
agniesiak
Użytkownicy-
Liczba zawartości
200 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez agniesiak
-
U nas żwir wyszedł tak drogo bo przywieźli ponad 40 ciężarówek, mieliśmy do zasypania ponad 1,80 m fundamentów Teraz jesteśmy na etapie wyboru nadproży, chcieliśmy Leier takie specjalne do rolet, ale chyba nie produkują długości ponad 4 m (takie szerokie okno tarasowe zrobiliśmy w salonie) tak apropo uwielbiam duże przeszklone powierzchnie. Dodatkowo dodaliśmy witrynę rogową zaraz przy tym oknie tarasowym szer. 1,3 m bo mamy od tamtej strony zachód (odbicie lustrzane projektu) i mieibyśmy wieczorem ciemno w domu. Chcemy do garażu wstawić małe okna uchylne, żeby mieć trochę światła za dnia, gdyby potrzeba było coś majstrować albo ogórki kisić Zastanawiamy sie też nad wentylacją mechaniczną (rekuperator z gruntowym wymiennikiem ciepła) + ogrzewanie gazowe piec kondensacyjny i podłogówka. Szanti super że już jesteś na tym etapie. czekam na fotki. I mam jedno pytanko czy drzwi wejściowe zrobiłaś o mniejszej wysokości niż te 2,5 m co w projekcie, bo widzę że jakoś tak są obniżone.
-
U nas żwir wyszedł tak drogo bo przywieźli ponad 40 ciężarówek, mieliśmy do zasypania ponad 1,80 m fundamentów Teraz jesteśmy na etapie wyboru nadproży, chcieliśmy Leier takie specjalne do rolet, ale chyba nie produkują długości ponad 4 m (takie szerokie okno tarasowe zrobiliśmy w salonie) tak apropo uwielbiam duże przeszklone powierzchnie. Dodatkowo dodaliśmy witrynę rogową zaraz przy tym oknie tarasowym szer. 1,3 m bo mamy od tamtej strony zachód (odbicie lustrzane projektu) i mieibyśmy wieczorem ciemno w domu. Chcemy do garażu wstawić małe okna uchylne, żeby mieć trochę światła za dnia, gdyby potrzeba było coś majstrować albo ogórki kisić Zastanawiamy sie też nad wentylacją mechaniczną (rekuperator z gruntowym wymiennikiem ciepła) + ogrzewanie gazowe piec kondensacyjny i podłogówka. Szanti super że już jesteś na tym etapie. czekam na fotki. I mam jedno pytanko czy drzwi wejściowe zrobiłaś o mniejszej wysokości niż te 2,5 m co w projekcie, bo widzę że jakoś tak są obniżone.
-
Macie pojecie ze na sam zwir w fundamenty wydalismy 12 000 zł !!!!!
-
Macie pojecie ze na sam zwir w fundamenty wydalismy 12 000 zł !!!!!
-
http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705735.jpg Pierwsza joga w naszym domu
-
http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705735.jpg Pierwsza joga w naszym domu
-
http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705734.jpg Stoje przy oknie w salonie, widzicie to, bo ja juz tak!
-
http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705734.jpg Stoje przy oknie w salonie, widzicie to, bo ja juz tak!
-
Ja i Mąż w kuchni http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705740.jpg" rel="external nofollow">http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705740.jpg
-
Ja i Mąż w kuchni http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705740.jpg
-
http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705738.jpg" rel="external nofollow">http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705738.jpg Male wyglupy na findamentach. W tyle nasza dotychczasowa chacjenda dla murarzy.
-
http://th.interia.pl/20,gd485bb2c2813980/i705738.jpg Male wyglupy na findamentach. W tyle nasza dotychczasowa chacjenda dla murarzy.
