcej i to szarego, bo ludzie już trochę zmądrzeli i patrzą na ręce. Tak że na koniec pozdrawiam wszystkich zrobionych w balona przez tak zwanych fachowców w klimacie "będziesz pan zadowolony" i zadaję pytanie, czy macie świadomość? Czy to rozumiecie - heheheheheh (pytanie retoryczne)? ))))))))))))))))
  3. Dalej tylko słowa, słowa, lanie wody, twierdzenia, opinie nie poparte niczym, łapanie za słowa, skakanie po temacie, zamiast twardych dowodów, naukowych dowodów i nawet nie zadałeś sobie trudu przeczytania tego co wstawiłem. Tu za bardzo nie ma czego komentować. Tu wszystko w zasadzie zostało powiedziane i przy okazji podłogowe też ma swoje konkretne wady, ale o tym może przy innych okolicznościach, bo ciężko się dyskutuje z osobą ignorującym fakty, naukowe dowody i najmądrzejszym w całej galaktyce.
  4. Poniżej drobna próbka. https://link.springer.com/chapter/10.1007/978-3-319-55242-2_6 https://link.springer.com/article/10.1007/BF00826711 https://link.springer.com/article/10.1007/BF00984272 https://link.springer.com/article/10.1140/epjp/s13360-022-02578-x , bo całe życie się człowiek uczy - hehehehehehe. Poznaj trochę temat, to zagadamy, bo ja na tym forum nie zarabiam, bo przypadkowo do niego dotarłem i nie chce mi się dalej szukać, bo za to nikt nie zapłaci (tego akurat nie robię zawodowo). PS. Za chwilę będą nanastruktury i nanomateriały na bazie miedzi i węgla oraz pochodnych, a stalowe grzejniki obejrzysz tylko w muzeum i za Bugiem.
  5. Jak dasz link do recenzowanego artykułu, to będzie o czym bo jak na razie ignorujesz fakty, ze względu na ścisk d...y, bo stracisz jeleni, na to co sprzedajesz.
  6. Pytanie ile więcej dasz za grzejnik miedziano-aluminiowy i policz czas jego eksploatacji. Naprawiałem kilka razy regulusa tylko dlatego, że ktoś miał za silną rękę. Jak było wcześniej napisane policz 50 lat, albo i więcej eksploatacji grzejnika. Pytanie, czy biedne osoby stać na grzejnik stalowy, w perspektywie drożejącego gazu i prądu pod pompę ciepła? 30-40 lat temu grzano węglem, więc rodzaj grzejnika nie miał żadnego znaczenia, ale za chwilę pieca gazowego nie kupisz i pozostanie pompa ciepła, o zakazie używania kotłów na paliwo stałe nie wspominając. Wiem także doskonale, że producenci grzejników stalowych pazurami i propagandzistami bronią zażarcie rynku, bo to duża kasa, bo to być albo nie być. Więc się wmawia ludziom, że grzejniki stalowe są tak samo dobre jak miedziane, jednocześnie nie mówiąc kompletnie o kosztach ukrytych, związanych ze znacznie mniejszą efektywnością cieplną, która oznacza znacznie większe koszty gazu. Podobnie jak instalowanie on-gridu pv kompletnie się obecnie nie opłaca, tak nie opłaca się instalowanie grzejników stalowych, ze względu właśnie na obecne ceny energii, bo to co zapłacisz mniej za grzejnik w kilka lat wydasz na gaz. Potem zmądrzejesz, że Cię nie stać na badziewie i kupisz grzejniki miedziane, bo w perspektywie wielu lat wychodzą taniej. To jest to samo podejście, co miałem wiele razy do czynienia z hydraulikami. Ponieważ sprzedają instalacje, więc grzejniki stalowe i małe, aby przebić konkurencję, ale nie mówią o tym, że