Hmm, no poszperałem i znając życie jest trujący, jak tynki, farby i inne rzeczy. Gość w sklepie mi powiedział, że lepsze są panele, bo to jednak ileś tam procent drewna, a winyle to całkiem sztuczne. W necie ktoś pisał, że jakiś producent mu odpowiedział, że ich winyle są bezpieczne, nie mają kleju, ale jakieś z Azji mają jakieś inne świństwo. No i tak to wygląda wszystko trujące. Deska jest lakierowana pewnie czymś i impregnowana, no przecież to na pewno chemiczny syf. W sumie nie wiem jak do tego podejść.
Ten gość w sklepie powiedział mi, że trzeba założyć sobie na panele 1,2 cm do poziomu zero, bo daje się cienki podkład przy podłogówce a na płytki 1,5 cm. Ktoś inny, że na panele 1,5cm, a na płytki 2 cm. Budowlańcy zakładali, że 2 cm posadzki. Drzwi mam wstawione wejściowe jeszcze wyżej, bo powiedziałem, żeby na wszelki wypadek dał 3mm wyżej to dał 8mm wyżej. Aż się boję jak to wyjdzie. Każdy co innego mówi. Jedynie winyle mówią, że 0,5 cm.