Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pawel2345

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

O Pawel2345

  • Urodziny 02.01.1990

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    dolnośląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Pawel2345's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

15

Reputacja

  1. Na dniach będę to zrywać, jak nie doszło do zbrojenia to nie ma tragedii i będzie żyć?
  2. Ten na skos jest max 0,5 cm może w porywach 1cm gleboki bo normalnie wystaje przewód bo się nie zmieścił. Wydaje mi się że po zrobieniu bruzdy w przedpokoju zdawal sobie sprawę że to ciężki temat i zrobił tak żeby odwalić robotę. Ja to miałem poprawiać i tak minęło 10 lat
  3. Drugi punkt zrobiony jest na jakieś 40cm wszerz i na prosto. Ten na skos ma jakieś 1,5 m.
  4. To chyba była najbliższą droga, nie wiem czemu tak. Punkt świetlny był na środku pokoju a ja chciałem w rogu. Czy w takim razie to coś zmienia?
  5. Przewód do lampy, nie mam pojęcia jaki bo do elektryki podchodzę jak do jeża - wiem, że biały bo wystaje
  6. Jeszcze się upewnię i wyciągnę ten kabel dla spokoju bo po 10 latach pamięć może mylić. Przez 10 lat się przyzwyczaiłem do tego kabla ale żona już nie daje mi żyć, że brzydko Dzięki!
  7. Filigran bo pamiętam jak mówili u dewelopera jak pytałem co to bo 1wszy raz na oczy widziałem szary sufit. Jak to oglądałem przed położeniem kabla to zbrojenie nie ruszone chyba nawet do niego nie doszedł (mam nadziej, że pamięć mnie nie myli ale to raczej by mi zapaliło lampkę) i na oko max 1cm w najgłębszym miejscu. Pamiętam, że dziwiłem się, że cały dzień mu to zeszło - potem zostawił tak podkute na następny dzień położył kabel i jak marudziłem, że jest brzydko to powiedział, że nie da rady głębiej. I tak zostało. W 1 miejscu nawet kabel widać wybrzuszony przez sufit a w 2gim miejscu jest schowany. Wyciągnę te kable i sprawdzę dla pewności ale na 90% tym sprzętem co się męczył tyle czasu to zbrojenia by nie ruszył. .
  8. Cześć, 10 lat temu przy wykańczaniu nowego mieszkania (budynek z 2014 roku stropy filigranowe - gładkie od dołu) elektryk przy przenoszeniu punktu świetlnego wykuł małą bruzdę od środka pokoju ok 1m - kabel przebija więc jest tam może 0,5cm. Nic nie pęka, sufit wygląda ok - żadnych rys, pęknięć również w wypełnieniu. W tamtym czasie nie miałem świadomości, że tak się nie robi i żyję z tym 10 lat chociaż strasznie szpeci - teraz chciałem zrobić remont i przy szukaniu porad do wiercenia w żelbecie pod haki sufitu podwieszanego znalazłem informację, że to co mam jest niebezpieczne chociaż w większości są to opinie dotyczące wielkiej płyty. Co teraz z tym robić - czy skoro się nic nie dzieje to usunąć kabel i czymś wypełnić? Zaprawą do betonu? Czy szukać jakiejś firmy która podejmie się użycia mat węglowych. Jest sens? Teraz wiem, że tak się nie robi i w życiu bym się nie zgodził ale już po fakcie. Gdzieś przeczytałem, że filigran to szalunek tracony i przy małej bruździe nic się nie stanie bo jest jeszcze nadbeton. Trochę panikuje w tej kwestii. Doradźcie co robić. Z góry dziękuję!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...