Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

k_pec

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    95
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    WARSZAWA
  • Kod pocztowy
    02-670
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

k_pec's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

  • First Post Rare
  • Collaborator Rare
  • Week One Done Rare
  • One Month Later Rare

Recent Badges

14

Reputacja

  1. Niezupełnie przekombinował, bo wygenerowanie energii z PV i jej eksport (a właściwie to wysłanie jej na wirtualny magazyn operatora) to działalność prosumencka, ale już kupno energii z sieci i jej odsprzedaż do sieci to już zdecydowanie handel i obrót energią, czyli podatki. Inaczej mówiąc - coś dla fiskusa. W dobie zdalnie odczytywanych liczników mogę sobie spokojnie wyobrazić AI typującą adresy, pod którymi proceder handlu i obrotu energią mógłby się odbywać. Przy małej skali zjawiska nikt pewnie nie będzie zwracał na to uwagi, ale gdyby skala się zwiększyła, to fiskus ciągle szukający kasy spokojnie mógłby zwrócić na to swoje oko. Na razie można to uznać za SF, ale w przyszłości - kto wie...
  2. Bo może. Jeśli, przykładowo, panele mają moc 6kWp, moc szczytowana magazynu to 7kW, a falownik ma 7kW, to z magazynu można wyeksportować większą moc niż z paneli. A przecież już niedługo może być tak, że paneli będzie 6kWp, a moce falownika i magazynu będą miały po 10kW.
  3. Magazyn ma zarówno parametr pojemności nominalnej (czyli określający ilość energii którą może zmagazynować), jak i mocy maksymalnej (czyli określający jaką moc maksymalną może oddawać w sposób ciągły). Moc maksymalna to iloczyn napięcia magazynu i maksymalnego, dopuszczalnego prądu rozładowania. Inaczej mówiąc z punktu widzenia ZE magazyn to jest generator energii, jak panele foto.
  4. Tak dla porządku jaki masz tam zakres temperatur na przestrzeni roku - tak mniej więcej? Ogólnie nie jest źle. Ale. aby wypchnąć te 7kW falownik musi o kilka wolt podnieść napięcie (powiedzmy 4...5V). To nie problem przy napięciach sieci rzędu 245V, o ile nie na na tej sieci (podstacji) innych falowników. A jeśli są to trzeba wziąć pod uwagę, że nie będą się one chciały łatwo poddać i też będą podnosić napięcia. Może wtedy dojść do sytuacji przewyższenia 253V i wyłączania się falowników. Ale to oczywiście jest tylko gdybanie, bo jest tyle niewiadomych czynników mogących wpływać na sytuację, że tylko sama rzeczywistość może ci to zweryfikować. Warto wybrać falownik mający opcje uzależniającą ilość generowanej mocy biernej od napięcia sieci (Q(U)), a przede wszystkim opcję uzależnienia wielkości generowanej mocy od napięcia sieci (P(U)). To pozwala na utrzymywanie ciągłości produkcji przy napięciach sieci bliskich 253V poprzez ograniczanie wielkości generowanej mocy (a więc i ograniczenie podniesienia napięcia sieci), kiedy bez tej funkcji falownik wymusiłby dla pełnej mocy ciągłe przekroczenie napięcia 253V AC, skutkujące wyłączaniem falownika.
  5. Nie podałeś maksymalnej mocy ciągłej, jaką może produkować falownika, a to głównie decyduje o przekroju kabli, które powinno się zastosować. Zakładając falownik 10kW i trasę kablową o długości 15m z kablami Cu 10mm², to spadek napięcia mógłby wynieść w okolicy 0,2% (~0,5V...), więc bardzo niewiele, żeby nie powiedzieć 'tyle co nic'. Ja na podstawie tego co piszesz, to bym się podłączał w TR. Oczywiście, ostatnie słowo powinno należeć do elektryka, który ci to wykonuje, bo tylko on zna całość uwarunkowań. .
