Cześć, zwracam się z prośba o pomoc w ustaleniu właściwej drogi postępowania. Planuje budowę domu oraz chciałbym zwiększyć moc przyłączeniowa. Problem w tym, ze działka ma już przyłącze. Aktualnie na działce znajduje się domek letniskowy, do którego doprowadzone jest przyłącze o skromnej mocy 2 kW. Dodatkowo kabel ten jest przeprowadzony „od tylu” przez działkę sąsiada. W związku z tym chciałbym po pierwsze zwiększyć moc przyłącza i dodatkowo przebudować je tak, aby linia kablowa leżała w drodze gminnej i była podłączona od frontu. Myśle, ze będzie to rozwiązanie bezpieczniejsza niż posiadanie kabla pod sąsiadem. Dodatkowo, zgodnie z info z zakładu energetycznego - dotychczasowa linia może obsłużyć max. 16 kW. Planuje spore zapotrzebowanie na moc - pompa ciepła, fotowoltaika i podobne tematy. Tym bardziej, ze w razie potrzeby zmniejszyć mogę moc umowna i ograniczyć opłaty stałe. Mój pomysł wstępnie jest taki: 1. Zwiększam moc przyłączeniowa na dotychczasowym przyłączu przez działkę sąsiada, do maksymalnych 16 kW. 2. Po tym zwiększeniu rozpoczynam budowę i od razu składam kolejny wniosek o zwiększenie mocy przyłączeniowej. W ten sposób zaczyna lecieć mi termin (pewnie znów 18 miesięcy). 3. Chciałbym oczywiście utrzymać ciągłość zasilania i tutaj mam zgrzyt, ponieważ PGE zdaje się twierdzić, ze jeśli będzie przebudowa przyłącza, to ona rozpocznie się dopiero po demontażu dotychczasowego. Tutaj pytanie do praktyków - czy faktycznie nie będzie tu ciągłości zasilania i mogę zostać pozbawiony prądu na 18 miesięcy? Będę ogromnie wdzięczny za pomoc!