Chrislajner

Witam, Podłącze się pod temat bo wczoraj zaczeliśmy mycie dachu i wrzuce kilka fotek - gdzie widać rożnice oraz zdjęcie dachówki z bliska . Dom także 20 letni, myty też Karcherem. Był mocno w mchu więć są uszkodzenia na dachówce po zejściu - jednak czy to nie wina myjki? Proszę zobaczcie fotki. [ATTACH=CONFIG]468803[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]468804[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]468805[/ATTACH]

Dziękuje Panowie za odpowiedz! Obecnie czekam na wizytę konstruktora - rzeczoznawce, mam nadzieje ze nastąpi to nie długo. Bo powiem wam znalezć kogos nie jest łatwo mimo że to pod Lublinem. Co do Geotechnika zobaczymy co powie rzeczoznawca. Z ciekawosci biorać najbardziej czarny scenariusz tej podłogi to ile może kosztować naprawa ? 150 m 2 - jeśli opadłby piasek pod spodem to do zerwania jest podłoga, wylewka i chudziak, więc odbudowując to jaki mogłby być koszt? do stanu wyjsciowego wrzucając do tego podłogówke? I czy można to zrobić nie uszkadzając konstrukcji scian działowych? Drugie pytanie to jak powinno być zakończone ocieplenie scian z wełny ? na strychu dostając się do sciany wygląda to tak [ATTACH=CONFIG]468406[/ATTACH] Pytam bo uważam że ciepło ucieka zbyt szybko z domu - dodatkowo zauważyłem zacieki na scianach - mysłałem że to stare , lecz myślę że odkryłem nowe i tak wpadłem na pomysł że to może ze zbyt dużej wilgotnosci ? bo wczoraj w 2 pokojach gdzie jest najchłodniej oraz przykreciłem troche grzanie - do 17 stopni to jak włączyłem nawiew z kominka okna były zaparowane. Troche się zszokowałem bo tam raczej okna nie są do końca szczelne więc z wentylacja nie powinno być problemu. BTW Zazdro z tym ogarnietym kierownikiem budowy, niestety mój nie jest już w rejestrze

1.Dom jest na glinie oraz margielu. Wiem o tej chemii, jednak w tym wypadku zastanawiam sie czy nie lepiej zerwac parkiet oraz plytki wyczyscic to ubic od nowa i wylac posadzki i zamontowac podlogowke. Raczej nie na mokradłach bo jest kilka domów w okolicy nawet z piwnicami , a okolica ogólnie jest umiejscowiona na jakotakim wzniesieniu DODAM jeszcze że Pani mówiła że dom był szybko budowany czerwiec 2000 funamenty, marzec 2001 sciany z chudziakiem oraz dach, grudzien 2001 święta w domu 2,3 - rozumiem, jednak na dziś przy odkopaniu kostki przy łączeniu domu z tarasem zauważyłem to : ( na zdjęciach)[ATTACH=CONFIG]468274[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]468275[/ATTACH] 4. Wlasnie tam jest wiekszosc na gwozdziach, nie zauwazylem czy cos moge dokrecic , bo widzialem juz tutaj na forum ze byly takie zalecenia (duzo przejrzalem watkow zanim sam odwazylem sie napisac ) . Dodatkowo nie które krokwie były zawilgocone, coś przez komin cieknie oraz na dachu membrana puszczała wode przy sniegu - być może za dużo mchu. [ATTACH=CONFIG]468276[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]468277[/ATTACH]

Tak na gruncie. 4. Byc moze , na dachu jest dachowka

Oglądał kolega który twierdzi że robi odbiory... mowił żeby pęknięciami na tynku się nie martwić , ale reszty nie wypatrzył... Myślę ze w tej chwili obejrzałbym mieszkania dużo lepiej niż on... Mądry polak po szkodzie...

Dzień dobry Piszę do Państwa o pomoc... jestem załamany. Kupilem w styczniu dom, który był brudny i przez to wszystkiego nie wypatrzyłem - ok widziałem zapadniętą gdzieniegdzie kostkę wokół domu lub pękające tynki - nie są to jednak wielkie pęknięcia. Wraz z wprowadzką zauważam coraz więcej i jestem załamany - w między czasie urodził mi się syn na którego z żoną tak długo czekaliśmy a ja nawet nie potrafię się cieszyć. Dobra teraz do rzeczy. Dom z początku 2000 roku, parterowy - część mieszkalna około 35cm ponad gruntem. Ława fundamentowa + fundamenty z cegły 25 cm szerokość - 2 wzdłuż oraz jedna wszerz. Powyżej ścianyz pustaka ceramicznego U220 - 25cm. Ocieplony wełną mineralną 14 cm. Posadzka mieszkania - zagęszczony suchy piasek 10 cm, beton B 7,5 gr. 10 cm Zatarcie beton warstwa wyrównawcza folia hydroizloacyjna 2 x na zakladce Ocieplenie - styropian M30 grubość 10 cm szlichta betonowa grubość 4 cm zdylatowana Pierwszy dość istotny i chyba najistotniejszy problem który mnie nurtuje od dłuższego czasu to zauważyłem między płytkami na ścianie a podłodze szparę która wynosi do 1 cm. To jest praktycznie w całym domu - dodatkowo w łazience głownie przy scianach zewnętrzynych przy uderzeniu pięta czuje pusty odgłos, tak samo w innych miejsach lub rogach pokoju. Bardzo mnie to niepokoi - tak bardzo że aż boje się chodzić Drugi problem to pęknięcia na ociepleniu fundamentów - dośyć małe lecz występują Trzeci problem to pęknięcia na scianie pod sufitem - tynk cementowo wapienny wydaje się być bardziej sypki od reszty((rozbiłem tynk sciana jest cała)) (także na tej wysokości niektóre płytki są odparzone) oraz delikatne pęknięcia (mniej niż 1 mm) na tych tynkach lecz już w różnych miejsach. Czwartym problemem są odgłosy ze strychu , czasami raz na jakiś czas coś tam strzeli w nocy - nie są to rynny bo one są metalowe. tutaj boję się że fundamenty siadają delikatnie i krokwie wydają takie dzwięki Załączę kilka zdjęc i proszę was o pomoc [ATTACH=CONFIG]468267[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]468268[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]468268[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]468268[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]468268[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]468269[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]468270[/ATTACH]