małe stalowe grzejniki wyjdą w 20 lat kilkanaście razy drożej za gaz. Klient się cieszy, że zapłacił taniej, hydraulik - że złapał klienta, a temu ostatniemu lata kompletnie to czy klient się dowie za kilka lat i pozna siłę swoich pieniędzy za gaz, bo hydraulik się z nim już widział nie będzie. Tak to właśnie na budowach odbywa się oszukiwanie ludzi, którzy nie mają pojęcia, że są robieni w balona. Raz grzejnik stalowy, bo taniej, drugi raz liczony na zasilanie 50-70 stopni, bo jest wtedy mały i też jest taniej, czyli jest klient i dobry zysk. Wszystkie nowe bloki są w okolicy tak wykonane, bo dewelopera wali ile potem będzie płacił klient, bo jedyne co go interesuje to maksymalny zysk, bo jest ciągły deficyt mieszkań. Dlatego m.in. wprowadzili nakaz certyfikatów energetycznych, których ludzie nie rozumieją, bo się nie znają. Ja osobiście bym takiego mieszkania ze stalowymi grzejnikami nie kupił, albo od razu zmienił póki można znaleźć naiwnego jelenia na stalowe, ale to trzeba wiedzieć, a nie ulegać propagandzie. Co do samej technologii stalowej, to podobnie było z autami gaźnikowymi, bo paliwo było relatywnie tanie i normy nieistniejące, ale teraz tak się nie da. Teraz już nikt nie instaluje żeliwniaków, a za chwilę i dokładnie z tego samego powodu nie będzie grzejników stalowych i nie zmieni tego żadna nowomowa oraz propaganda, bo nie stać nikogo na badziewie rodem z innej epoki. Do miedzi w instalacji elektrycznej już wszyscy dawno dojrzeli, a niebawem będzie tak też z grzejnikami stalowymi, jak jeszcze kilka razy energia zdrożeje. I na koniec, widać na kilometr, że tu niektórzy handlują nie rozwiązaniem, a ceną i grzejnikami stalowymi, stąd od razu był atak i to jest dokładnie dowód na ścisk d...y, że stracą klientów, kiedy się rozejdzie jak ich oszukują. Tak że ogarnijcie się, bo ludzie patrzą i liczą i coraz trudniej ich będzie można oszukiwać. ))))))
  7. Czy Ty policzyłeś cokolwiek, robiłeś badania, masz kilkadziesiąt w temacie recenzowanych, międzynarodowych artykułów za 100-200 punktów? Gdybyś policzył, to byś wiedział, dlaczego np. w komputerach do chłodzenia nie stosuje się stalowych radiatorów. Podobnie stali nie stosuje się w wymiennikach ciepła, ani w lodówkach do parownika, czy zamrażalnika, dlatego także w zbiorniku buforowym jest zwykle miedziana, a nie stalowa wężownica. Dlatego stalowe grzejniki dalej ładują ciemnemu ludowi, bo zamiast argumentów merytorycznych jest propaganda. Napisz artykuł, opublikuj, wklej link, przeczytamy, bo jak na razie to są tylko puste słowa, Twoje, kolejne nic nieznaczące słowa i pustka (brak podstawowej wiedzy). PS. Przestań robić ludziom wodę z mózgu i weź się za coś pożytecznego w życiu, a nie za wciskanie innym stalowych grzejników, bo to jest zwykłe oszustwo i nabijanie ludzi w butelkę.
  8. Trudno się pisze i myślę, że jak zrobisz habilitację z ciepłownictwa, to będziemy mogli coś więcej. Niemniej chętnie pomogę, Konkludując, gdyby ludzie wiedzieli to co ja o stalowych grzejnikach, to by purmo i ferajna zbankrutowały, a przez różne tego typu porady j.w. nie wiedzą i o to dokładnie na tym forum niektórym chodzi.
