orzełek

Po długim czasie znalazłem chwilę, aby zajrzeć na forum. Witam "starych" i "nowych" forumowiczów. Nie wiem jak wstawia się zdjęcia. Nie mam własnej strony, więc jak byœcie chcieli mogę Wam przesłać na priva. Zdjęcia były robione na poczštku maja. Teraz to trochę wyglšda inaczej, chociażby roœnie sobie trawka. Właœnie minšł rok jak mieszkamy w naszym domu. Jest super. Gdyby jeszcze bank pozwolił "zapomnieć" o sobie... Pozdrawiam wszystkich.

Przestało! Przestało! Już nie śmierdzi! I wiem co śmierdziało. Otóż smród brał się z parowania unigruntu, którym smarowna była posadzka przed położeniem płytek. Ponieważ podłoga jest ogrzewana wszystko parowało i kisiło się. Zrobiłem próbę. Podgrzałem pojemnik z UNIGRUNTEM i tak samo śmierdziało. Może i u Ciebie jest podobna sytuacja...? Pozdrawiam i życzę powodzenia w likwidacji przykrych zapachów. Mi pozostał jeszcze zapach petów w pokoju, gdzie murarze mieli swoje pomieszczenie socjalne. Mam nadzieję, że też kiedyś zniknie. A może Wiecie jak to przyspieszyć?

Nie, no tak źle to nie było. Był to mój pierwszy post, ale po przeprowadzce. Wcześniej zdarzało mi się coś "wysmarować" na forum, ale bardzo rzadko. Dziękuję za gratulację. Wychowałem się w domku u rodziców, później parę lat internatu, stancji i akademików, ostatnio 8 lat w dwupokojowym mieszkanku w bloku. Do rozpakowania zostało mnóstwo rzeczy. Śpimy po 5-6 godzin, chodzimy do pracy, po czym wszystko porządkujemy do 23- 24 i tak już 4 dni. Ale warto. Nawet samochód rano jest "uśmiechnięty", że nie trzeba skrobać mu szyb. Trochę nie możemy przyzwyczaić się do odległości w domu. Czegoś zapomnisz z kuchni to gnasz przez cały przedpokój. Wracasz i znowu ci się coś przypomni. Pozdrowionka.

Nareszcie! Jestem "forumowiczem", który rzadko pisał na forum. Nie znaczy to jednak, że tutaj nie zaglądałem. Wręcz przeciwnie bardzo często czerpałem wskazówki z doswiadczeń innych. Dlatego też wszystkim Wam, którzy tu piszecie pragnę podziękować. Dzięki Wam budowanie było przyjemniejsze i zarazem ustrzegłem się kilku błędów. W minioną sobotę przeprowadziłem się wraz z moją rodzinką do naszego domu. Jest super. Na początku jesteśmy trochę zagubieni, ale to kwestia przyzwyczajenia. Zostało jeszcze trochę rzeczy do zrobienia, ale bez pośpiechu. Mieszka się super. Będę tu nadal zaglądał. Nasz dom do BM-81 po wielu przeróbkach z Kontrastu.

Witam! Mam ten sam problem. Właœnie w minionš sobotę przeprowadziliœmy się do naszego domu. Jesteœmy z tego powodu bardzo szczęœliwi. Jednak, aby nie było nam jak w niebie coœ psuje nam dobry nastrój. Jest to bliżej nieokreœlony zapach wydobywajšcy się z łazienki. Nie jest to bynajmniej smród szamba. Przed przeprowadzkš nie było tego. Œmierdziało tylko szambem za sprawš nieszczelnego syfonu w brodziku prysznica, ale z tym sobie poradziłem. PóŸniej 3 dni było ok., po czym zaczęło się... Sprawdziłem wentylacje, wszystkie syfony i nic z nich nie œmierdzi. Zapach jednak roznosi się po całej łazience. Rownież nie potrafię go okreœlić. Łazienka była ogrzewana od połowy paŸdziernika i gdyby było to jakieœ jajo, to chyba œmierdziało by wczeœniej. Może coœ dodano do kleju do płytek? Co robić?

A jakie są ceny takich wkładów?

Wiem, że temat był poruszany wielokrotnie, ale ja nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi. Chciałbym kupić wkład do kominka, który będzie pełnił funkcję ozdobną i trochę "grzaweczą". Już wyjaśniam o co chodzi. Otóż kominek będzie w salonie ok. 30m2 i w tym salonie ma być ciepło od tego właśnie kominka. Reszta pomieszczeń nie będzie ogrzewana. Nie będę też palił każdego dnia. Jakiej mocy powinien być wkład, aby "sprostał" temu zadaniu? Poza tym, czy muszę kupować jakiś drogi wkład, czy wystarczy tańszy? Ostanio w OBI mają jakieś wkłady 12kw z 5-letnią gwarancją za 999 zł. Czy warto? Może ktoś posiada taki wkład (nie jest to pierwsza promocja w OBI, podejrzewam, że w innych supermarketach też były takie) i może się podzielić uwagami jak się sprawuje, czy często trzeba dokładać, jakie są plusy i minusy takich wkładów. Proszę o odpowiedź, bo czasu mam coraz mniej (sprzedałem mieszkanie i muszę się powoli pakować, a roboty jeszcze ogrom).

