Witam,
W grudniu 2023 r. zawarłem z deweloperem umowę rezerwacyjną dot. zakupu nieruchomości. Był w niej zapis, że do 31 marca 2024 mamy zawrzeć umowę deweloperską w formie aktu notarialnego.
Opłatę rezerwacyjną uiściłem zgodnie z ustalonym terminem i w ustalonej wysokości.
Na początku marca kontaktowałem się z deweloperem, pytając kiedy mogę spodziewać się jakiegoś terminu i że niezmiennie jestem zainteresowany nabyciem nieruchomości. Deweloper miał do mnie oddzwonić w innym tygodniu i ustalić szczegóły. Ostatecznie jednak nie skontaktował się ze mną w żadnej formie (czy to telefonicznie czy mailowo). Marzec de facto się skończył i nie otrzymałem ze strony dewelopera żadnego sygnału.
W umowie rezerwacyjnej zapisy odnośnie opłat wyglądają następująco:
I teraz pytanie: czy wpłacona kwota jako opłata rezerwacyjna ma zostać mi zwrócona w pojedynczej czy w podwójnej wysokości?
Nie wiem jak interpretować zapis z umowy rezerwacyjnej:
w odniesieniu do zapisu ustawy:
Nie ma wątpliwości, że do podpisania aktu nie doszło z winy dewelopera. To deweloper nie dopełnił obowiązków wynikających z umowy rezerwacyjnej - nie skontaktował się ze mną, nie podał mi terminu, a ja nie wyraziłem chęci, że rezygnuję z zakupu. Co więcej, trzy tygodnie przed upływem terminu napisałem maila, że wciąż jestem zainteresowany zakupem i chciałbym uzyskać informację o terminie stawienia się u notariusza.
Z jednej strony ustawa mówi, że z winy dewelopera kwota jest zwracana w podwójnej wysokości, a z drugiej - zapis w umowie rezerwacyjnej - że w pojedynczej (tak to interpretuję). Co w takim przypadku ma moc wiążącą?
Według mnie umowa, nawet obustronnie podpisana, nie może zmieniać ustawy. Czyli zapis w tej formie nie ma mocy prawnej jako takiej. Generalnie można tam napisać różne rzeczy, ale koniec końców musi być zgodne z ustawą. Jeśli nie jest - nie ma skutków prawnych i stosuje się zapis z ustawy. To moja interpretacja - czy słuszna?
Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie.