Szanowni Państwo, Chcieliśmy "odzyskać" pomieszczenie kotłowni w celu zrobienia tam gabinetu. W związku z tym pomyśleliśmy żeby przemieść cały osprzęt w kotłowni na poddasze (kocioł gazowy, zasobnik wody użytkowej i mieszacz ogrzewania podłogowego). Poza tym, że byłoby to poważne przedsięwzięcie hydrauliczne + przesuwanie przyłącza gazu to nachodzi mnie kilka wątpliwości. Poddasze nieużytkowe nie jest ogrzewane. W zimie temperatury są zbliżone do tych na zewnątrz (tylko delikatnie wyższe). Istnieje ryzyko, że temperatury spadną poniżej 0. Póki woda cyrkuluje w obiegu to raczej nie ma ryzyka zamarznięcia, ale co w przypadku potencjalnej awarii prądu np. przez 5 godzin? Przecież to zdąży zamarznąć. Myślałem o wyodrębnieniu lekkiego, ocieplanego pomieszczenia na poddaszu (o kubaturze wymaganej przez przepisy) i umieszczeniu tam całego sprzętu. Miałoby to sens? Z może wystarczy odpowiednie zaizolowanie wszystkich rur? Paweł