Cześć, Mieszkam w bloku z 1989r, mieszkanie 80m2, ostatnie, czwarte piętro, wentylacja grawitacyjna. Po wprowadzeniu się wymieniliśmy z żoną okna, z drewniaków na plastiki. Oczywiście plusy z tego rozwiązania są w postaci niższych rachunków za ogrzewanie na przestrzeni lat, ale... No właśnie ze zmianą okien pojawił się problem 'płaczących okien' i wody, która spływa na parapet. Kilka lat temu pojawiała się też wilgoć na ścianach w postaci ciemnego nalotu (grzyb), ale udało się to zlikwidować w zarodku. Sprawa zgłaszana spółdzielni, która przysłała kominiarza latem i przy otwartych oknach sprawdzał jak działa wentylacja. Latem okna mamy cały czas rozszczelnione lub uchylone więc 'wentylacja działa jak należy" jak to określił kominiarz. Jednakże prewencyjnie zaczopowali kominy poniżej kratek w salonie, kuchni, łazience i toalecie. Sytuacji to nie poprawiło, okna dalej się pocą. Żeby poprawić cyrkulację powietrza, między pokojami gdzie są ściany działowe nawierciłem otwory i zamontowałem kratki - trochę pomogło, ale nadal za mało. Zimą wilgotność w pomieszczeniach waha się od 55 do 70%, ze średnią na poziomie 63%. Po nowym roku w planie jest remont (przeniesienie kuchni do innego pomieszczenia, połączenie dawnej kuchni z sypialnią), przez co powstaną dwa większe pokoje i dwa mniejsze, plus łazienka i toaleta oraz korytarz. No i teraz pytanie do szanownego forum, czy zamontowanie rekuperacji ściennej z higrometrem poprawi sytuację w mieszkaniu? Czy ktoś miał już z tym doświadczenie i może polecić konkretne modele urządzeń oraz ile ich zamontować w całym mieszkaniu? Z tego co udało mi się ustalić optymalnie byłoby mieć 2 jednostki w pokoju pracujące w trybie push-pull jednakże takie rozwiązanie odpada, spółdzielnia nie wiadomo czy zgodzi się na więcej niż jedną sztukę. Przy optymalnym scenariuszu musiałbym mieć 6-8 jednostek, a to już nie mały koszt. Jednym z rozwiązań byłby zakup mocniejszych jednostek, które rekompensowałyby brak 2 sztuki. Uprzedzając pytanie czy rozważałem wykonanie nawietrzników w oknach - wielu sąsiadów oraz znajomych, zostało uszczęśliwionych takim rozwiązaniem i cały czas narzekają na to, że im wieje. Wiem też, że mógłbym naciąć uszczelki, jednakże nie o to chodzi żeby tracić ciepło za które się płaci. Liczę, że uda się znaleźć jakieś rozwiązanie. [ATTACH=CONFIG]467450[/ATTACH]