  9. Tłumaczę, bo chyba nie bardzo rozumiesz, ale spoko, wyjaśnię. To jest skrót, ale do rzeczy. Uzyskanie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniu warunkuje kilka elementów: - temperatura na zewnątrz, - izolacja do zewnątrz, czyli rezystancja cieplna wewnątrz-zewnątrz, - temperatura czynnika zasilającego grzejnik, - rezystancja termiczna woda-powietrze grzejnika. Im wyższa różnica temperatur pomiędzy czynnikiem grzejącym (wodą), a czynnikiem ogrzewanym (powietrzem w pomieszczeniu), tym przepływ ciepła większy, czyli przy niskiej temp. za zewnątrz i ubytkach ciepła (które zawsze istnieją) daje możliwość ogrzania pomieszczenia do 22 st. C. Za czasów fizyki PRL-u, gdzie węgiel był tani, zasilano grzejniki temperaturą wody na poziomie 60-80 st. C, aby grzejnik żeliwny był w stanie oddać tyle ciepła, aby ogrzać pomieszczenie do 21 st. C. Jednym z głównych błędów popełnianych przez instalatorów oraz użytkowników jest ustawianie pieca gazowego na 50 st. C czynnika grzewczego, czyli wody wychodzącej z kotła. Efektem tego jest grzanie komina i ptaków na dachu domu, a ciepło bezpowrotnie wylatuje ze względu na wysoką temperaturę spalin. Z ekonomicznego punktu widzenia najlepszym jest obniżenie temperatury spalin do miniumu, aby więcej ciepła zostawało w budynku, czyli np. obniżenie temperatury czynnika grzewczego do minimum i tu jest problem z grzejnikami stalowymi oraz oddawaniem ciepła przez grzejnik. Jeżeli chcesz utrzymać temperaturę w pomieszczeniu 22 st. C, to albo zwiększasz temperaturę czynnika grzewczego, a co za tym idzie temperaturę spalin i ptaki na dachu oraz gazownia się cieszą, albo zmniejszasz rezystancję termiczną woda-powietrze montując lepszy grzejnik, aby ten oddał więcej ciepła do powietrza, przy niższej temperaturze czynnika grzewczego, czyli wody z kotła. Dlatego im więcej ciepła grzejnik odda do powietrza, przy niskiej temperaturze wody zasilającej, tym mniej zapłacisz za gaz, bo woda zasilająca grzejnik nie będzie musiała być grzana do 50 st. C i nie będziesz grzał ptaków na dachu. W mroźne dni objawia się to prawie całkowitym brakiem pary wodnej z komina kotła na gaz, jeżeli ten pracuje na niskich parametrach, bo spaliny z kotła wychodzą o temp. rzędu 35-45 st. C i jak dotrą do wylotu komina, to cała para już ulega wykropleniu. Jak instalator zepsuł instalację i musiał ustawić temperaturę z kotła wody na 50 st. C, bo grzejniki nie potrafią oddać odpowiedniej ilości ciepła z wody o niższej temperaturze, to właśnie taka para w zimie nad kominami kotłów gazowych się unosi. To są bardzo elementarne, ale i częste błędy ludzi, którzy nie rozumieją grzania kotłem kondensacyjnym i faktu, że przy stalowym, źle dobranym grzejniku nie potrafi on oddać odpowiedniej ilości ciepła powietrzu w grzanym pomieszczeniu i dlatego muszą na kotle ustawiać 50 st. C, bo by było zimno w pokoju. Tak że jak masz pytania, to pisz, chętnie pomogę, a nie krytykuj jak nie rozumiesz.
  10. To może kilka zdań komentarza, bo użytkuję ponad 15 lat regulusy i sam projektowałem ogrzewanie. ad2. Ładujesz grzejnik ile wejdzie pod ścianę lub okno i nie patrzysz, że będzie 500zł drożej od sztuki, bo takie grzejniki będziesz użytkował tyle co cały dom, chyba że Ci się znudzi ich wygląd, albo celowo uszkodzisz mechanicznie młotkiem. Trwałość regulusa jest jak trwałość instalacji miedzianej, bo przy temperaturze zasilania do 25-35 stopni miedź praktycznie jest niezniszczalna. Nawet jak gdzieś puści, to rozniwotujesz górę i lutujesz, a potem masz kolejne 20-30 lat bez awarii. Na stronie regulusa masz kalkulator, gdzie wybierasz m.in. temp. zasilania. Ja zjechałem do 25 stopni i wyszedł w pokoju pod oknem metrowy R6. Dałem grzejnik 1,5 metra i żałuję, że nie dałem 1,8, bo by się zmieścił. Robiłem pomiary w zimie i okazało się, że grzejnik potrafi mieć nawet 10 stopni różnicy między zasilaniem, a powrotem i nawet "końcówka" potrafi grzać. Jedyny minus, to będą większe grzejniki i niektórym estetyka tego przeszkadza, ale jak poznasz siłę swoich pieniędzy za gaz, to zrozumiesz o co biegało. Im większa powierzchnia grzania, tym mniejsza rezystancja wody do otoczenia i mniej za gaz. U mnie potrafi