Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zp

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zp

  1. zp

    kocio? Broetje

    Też jestem ciekawy czy znajdzie się jakiś użytkownik kotłów tej f-my. W swoim czasie interesowałem się Brotje. Z tego co wiem marka ta w Europie sprzedaje tyle samo, a może i więcej od Buderusa. Niestety polski przedstawiciel sprawia wrażenie jakby mu nie zależało na sprzedaży. Chciałem kupić taki kocioł (zintegrowany z cwu), bardzo mi się spodobał, ale usłyszłem od przedstawiciela, że upust może dostać tylko instalator przez nich przeszkolony. Niestety mój stwierdził że nie znajdzie czasu na kolejne szkolenia i kupiłem inny. Co do przerażenia jakie wywołuje w Joy1 konstrukcja kotła ze stali nierdzewnej, dla mnie to kotły żeliwne są przeżytkiem. Z patelni żeliwnych chyba już wszyscy wyrośli.
  2. Dzisiejsze ceny oleju w W-wie to w zależności od ilości i dostawcy 1.83zł do 2.03zł za litr. Na jesieni płaciłem 1.41zł (Statoil). Przy obecnej cenie gaz LPG będzie tańszy (Saddam i strajki w Wenezueli zrobiły swoje).
  3. zp

    kozy

    Obawiam się że zwykła rura niekoniecznie może wystarczyć. Czy to koza czy kominek potrzeba trochę ciągu. U siebie podłączyłem kozę do normalnego komina z dodatkowym kanałem wentylacyjnym, ale bez nawiewu. Co do tego czy koza ogrzeje i jakie pomiezsczenie zależy tylko od jej mocy z regułu trochę mniejszej od przeciętnego wkładu kominkowego (u mnie 7.5kW dane producenta). Zaleta to szybka instalacja: wybić dziurę wsadzić rurę i używać. Obok skandynawów również Włosi robią sporo fajnych kóz (http://www.sideros.com)
  4. Ztego co pamiętam to ja również zapłaciłem dużo mniej niż podajecie. W 2000r za rondo plus z przewietrzaniem i dodatkowym kanałem wentylacyjnym 9m około 2000zł. A co do działania zero problemu ze skroplinami i kondensatem (piec olejowy).
  5. Mam jednego schiedla i niestety dwa pozostałe tradycyjne.Co do stabilności to się nie przewraca, a inne aspekty zupełnie nieporównywalne.
  6. Tak mam zamontowane 5 szt. na jednym zbyt niskim kominie. Nawiewało strasznie, szczególnie zimą, a ten komin obsługuje trzy łazienki i kuchnię. Zefiry pomogły tylko trochę (firma podaje że całkowicie eliminują efekt nawiewania, niestety to nieprawda). Ostatecznie będę jednak musiał po prostu podwyższyć ten nieszczęsny komin.
  7. Położyłem cementową. Początkowo brałem pod uwagę tylko ceramiczną , lub blachę. Beton na dachu wydawał mi się nieporozumieniem, profanacją, ale po przeanalizowaniu wszystkich parametrów zmieniłem zdanie. Dachówki cementowe dawnie znacznie mniej popularne od ceramicznych leżą spokojnie w wielu rejonach Polski od ponad 100lat. Wyglądają szaro i ponuro, ale nic się z nimi nie dzieje. Nie były robione z betonu modyfikowanego, barwionego w masie i pokrytego dodatkowo farbami zapobiegającymi nasiąkaniu. Te współczesne przypuszczalnie przetrwają jeszcze dłużej. Skoro beton sprawdza się w fundamentach, dlaczego miałby być nieodpowiedni na dach? Słyszałem o dachówkach złej jakości zbyt nasiąkliwych i nietrwałych, które trzeba było wymieniać po kilku sezonach, ale były to wieści o ceramicznych. Współczesne betonowe wyglądem niczym się nie różnią od ceramicznych, a wygrywają parametrami.
  8. Ten mech to niestety prawda, ale nie wiem dokładnie co jest tego przyczyną. Być może zbyt głębokie wnikanie wilgoci i porowatość powierzchni. Mimo wszystko nie przejmowałbym się zbytnio tym problemem. Niczym wielkim to nie grozi, a taki troszkę porośnięty dach wygląda nawet ciekawie. Chciałem tylko powiedzieć że Unibet okazał się empirycznie pod tym względem lepszy od produktu bardziej "firmowego". Dlatego myślę że innymi parametrami też w niczym nie ustępuje, a ceną zdecydowanie wygrywa.
  9. Mam taką położona jesienią 2000r (esówka kolor ceglasty ciemny). Sprawuje się bardzo dobrze, ekipa nie narzekała zbytnio przy pracy. Namówiła mnie na nią hurtownia, cena okazała się niższa od blachodachówki i z całą odpowiedzialnością mogę ją polecić. Na dachu wygląda chyba nawet lepiej od Brasa. Żadna z dachówek nie uległa uszkodzeniu, nie rośnie mech (u sąsiada który w tym samym czasie położył ceglastego jasnego Brasa od strony północnej zazieleniło się). Dachówki sprawiają wrażenie wyjątkowo trwałych, po upadku dwóch z dachu po niefortunnym wierceniu ekipy instalującej antenę (dzięki której mogę występować na forum -radiowego łącza internetowego) nic im się nie stało. Na pewno można znaleźć lepsze, ale nie za te pieniądze. Dają 30 lat gwarancji (oczywiście nie wiadomo czy f-ma tyle przetrwa), używają zachodnich technologii a twałość szacowana to ponad 100lat!!! na pewno większa od drewnianej więźby dachowej.
  10. Trochę obok tematu, ale sam to słyszałem cytat z rozmowy dwóch kobiet: jedna się chwali: nasz dom będzie domem inteligentnym, druga odpowiada: a ja mam inteligentnego męża, za plecami dodaje "ciekawe kto u niej będzie umiał ten dom obsługiwać, już teraz trzy razy w tygodniu uruchamiają alarm.
  11. Ja nie deskowałem. Dachówka leży już prawie trzeci sezon i nic złego się nie dzieje. Akurat dzisiaj żona była na strychu i stwierdziła że śnieg leży na folii w kilku miejscach (nawiało pod dachówkę) ale poza tym jest sucho i przewiewnie. Na pewno klimat dla krokwii w niedeskowanym dachu jest lepszy, drewno dłużej wytrzyma. Na własne oczy widziałem co może się porobić z deskami pokrytymi papą z lepikiem. U znajowych po dwóch sezonach dechy butwieją a w niektórych miejscach pojawił się grzyb. Z tego co wiem drewno źle znosi kontakt ze smołą z papy, a dodatkowo zupełnie nie oddycha. Moja rada dobra folia o wysokiej paroprzepuszczalności (producenci z reguły podają trwałość >50lat) bez deskowania.
  12. Bez kominiarza na pewno się nie obędzie, również dokumentacja geodezyjna powykonawcza, przyłącza jeżeli te które masz, no i to co wpływa na bezpieczeństwo czyli barierki na balkonach i schodach. Ja zrobiłem odbiór częściowy bez większych problemów. Problemy pojawiły się gdy chciałem zakończyć budowę (żeby dostać tzwn. kredyt refinansowy, warunkiem było zakończenie inwestycji). Zmienił się po prostu w gminie inspektor nadzoru i praktycznie wszystkie dokumenty i ustalenia musiałem robić od nowa. Po dwóch miesiącach się udało, dostałem kredyt, zakończyłem budowę i jeszcze załapałem się na ulgę remontową. Życzę wytrwałości i uporu z takimi monopolistami jak energetyka, wodociągi, gazownia no i TPSA trzeba walczyć do upadłego.
  13. zp

