Dzień dobry, sytuacja jest taka, że kupiliśmy dom z 2009 roku, 140 m2 ogrzewany piecem na ekogroszek. Piec jest do wywalenia (tu już decyzja zapadła) i teraz zastanawiamy się, czym go zastąpić. W grę wchodzi piec gazowy i pompa ciepła. Kłopot jest tylko taki, że dom nie ma przyłączonego gazu (jest w drodze, ogarną pewnie dopiero na wiosnę). Do czego czasu możemy grać ekogroszkiem, ale myślimy nad rozwiązaniem docelowym. Plan jest taki, że na dole będzie podłogówka (frezowana), a na górze zostaną grzejniki. Pomóżcie proszę, co by tu najlepiej wybrać. Może ktoś już przećwiczył taką sytuację? Z moich wyliczeń wychodzi, że sam koszt ogrzewania powinien być podobny przy zużyciu prądu i gazu. Koszty instalacji, biorąc pod uwagę, że w przyłącze gazowe też trzeba zainwestować, będą też zbliżone.