-
Torreaor gratulacje! i co teraz adaptacja projektu W mojej Omedze zmiany ida na biezaco... A ja niestety wyjechalam na jakis m-c z Olsztyna, wiec teraz budowa zajmuje sie moj maz. Troche zal ze nie moge sledzic na biezaco ale ktos musi zarabiac na domek U mnie juz jest etap budowania scian parteru. Oczywiscie jeszcze ich nie widzialam wiec przesylam zdjecia z ostatniego etapu kiedy bylam na inspekcji, czyli stan zerowy. Takie tam wyglupy na fundamentach Chcialam sie z Wami podzielic tym ze jestem bardzo zadowolona ze swojej ekipy, chyba jestem w mniejszosci, bo z reguly wszyscy klna na swoich murarzy. takze jak kiedys ktos bedzie chcial namiar z mila checia podam. No a na dole zalaczam zdjecia. PS> Szanti a na jakim etapie ty jestes? Umiesc jakies fotki por favor :)
-
Torreaor gratulacje! i co teraz adaptacja projektu W mojej Omedze zmiany ida na biezaco... A ja niestety wyjechalam na jakis m-c z Olsztyna, wiec teraz budowa zajmuje sie moj maz. Troche zal ze nie moge sledzic na biezaco ale ktos musi zarabiac na domek U mnie juz jest etap budowania scian parteru. Oczywiscie jeszcze ich nie widzialam wiec przesylam zdjecia z ostatniego etapu kiedy bylam na inspekcji, czyli stan zerowy. Takie tam wyglupy na fundamentach Chcialam sie z Wami podzielic tym ze jestem bardzo zadowolona ze swojej ekipy, chyba jestem w mniejszosci, bo z reguly wszyscy klna na swoich murarzy. takze jak kiedys ktos bedzie chcial namiar z mila checia podam. No a na dole zalaczam zdjecia. PS> Szanti a na jakim etapie ty jestes? Umiesc jakies fotki por favor
-
żubek mam Twój numer obiecuje że się odezwę jak będę w Stawigudzie może Cie złapię na Twojej działeczce. :)
-
żubek mam Twój numer obiecuje że się odezwę jak będę w Stawigudzie może Cie złapię na Twojej działeczce.
-
Hello to znowu ja. Więc u mnie jest następująco: Ostatni tydzieńspędziliśmy rozmyślając czy zrobić piwnicę czy nie, bo mamy spadek działki i musimy murować ściany fundamentowe aż do wysokości 1,6 m. Kierownik budowy zasugerował nam żeby podnieść budynek jeszcze o 80 cm i zrobić piwnicę, ale.... 1- Nie podobają mi się straszliwie budynki podpiwniczone 2- Z piwnicą na poziom gruntu chyba będziemy z salonu lądowali ze spadochronem 3- boję się że piwnica zniekształci bryłe pięknej OMEGI I takim oto sposobem zdecydowaliśmy się nie stawiać piwnicy, najwyżej jakis mały bud. gospodarczy obok z materiałów które nam zostaną. PS. Spłukamy się na żwir ale co tam raz się żyje.
-
Hello to znowu ja. Więc u mnie jest następująco: Ostatni tydzieńspędziliśmy rozmyślając czy zrobić piwnicę czy nie, bo mamy spadek działki i musimy murować ściany fundamentowe aż do wysokości 1,6 m. Kierownik budowy zasugerował nam żeby podnieść budynek jeszcze o 80 cm i zrobić piwnicę, ale.... 1- Nie podobają mi się straszliwie budynki podpiwniczone 2- Z piwnicą na poziom gruntu chyba będziemy z salonu lądowali ze spadochronem 3- boję się że piwnica zniekształci bryłe pięknej OMEGI I takim oto sposobem zdecydowaliśmy się nie stawiać piwnicy, najwyżej jakis mały bud. gospodarczy obok z materiałów które nam zostaną. PS. Spłukamy się na żwir ale co tam raz się żyje.
