Dla mnie niezrozumiała jest cała procedura reklamacji. Producent jest sędzia w swojej sprawie. Stwierdza że nie właściwie eksploatujesz szafkę i temat zamyka, jaki w tym sens. Rozumiem jak jest uszkodzenie mechaniczne, coś urwane, uderzone ale żeby meble dedykowane do łazienki nie wytrzymywały kontaktu z wilgocią. To tak jak by napisać że buty do biegania rozkleiły się bo źle biegasz. Ręce opadają nikt nie bierze za nic odpowiedzialności, tylko żeby kasę od klienta wyciągnąć.