Cześć.
Minęło już wiele lat od prezentacji tego układu. Ciekawi mnie, czy ktoś z tego korzystał i z jakim skutkiem.
Nie mam pojęcia, czy autor zacytowanego wpisu, udziela się jeszcze na tym forum. Sam układ wydaje się być ciekawą alternatywą dla Laddomatu.
Mnie interesuje możliwość pracy tego układu z buforem ciepła podłączonym w układzie dwupunktowym (2T). Dlatego mam 2 pytania:
- Czy będzie dochodziło do zasysania stygnącej wody z gałęzi wylotowej kotła, z gorącą wodą pobieraną z bufora przez pompę grzejnikową?
W Laddomacie można się przed tym zabezpieczyć poprzez blokadę grzybka obsługującego rezerwowy obieg grawitacyjny.
- Czy istnieje możliwość takiego sterowania prędkością wtłaczania do kotła chłodniejszej wody na powrocie, by w ten sposób stabilizować temperaturę wody podgrzanej przez kocioł?
Pytanie o tyle ważne, że w kotłach zasypowych realizuje się to miarkownikiem, który zaczyna "kisić" zasyp kotła, a to jest na bakier zarówno ze sprawnością
pozyskiwania ciepła jak i z ekologią ("kiszenie" zasypu w czasie pirolizacji węgla, skutkuje zwiększeniem dymienia).
Z góry dziękuję za Wasze opinie i pozdrawiam.