Ostrzegam wszystkich z okolic Warszawy przed tym człowiekiem. Jest to jednoosobowa firma bez żadnego majątku, niewypłacalna. Facet nie ma za grosz szacunku dla pieniędzy inwestora. Znajomość z tym typem kosztowała mnie na dzień dzisiejszy około 60000 zł !!!.PO opuszczeniu przez niego budowy wykopaliśmy 4 siedmio metrowe kontenery bloczków, rzekomo nie dobrze policzonych(p Janusz twierdził, że zaniżyli ilość materiału aby oferta była korzystniejsza) przez przedstawiciela YTONGA. I tego typu teksty były u niego standartem. Instalacje wymieniłem wszystkie, łącznie z kotłownią.( nie miała prawa działać).Tynki gipsowe za które mu zapłaciliśmy niemało pieniędzy spadły wNie potrafił dopilnować swoich ludzi (każdego tygodnia innych). Kiedy mówiliśmy, że coś jest krzywe to słyszeliśmy "spoko spoko to się poprawi". Jak byliśmy coraz bardzej natarczywi i domagaliśmy się poprawek, facet powiedział że się zmywa. Następnego dnia już go nie było. W umowie mieliśmy zagwarantowane wszystko np(odpowiedzalność za materiał, odsetki karne za opóźnienia) termin został przekroczony o prawie 8 miesięcy, a facet na odchodne na nasze pytanie co z materiałem na placu , stwierdził, że na ciecia to on się nie najmował i go to nie obchodzi. Zainteresowanym mogę posłać parę fotek wyczynów tego hiperpartacza. Pozdrawiam forumowiczów i życzę niespotkania tego człowieka i jemu podobnych