  6. To taki sobie pomysł. Po pierwsze, nie powinno się dodawać falownika jednofazowego do instalacji trójfazowej, chociażby z powodu wprowadzanie dodatkowej niesymetrii mocy na fazach. Po drugie, zdaje się, że niektóre ZE nie zgadzają się na taką modyfikacja instalacji. Po trzecie, w dobie godzinowego bilingowania międzyfazowego prościej dodać falownik trójfazowy - efekt ten sam z punktu widzenie autokonsumpcji. Po trzecie, przy modernizacjach instalacji poprzez dodanie kolejnego falownika część ZE już wymaga zastosowania integratorów falowników. Docelowo zapewne wszyscy będą tego wymagać. Zamiast tego jednofazowego falownika można by dać mikrokonwerter trójfazowy. A w ogóle to ja bym się zastanowił czy nie przedłużyć któregoś z istniejących stringów o te dodatkowe panele (o ile to technicznie wykonalne). W takim układzie zostałoby tylko formalnie zgłosić zwiększenie mocy instalacji.
  7. W zasadzie zawsze są w handlu panele o zbliżonych parametrach - zwykle daje się coś dobrać. Z zasady powinno się łączyć równolegle stringi złożone z takich samych paneli. Tyle teoria. Teraz przy łączeniu równoległym stringów nieważna są prądy w poszczególnych stringach, bo one się sumują. Natomiast bardzo istotne są napięcia Vmp dla obu stringów, bo tu, jeśli będą panele o różnych Vmp, to oznacza to utratę części generowanej mocy - tym większą, o ile większa jest różnica napięć. Przykładowo, jeśli napięcie Vmp dla 1. string będzie wynosić 200V, zaś jego prąd Imp 9A, a dla 2. stringu napięcie Vmp wyniesie 190V, to 1. string obniży swoje napięcie do napięcia stringu 2., a zatem straci się (200V - 190V) x 9A = 90W. W sumie niewielka strata w ogólności. I znowuż zasada jest tak, aby stringi leżały w bezpośrednim sąsiedztwie, mając w miarę takie same warunki oświetlenia czy zacieniania. W praktyce bywa rżnie - niektórzy kładą tak stringi nawet na przeciwległych połaciach dachu (np. wschód / zachód) i też to jakoś działa. Oczywiście - miej świadomość, że w realu napięcia na panelach nie są stałe w całym zakresie oświetlenia, więc przy różnych kierunkach / warunkach oświetlenia stringi miewają różne napięcia, a więc mniej lub więcej mocy się traci w zależności od okoliczności w stosunku do stringów ułożonych przy sobie. Dla mnie możesz się spokojnie przymierzać do działań. Zasugerowałbym jedynie rozważenie mikrofalowników hybrydowych. To być mogło by rozwiązywało prawie wszystkie twoje problemy, a zwłaszcza stringów równoległych, różnych typów paneli, ewentualnych zacienień czy rozbudowy w przyszłości.
  8. Tak, twoja letnia produkcja, czyli te 2,7...2,9kW, zachowuje się OK. W realu panele (zwłaszcza w lato) wcale nie generują mocy wg STC, a gdzieś pomiędzy STC a NOCT / NMOT - najczęściej w przedziale 0,8 a 0,9 mocy STC. Chwilowe wyskoki mocy powyżej STC ( a sporadycznie nawet więcej) nie mają jakiegoś decydującego wpływu na produkcję. Więc od tej strony wygląda, że masz faktycznie te 3,15kWp. Masz dodatkowy licznik do falownika? Odczytujesz bezpośrednio w falownika czy z jakiejś apki / monitoringu?
  9. No i pomyliłem się w poprzednim poście pisząc w pośpiechu. za co posypuje głowę popiołem. Roczna obliczeniowa produkcja z 3.15kWp to okolice 3MWh. Za okres styczeń - sierpień wychodzi około 2.5MWh. Oczywiście to tylko oszacowania, ale twoje 4.5MWh brzmi co najmniej dziwnie, żeby nie odpowiedzieć - nieprawdopodobnie. Hm, z faktami się nie dyskutuje, natomiast warto to by było jakoś zweryfikować, bo kalkulatory aż tak się do tej pory nie myliły. Można jeszcze by było popatrzeć na stronę pvmonitor w raporty z podobnych instalacji. Skąd odczytujesz tę produkcję? Na pewno masz na dachu tylko 3.15kWp?