    Bukowe schody i podlogi

    Wyświetliło się jako niezalogowany ale się logowałem. To powyżej to moje i to wszystko prawda.
  14. Wszystko fajnie tylko spróbuj go zmusić. Sprawa sądowa? to będzie trwało latami. A może wiecie jak się fachowo nazywa takie uporczywe niczym nieuzasadnione utrudnianie życia sąsiadom. Kiedyś w jakiejś gazecie znalazłem takie określenie, ale w żaden sposób nie mogę sobie przypomnieć jak to brzmiało i gdzie to było?
  15. Lepiej od razu zbudować z płyt warstwowych np. Atlantis, lub podobnych. Wyjdzie z tego może nie wielka płyta, ale na pewno wielki HANGAR!!!! p.s. Przepraszam za pseudo żart, ale znam tylko jeden taki przypadek. Znajomy sam budował sobie pomieszczenie gospodarcze z pustaków styropianowych zalewanych betonem, ale on tam nie mieszka tylko trzyma graty.
  16. Zgadzam się z inżynierem, a co do grzejników, jeżeli je przewymiarujesz to co najwyżej niepotrzebnie wydasz jednorazowo więcej kasy (większej mocy są droższe), ale nie będzie to miało znaczącego wpływu na sprawność systemu.
  17. Ja mam troszkę inny problem dojazd do mojego domu to nie droga tylko wydzielony z poprzedzających działek 6-metrowy pas z notarialnym prawem przejścia przejazdu i przeprowadzenia mediów. Sąsiad od którego nabyłem działke zamieszkuje przy głównej ulicy i ma wejście zupełnie niezależne od tego wydzielonego pasa. Niestety co oczywiście się okazało dopiero po pewnym czasie to zupełnie niezrównoważony osobnik nieprzystosowany do życia w społeczności. W żaden sposób nie możemy się z nim dogadać (za moją działką są jeszcze trzy następne w takiej samej sytuacji) żeby wspólnie utwardzić tę drogę i na jego odcinku wszyscy grzęźniemy w błocie. "Życzliwy" sąsiad nie pozwala na zrobienie czegokolwiek na swoim odcinku nawet na nasz koszt, a o tym żeby w tym partycypował nie chce nawet słyszeć. Traktuje nas jak swój prywatny folwark, a komunikuje się jedynie przy pomocy Straży miejskie. Może potrafi ktoś z Was doradzić co z w takim wypadku zrobić.
  18. maciek_s. Jasne że instalacja co ma docelowo zapewnić odpowiednią temperature w domu, a nie w grzejnikach. Zaznaczyłem jedynie że przyjmowana do obliczeń temperatura 70/50 czy jakakolwiek inna to tylko zgrubne oszacowanie, a z tego co piszesz u ciebie również temp z reguły nie jest taka jak do wyliczeń. Co do pracy pełną mocą to praktycznie wszystkie piece olejowe z palnikami nadmuchowymi tak pracują i nie ma możliwości zmniejszenia mocy pieca (jedynie przez zmianę dyszy palnika ale automatyka tego nie zrobi, co najwyżej serwisant). Jedynym producentem olejaka o jakim słyszałem który chwali się że jego palnik jest regulowany elektronicznie to Ulrich ( coś w rodzaju diesla z wtryskiem elekronicznym, dzieki czemu piec jest wyjątkowo cichy), ale z wielu innych powodów nie nabyłem takowego. Zupełnie inaczej jest z gazem tam moc pieca można w miarę prosty sposób regulować.
  19. No i słusznie ż e nie wypełniałeś, a czy wiatr będzie hulał to kurde nie wiem, ale żeby się przedostał przez te pióra i wpusty, to mało prawdopodobne, sądzę że wystarczy tynk od wewnątrz.
  20. Co do obliczeń mocy grzejników to nawet przyjęcie wartości 70/50 jest moim zdaniem zbyt optymistyczne. Grzeję już od 2.5 sezonu. W moim kotle (co prawda olejowy ale w gaz. będzie podobnie) temp wody kotłowej jest ustawiona na ok.85 C, ale już w kilka minut po uruchomieniu pompki obiegowej spada do około 60 mimo tego że piec pracuje pełną mocą, trudno mi powiedzieć jaka jest temp na powrocie. Co do doboru grzejników zawierzyłem po prostu instalatorowi, on bez żadnych wyliczeń a bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu ( robi średnio 20-30 instalacji rocznie, od około10 lat) dobrał chyba lepiej wielkości niż robiący duże wrażenie fachowiec z notebookiem uwzględniający wszystkie możliwe czynniki (u mojego znajomego).