Hej JACQUES!!! No to ładnie pociagnałes. W cztery miesiace, to całkiem dobre tempo. Jesli chodzi o mnie to mogę powiedzieć, że prawie finiszuję. Moim celem jest przeprowadzka pod koniec pazdziernika. Pewne jest, że nie wszystko uda mi się zrobić na tip top, ale muszę sprzedać miszkanie, aby zasilić "budżet budowlany" i spacić trochę kredytu. Obecnie ekipa kończy prace w srodku. We wrzesniu i na poczatku pazdziernika położę jeszcze kafelki, zainstaluję kaloryfery i biały montaż i można się przeprowadzać. Jesli chodzi o kasę, to główne wydatki przed Toba. Mnie trochę kosztowało partactwo ekipy, głównie w wykonaniu tynków. Na dachu mam położona dachówkę "S" z UNIBETU. Wszelkie obliczenia kosztu balchodachówki wychodziły praktycznie tyle samo co dachówka (w blachodachówce wychodzi prawie 40% odpadów, w dachówce praktycznie 0). Położenie też miałem dosc tanio, bo wyszło ok 12 zł m2 z obróbkami blacharskimi i wstawieniem okien dachowych (dorwałem ekipię w styczniu i przy 5 stopniowym mrozie układali, bo zależało im na kasie). Nie wiem czy pamiętasz, ale zrobiłem użytkowe poddasze - 3 pokoiki + łazienka. Kat dachu jest podniesiony do 32 stopni, bo tak było w warunkach zabudowy. Mam już zrobione przez stolarza drzwi, obecnie robi schody. Za dwa tygodnie zaczynam też robić ogrodzenie. Muszę jeszcze ocieplić z zewnatrz, ale nie wiem, czy starczy mi kasy na położenie ładnej elewacji. Jak nie to w przyszłym roku. Tyle u mnie. Życzę przyjemnej pracy "Niech się mury pna do góry... ".

Zrobiłem podobnie. Tam, gdzie mogłem dołożyłem wentylację do komina. Natomiast w pozostałych miejscach (spiżarnia, WC przy kuchni) mam kominki wentylacyjne poprzez rury PCV (miękkie). Tylko, że u mnie leży dachówka i takie kominki wentylacyjne wsatwia się zamiast jednej dachówki (chociaż trochę to kosztuje).

Hej Jacques! Nie wiem, czy jestem w stanie Ci pomóc. Ja praktycznie nie zastanawiałem się nad kominami. Poza zmianą ich położenia (przesunąłem kominek oraz piec w kotłowni) nic nie zmieniałem. Nie będę Ci doradzał. Podam Ci tylko moje uwagi. U mnie kominy są takie jak w projekcie (system Schiedel). Wydałem na nie sporo kasy, bo ok. 5.000 złociszy (razem z wentylacjami). Na pewno komin tradycyjny z wkładem byłby tańszy (pustak ok. 3 zł + rura ocynk ok 800 zł). Jeśli jednak zostaniesz przy systemie, to zwróć uwagę na rodzaj komina np. Schiedel RONDO nadaje się do paliw wysokotemperaturowych (głównie paliwa stałe: węgiel, drewno, miał), natomiast RONDO PLUS nadaje się do paliw niskotemperaturowych (np. gaz). Ja "dałem ciała" i kupiłem dwa kominy RONDO o średnicy 20 cm. i później miałem problemy, gdyż potrzebowałem tylko jednego (drugi to RONDO PLUS o średnicy 14cm). Musiałem jeden zdać, z czym były olbrzymie problemy i wziąć drugi. Mam nadzieję, że więcej problemów nie będzie. Poza tym kominy systemowe buduje się szybko i przyjemnie. Jeśli chciabłyś systemowy, to najlepiej skontaktować się z przedstawicielem firmy i jego poprosić o radę, jaki komin wybrać (chcesz przecież piec alternatywny). Ja niestety najpierw kupiłem, potem sprawdziłem w internecie, a na końcu radziłem się przedstawiciela. To chyba tyle. Pozdrwaiam i życzę udanych zakupów. Jak coś to pytaj.

Jeśli pozwolicie, to mam pytanie do Ani i Grzegorza. Również przymierzam się do tego pieca i dlatego chciałbym sie dowiedzieć ile daliście kasy. Sprawdzałem, w sklepie cena wyjściowa to ~6.000 PLN. Gotowi są sprzedać go za ~4.300 PLN. Czy to dobra cena? Czy może się jeszcze targować...? Pozdrawiam.

Ja mam kopertę 320m2, 4 okna dachowe (w tyn dwa podwójne) i dałem dachówkę cementową "S" z Unibetu. Wygląda bajecznie. Całość z blacharką i dodatkami wyszła mniej niż 13 000 PLN. Blacha wychodziła tyle samo, a w niektórych hurtowniach trochę drożej (dużo odpadów). Poza tym zawsze to dachówka

Mam problem. Miesiąc temu zadeskowałem i przykryłem papą dach. Deski pod papą zostały zaimpregnowane. Wewnątrz na deskach (poddasze) pojawił się "meszek" świadczący o pleśni. Co mogę zrobić, aby nie zniszczyć całej roboty. Miałem zamiar właśnie zaimprgnować poddasze, ale chyba się spóźniłem. Proszę pomóżcie... A może nie jest jeszcze za późno.

Buduję BM-81 z Agrobisp. Za miesiąc stawiam więźbę. Mam jednak sporo zmian, np. użytkowe poddasze pod dachem o kącie 32, a nie 22 jak w projekcie, kominek w rogu przy oknie, schody tam, gdzie pokój 13m2. Poza tym układ pozostaje bez zmian i uważam, że jest bardzo interesujący. Jeśli masz jakieś pytania, to pisz. Dodam tylko, że piszę z pracy, w właśnie wybieram się na 1 m-c urlopu (urodziła mi się córeczka ) i nie będę mógł przez ten okres odpisać, sorry.

OK! Może się nazywać BM-81 bis. Chyba najbardziej podobne będziemy mieli fundamenty, ale tego niestety zbytnio nie widać. Będę tu zaglądał i śledził Twoje postępy...