Brazunia, czytałam, ale mnie to nie rusza
Na początku myslałam że to maszkary i wogle tfuj! ale jakby się im przyjrzeć z bliska to niezłe pole do zabawy jest.
Ale monstery minęły, na tapecie są wszelkiego rodzaju konie i lalki, których pierwowzorem były kucyki, oszaleć można...
ile ja bym za to rzeczy kupiła...
Ps. Malka, ja już po rozmowie i wszystko git. Dogadałam sie, ze z Julką jadę, bo strasznie chce do Młodego przyjechać :D
Mój woli za Zośką na swoim terenie ganiać niż po nieznanym