  10. No więc, jak patrzę w kalkulator, to panele o mocy 3.15kWp, pod kątem 25 stopni i na kierunku południowym (tak zakładam) mogą szacunkowo wygenerować, z uwzględnieniem statystycznych warunków pogodowych, w lipcu czy sierpniu, po około 400kWh miesięcznie. 400kWh miesięcznie to daje średnio około 12kWh dziennie. Roczna szacunkowa produkcja to około 4MWh. To tak na szybko....
  11. Instalacja PV może wyprodukować maksymalnie tyle energii, ile wyprodukują panele. Tu cudów nie ma. Ale, skoro uważasz, że produkuje bardzo dużo, to chyba dobrze? A jeśli chcesz zweryfikować swoją produkcję, to trzeba siąść do kalkulatora PV i sobie wyliczyć teoretyczne uzyski dla swojej instalacji. I wtedy można gdybać. Albo podać: typ modułów ilość stringów ilość modułów w każdym stringu nachylenie każdego stringu kierunek geograficzny dla każdego stringu ewentualnie lokalizację - i nie "na styku czegoś tam" tylko dokładniej, albo przynajmniej jakieś większe miasto w pobliżu. i wtedy można zobaczyć, czy rzeczywiście jest tak OK. Tylko, zamiast podawać produkcję z nie wiadomo jakiego okresu ("od początku sezonu") wystarczy podać produkcję z wybranych dni lub miesięcy. Wtedy można się odnieść. I trzeba pilnować jednostek - w PV moc instalacji podawana jest w kWp (kilowaty pik) dla mocy maksymalnej z paneli albo w kW (kilowaty) dla mocy ogólnie, zaś ilość wyprodukowanej (bądź zużytej) energii podaje się w Wh (watogodziny) lub kWh (kilowatogodziny) czy MWh (megawatogodziny). PS I lepiej by było, jakbyś założył swój temat, bo to nie jest ogólny temat, a o konkretnym przypadku. Robi się niepotrzebne zamieszanie.
  12. W przypadku tanich może być różnie, w zależności od konkretnego modelu, wersji oprogramowania czy sposobu aplikacji. Trzeba się upewnić u sprzedawcy / producenta. Co może być o tyle trudne, że wygląda na to, iż większość taniochy to jakiś bazowy falownik(i) brandowane przez "producentów" / sprzedawców, którzy pojęcia zbytniego o tym co sprzedają mieć nie musza.
  13. Deye. Z tym, że to relatywnie drogi sprzęt, ale w sumie dla siebie nie powinno się zbytnio oszczędzać. To dość niezawodna marka i można prawie że dowolnie go konfigurować, poza tym mają dobrze opisane rejestry, co daje możliwości pisania lub korzystania z różnych aplikacji, Do tego mają możliwość niesymetrycznego rozdziału mocy na poszczególne fazy (trzyfazowy) Czyli, jak to się mówi - kombajn. Chińskie sprzęty to nie moje klimaty, ale trzeba na nie uważać i liczyć się z niespodziewanymi ograniczeniami czy słabszą wydajnością / niezawodnością. Tak po prawdzie to wydaje mi się, że większość z nich to brandowane produkty jednej fabryki. No i tu jest właśnie pies pogrzebany - trzeba dokładnie wiedzieć przed kupnem, czy dany brand ma własnie tylko by-pass, czy może miksuje PV z siecią, a jeśli tak, to w jakiej instalacji. Istotna jest też moc przy pracy z magazynu i to, czy może mieć niezrównoważone fazy. Ale ich niezaprzeczalną zaletą są niskie ceny. Są też polscy producenci, np twerd.
  14. Zależy od falownika i jego aplikacji. Może być dobieranie energii z sieci, a może być i by-pass energii z sieci. Przełączanie w obie strony powinno być niezauważalne dla odbiornika, ale - różnie bywa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...