  21. To chyba nie ma jeszcze wielkiej tragedii, trochę jest docieplone. U mnie wieńce są też docieplone tylko 12.5 optiroc (tak naprawdę trudno by byłotam jeszcze zmieścić styropian),a są dwa na stropie i na ścianie kolankowej bo ją trochę podwyższyłem). Nadproża trochę lepiej bo nie mogłem się doczekać na nadproża systemowe (nawaliła hurtownia) i zastosowałem standardowe betonowe L-ki z 10cm styropianu pomiędzy nimi. A co do elewacji jeżeli cie nie przeraża wygląd nieotynkowanego Optiroca (trochę przygnębiający kolor), to możesz spokojnie nic na początku nie robić, poczekać , przetrzymać z jeden sezon grzewczy i wtedy będziesz wiedział. Samemu materiałowi nic się nie stanie wsp. mrozoodporności ma większy od cegły klinkierowej, wody nie chłonie, a jak nawet zmoknie to szybko wyschnie. Co do zużycia oleju: dom ma pow całkowitą 240m2, w tym ok34m2 nieogrzewanego podwójnego garażu, jedno z pomieszczeń o pow 43m2 (nad garażem i kotłownią) ma dużo większą kubaturę-pracownia o wys. 3.75m. Od wewnątrz tynki tradycyjne cem.wap. na zewnątrz również, elewacja jeszcze niepomalowana.Podam roczne zużycie od kwietnia 2001 do kwietnia 2002 na ogrzewanie i cwu dla 4-os.rodziny zużyłem 3200 l. oleju. Kanały wentylacyjne mam prawie w każdym pomieszczeniu (oprócz małego gabin. 8m2) i niestety źle działający jeden z kominów zbyt niski za zimny i nawiewa zamiast wywiewać. Z moich obserwacji wynika że docieplenie ścian dało by bardzo niewiele. Niestety muszę podwyższyć ten nieszczęsny komin (5 kan wentylacyjnych) już go trochę przerobiłem instalując specjalne antynawiewowe zakończenia f-my Uniwersal, ale pomogło tylko trochę. A zapomniłem o zaprawie normalna z pustką powietrzną, na parterze oryginalna optiroca, wyżej robiona przez ekipę przekonali mnie że niepotrzebnie przepłacam i mieli rację. A jeszcze zapomniałem o temp. ustawiona jest dokładnie na 21.8 C co w praktyce daje wachania +/- 0.2 C. [ Ta wiadomość była edytowana przez: zp dnia 2003-01-22 14:56 ] [ Ta wiadomość była edytowana przez: zp dnia 2003-01-22 15:39 ]
  22. Trochę inaczej jest w przypadku kotłów olejowych. Kotły te mają najwyższą sprawność przy pracy pełną mocą, a największe straty są w momencie rozruchu kotła. Im rzadziej kocioł będzie się włączał i wyłączał tym mniej spali i mniej sadzy pójdzie w komin (jak mi powiedział serwisant przy każdym starcie olejak musi trochę zadymić). Przewymiarowany kocioł bedzie się z reguły częściej odpalał i częściej gasł co spowoduje trochę większe zużycie oleju.
  23. Tylko wełną dlaczego, nie bę dę po raz enty powtarzał, a najlepiej wcale. Sam mieszkam już w domu z optiroca 36.5 bez docieplenia od kwietnia 2001. Ogrzewam olejem i porównując zużycie chociażby z forumowiczami mieszczę się w stanach niskich. Nie wiem oczywiście jak bardzo popaprali budowlańcy, moi zrobili przynajmniej elementy istotne w miarę poprawnie (jedynie z pośpiechu parę krzywych ścianek działowych). [ Ta wiadomość była edytowana przez: zp dnia 2003-01-21 14:35 ]
  24. Masz zupełną rację ale, nie wszyscy mają aż tak dużo czasu. W moim przypadku po sprzedazy mieszkania musiałem się bardzo sprężyć. Pierwszy szpadel ekipa wbiła w ziemię w sierpniu 2000r, a w kwietniu 2001 już zamieszkałem. Kotłownie uruchomiłem w styczniu 2001, mam więc już trochę doświadczeń eksploatacyjnych, dlatego zabrałem głos w tej dyskusji. Z tego co widziałem na stronie ty dopiero zaczynasz i jak widzę święcie wierzysz że wszystko da się dokładnie wyliczyć i przewidzieć, tak ale tylko w takim przypadku jeśli ktoś za parę lat będzie budował taki sam dom według tego samego projektu.
  25. No tak, ale ona chce położyć na koniec tynk akrylowy, który ma najmniejszy współczynnik dyfuzyjności ze wszystkich rodzajów tynku i prawie nic nie przepuści, a na dodatek ma super niemiłą właściwość przyciąga cząsteczki kurzu i brudu (na szczęście można go wymyć pod ciśnieniem). Jak wełna to jakiś tynk mineralny np silikatowy, lub jeszcze lepiej krzemianowy (ten wręcz odpycha drobinybrudu i kurzu). [ Ta wiadomość była edytowana przez: zp dnia 2003-01-20 16:23 ]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...