Cześć, mam problem z wilgocią w jednym pokoju parterowym w poniemieckim domu. Dom w połowie ocieplony, kiedyś podobno był robiony drenaż. Tylko ten pokój ma taki problem (wilgoć na poziomie 90-95%, obecnie pomagamy sobie osuszaczem powietrza), zakładam że powodem jest studnia w bliskiej odległości. Na ścianach koło okna wygoci grzyb + nieprzyjemny zapach w pokoju.
Wiem, że najlepiej byłoby rozwiązać problem u źródła, ale niestety nie za bardzo mam na to pieniądze i czas w tym momencie.
Zastanawiam się nad rekuperacją ścienną do tego pokoju (słyszałem że to pierwszy krok w celu walki z wilgocią?), tylko na rynku jest dużo ofert, od 600 zł do kilku tysięcy - które są już warte uwagi?
Słyszałem też, że jak walka z wilgocią to tylko klimatyzacja i że rekuperacja się nie sprawdzi, jak to wygląda?
Idealnym wyjściem dla mnie byłby zakup rekuperatora za jakieś 1500-2000 zł, montaż klimatyzacji to już byłoby pewnie powyżej trzech tysięcy.
Co myślicie o tej ofercie: https://allegro.pl/oferta/rekuperator-scienny-vort-hrw-60-mono-evo-hcs-made-in-italy-14325373304
Jeżeli nie można wstawiać linków to przepraszam.
Zależy mi na szybkim rozwiązaniu, które nie będzie wymagało cały czas jakiejś ingerencji z mojej strony jak w przypadku tego osuszacza, który trzeba cały czas opróźniać