wychodzić z pieca 30 stopni, a wracać 10 w zimie. Stąd bardzo niskie użycie gazu, a kiedyś prądu do pompy gruntowej. Ponadto nie ma większego znaczenia kocioł. Ważne aby był kondensacyjny, a jak masz kupić jakiś bardzo markowy, to lepiej kup nie markowy kondensat, bo kocioł wymieniasz raz na 15 lat, a regulusy będą dożywotnio, ze względu na ich trwałość. Wniosek jest jeden, lepiej kasę włożyć w większe regulusy, a kocioł kupić najtańszy kondensat z zewnętrznym czujnikiem pogodowym i regulatorem z grzywą grzania, bo za chwilę kupisz pompę na propan, a małe grzejniki zostaną i prądu w zimie poleci sporo. ad3. Ma, bo im więcej ciepła grzejnik odda, tym mniej gazu spalisz. ad4. Lamelki to cienkie blaszki z otworem, zaprasowane pionowo do rurki miedzianej, gdzie płynie woda. Odbierają ciepło od rurki miedzianej i posiadając dużą powierzchnię oddają konwekcyjnie powietrzu. Promieniują także podczerwienią na zewnątrz, przez pofałdowaną płytę zewnętrzną, stanowiącą obudowę grzejnika, która jest połączona termicznie z lamelkami. ad5. Życzył bym sobie lamelki miedziane. Mają znacznie mniejszą rezystancję termiczną niż alu, ale pytanie jak to wpłynie na cenę? Jak pisałem, lamelki są połączone z obudową z alu i to ona głównie promieniuje. Wnioski. Grzejnik powinien być cały z miedzi, co poprawni znacznie jego sprawność. Pytanie, jak to wpłynie na cenę i mam w zamyśle samemu taki wykonać do części gospodarczej? Może super nie będzie w wyglądzie, ale na pewno znacznie zmniejszy się jego rezystancja termiczna woda-powietrze, ze względu na znacznie większą od aluminium konduktywność cieplną miedzi. Szkoda, że takich grzejników nie ma w produkcji w znośnej cenie i pewnie dlatego ze względu na cenę producenci nie odważyli się takich robić, tym bardziej jak czytam niektórych posty, że grzejniki stalowe działają tak samo, albo podobnie. Mój komentarz - tacy nie znają kompletnie tematu, a klepią propagandę, że stalowe są do pieca gazowego ok, bo takie produkuję, lub sprzedają.
  11. Potwierdzam, że regulus jest marką samą w sobie, ale ma jedną zasadniczą wadę - cena. Użytkuję regulusy w całym domu od ponad 15 lat i mogę powiedzieć o nich same pozytywy. Bardzo niska rezystancja termiczna woda-powietrze, a tym samym sprawność. Bardzo dobre parametry grzania czynnikiem o niskiej temperaturze. Trochę lamelki potrafią pyknąć, ale ten dźwięk jest sporadyczny i bardzo delikatny, a występuje wtedy, jak temperatura z kotła dojdzie do 36-39 stopni. Tak, tak, tyle dokładnie wystarczy, aby były 22 stopnie w pomieszczeniu przy -10 ... -15 stopniach za oknem, bo przy zerze piec "chodzi" na 25-29 stopni (moja ręka jest cieplejsza niż kaloryfer a w pokoju jest ciepło) i na taką temperaturę (najniższą) zasilania przy pompie ciepła i piecu gazowym grzejniki powinny być liczone. Nie muszę także chyba tłumaczyć że zeszłej zimy wyszło niecałe 3k za rok za gaz ziemny, w tym CWU i trochę gotowania. Konstrukcja grzejnika jest taka, że grzeje konwekcyjnie i podczerwienią, a sprawność wynika z zastosowanych materiałów. Na dowód zobaczcie jak zbudowane są radiatory procesorów w komputerach, gdzie wymagana jest duża stratność. Jedyne co bym zmienił, to lamelki wykonane z miedzi i gęściejsze, ale to znowu podwyższy i tak niemałą cenę. Nie muszę przy tym chyba pisać, że stal i aluminium na korpus kompletnie się nie nadają, bo mają za małą przewodność cieplną. Czyli purmo i ferajna to grzejniki fajne, ale z innej epoki, jak auta zasilane przez gaźnik, a nie wielopunktowy wtrysk bezpośredni. Jedne i drugie działają, ale sprzedawanie stalowych i aluminiowych grzejników to robienie nieświadomego klienta w balona i żerowanie na jego naiwności (że zaoszczędzi kilka zł na grzejniku stalowym). Przy okazji pytanie, czy ktoś próbował łączyć regulusy w szereg, gdzie góra, gdzie zwykle montuje się odpowietrznik była dołączona rurką do następnego grzejnika, a dół do dołu także tego następnego. Trochę za mały grzejnik dałem w kuchni i aby ograniczyć ilość gazu, to muszę zwiększyć powierzchnię grzania, bo podłogowego teraz nie dodam. Ciekawe czy ktoś próbował łączyć grzejniki i jak mu to wyszło?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...