-
http://th.interia.pl/30,gd485bb2c2813980/i680745.jpg Kopaliśmy ten dół chyba przez 3 dni, w końcu wykopała go koparka, bo jak pisałam wyżej wszystko nam się zawaliło Pół drogi rozkopaliśmy a rury ciągle nie było widać. Ludzie klnęli przejeżdżając, jakby zapomnieli że oni też kiedyś musieli kopać w drodze. Wstaliśmy nawet o 5 rano żeby ludziom nie przeszkadzać. Kupiliśmy materiały na przyłącze, oczywiście zgodnie z projektem. Przyjechał hydraulik i takie oczy robi że to przyłącze jest zgrzewane a nie samonawiercające się i on tego nie zrobi i że jest tylko jeden facet który to robi. Więc my szybko za telefon, jakoś ubłagaliśmy żeby przyjechał w ten sam dzień, bo droga rozkopana nie możemy zostawić na noc. Przyjechał, oczywiście stwierdził że architekt się pomylił i takiego przyłącza zgrzewanego nie można robić w tej gminie. Zrobił ze swoimi materiałami, wziął 900 zł za 13 metrów, my dodatkowo jeszcze zapłaciliśmy za koparkę 250 zł za 3 godzny. No i jesteśmy jeszcze 700 stów w plecy bo materiały nie te kupiliśmy Powiem Wam jedno, już nam się odechciało po tym dniu wszystkiego. Entuzjazm gdzieś znikł. No i oczywiście jak to przysłowie mądre ludowe mówi "CO NAGLE TO PO DJABLE" Ja tam nie wierzę w ludowe przyśpiewki, ale akurat tu to pasuje jak ulał
-
http://th.interia.pl/30,gd485bb2c2813980/i680745.jpg Kopaliśmy ten dół chyba przez 3 dni, w końcu wykopała go koparka, bo jak pisałam wyżej wszystko nam się zawaliło Pół drogi rozkopaliśmy a rury ciągle nie było widać. Ludzie klnęli przejeżdżając, jakby zapomnieli że oni też kiedyś musieli kopać w drodze. Wstaliśmy nawet o 5 rano żeby ludziom nie przeszkadzać. Kupiliśmy materiały na przyłącze, oczywiście zgodnie z projektem. Przyjechał hydraulik i takie oczy robi że to przyłącze jest zgrzewane a nie samonawiercające się i on tego nie zrobi i że jest tylko jeden facet który to robi. Więc my szybko za telefon, jakoś ubłagaliśmy żeby przyjechał w ten sam dzień, bo droga rozkopana nie możemy zostawić na noc. Przyjechał, oczywiście stwierdził że architekt się pomylił i takiego przyłącza zgrzewanego nie można robić w tej gminie. Zrobił ze swoimi materiałami, wziął 900 zł za 13 metrów, my dodatkowo jeszcze zapłaciliśmy za koparkę 250 zł za 3 godzny. No i jesteśmy jeszcze 700 stów w plecy bo materiały nie te kupiliśmy Powiem Wam jedno, już nam się odechciało po tym dniu wszystkiego. Entuzjazm gdzieś znikł. No i oczywiście jak to przysłowie mądre ludowe mówi "CO NAGLE TO PO DJABLE" Ja tam nie wierzę w ludowe przyśpiewki, ale akurat tu to pasuje jak ulał
-
http://th.interia.pl/30,gd485bb2c2813980/i680748.jpg A to ja sprawdzam postępy w budowie. Też jeszcze pełna entuzjazmu
-
http://th.interia.pl/30,gd485bb2c2813980/i680748.jpg A to ja sprawdzam postępy w budowie. Też jeszcze pełna entuzjazmu
-
http://th.interia.pl/30,gd485bb2c2813980/i680749.jpg Mój mężuś ratujący młode sosenki przed koparką. Jeszcze pełen entuzjazmu do pracy
-
http://th.interia.pl/30,gd485bb2c2813980/i680749.jpg Mój mężuś ratujący młode sosenki przed koparką. Jeszcze pełen entuzjazmu do pracy
-
Cieszę się że się odezwałeś napisałam do Ciebie maila Nagle zrobiło nam się tyle pracy że nie mam czasu nic pisać. W skrócie bardzo telegraficznym - dziś zalewają ławy. A my z mężusiem dalej kopiemy rów na przyłacze wodociągowe. I jak na złość prawie kończyliśmy kiedy pół wykopu się zawaliło Rzuciliśmy łopaty i zadzwoniliśmy po koparkę, ma nam trochę poszerzyć wykop, żebyśmy mogli dokonczyć. Niestety całego nie chce nam wykopać bo w tym właśnie miejscu przebiega rura z wodą do sąsiada, więc nie chce jej uszkodzić. Wdziewam strój roboczy szpadel w rękę i do kopania.