Witajcie!!
Mieszkam na ostatnim piętrze i na tym polega mój problem. Odkąd pamiętam w trakcie deszczów lało się w łazience i ubikacji z kratki wentylacyjnej. Oczywiście zgłoszeń w spółdzielni nie było końca.....W lipcu tego roku coś było robione na dachu, ale co - ja nie wiem. Próbowałam sie dowiedzieć co zostało zrobione.....ale "miłe" panie wytłumaczyły "że było robione i NIE BĘDZIE CIEKŁO". Wraz z mężem zrobilismy remont łazienki i ubikacji. Sielanka trwała do wczoraj rana..........leje się nadal.......woda dostała się pod warstwę farby i wszystko napuchło. Wyć mi się chce........!!!!!!!!!!!!!!!! A dodam, że chciałam całą łazienkę w przyszłym roku wykafelkować ..............
Zgłosiłam to w spółdzielni, ale miła pani poinformowała mnie, że:
1. przeciez byŁO ROBIONE
2. wieje silny wiatr i deszcz zacina to ma prawo trochę wody dostać się do mieszkania
3. przyjęła zgłoszenie.
Mądrzy ludzie napiszcie co my w takiej sytuacji mamy zrobić????? Zkim rozmawiać??
Pozdrawiam