Witam serdecznie. Proszę o pomoc w następującej sprawie. W czerwcu tego roku kupiliśmy z mężem posesję, która składa się z 3 działek. Jedna z nich jest zabudowana. Po kilku dniach od zakupu dowiedzieliśmy się , że przez 2 działki przeprowadzona jest kanalizacja deszczowa, która odprowadza wodę z sąsiedniej posesji. Od byłej właścicielki dowiedzieliśmy się , że zapomniała nam powiedzieć o tej kanalizacji i że nie wie dlaczego nie ma jej w księdze wieczystej. W akcie notarialnym też nie jest o tym wspomniane. Żadnych umów nie ma . Pokazała nam pismo od Starosty z prośbą o przeprowadzenie kanalizacji deszczowej na czas remontu ulicy , która jest za naszą posesją. Dołączona była mapka, jak ma przebiegać kanalizacja, oczywiście nie zgodna z obecną.
Dostałam mapkę, pisma niestety nie. Gdy zapytałam, dlaczego tego nie zabrano skoro remont się zakończył. Bo jest już na stałe, tak nam odpowiedziała. Zapewniła że kanalizacja odprowadza wodę deszczową z ulicy a nie od bogatego właściciela posesji obok, jak twierdzą sąsiedzi. Napisałam pismo do urzędu gminy z prośbą o wyjaśnienie co robi u nas ta kanalizacja. Z prośbą o wskazanie tytułu prawnego uprawniającego do wejścia na teren i lokalizację inwestycji oraz pozwolenia na budowę w/ w kanalizacji. Dostaliśmy odpowiedź po 6 tygodniach (przesłałam w załączniku) Jest dużo załączników i niezrozumiałych dla nas informacji. Wiemy , że jest jakaś zgodą właścicieli, powinno być 3. Jedna osoba była bardzo chora jej zgoda napewno nie była świadoma. Zostaliśmy zignorowani i nie wiemy co dalej robić. Pomóżcie. Wiemy, że działka ma wadę prawną. W przyszłości planowaliśmy przepisać ją na syna. A tu ta kanalizacja. Rozpoczęliśmy remont domu. Pozdrawiam.