Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

LukaszMurator

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

LukaszMurator's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

  • Dedicated Rare
  • Collaborator Rare
  • Reacting Well Rare
  • One Month Later Rare
  • Week One Done Rare

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Zdaję sobie w pełni sprawę z tego co opisujesz i wiem, że ocenianie grzejnika - w szczególności takiego Convectora - po samym dotyku jest błędne. Rzecz w tym, że miałem już od w sumie października okazję "nieco je poznać", zobaczyć jak się spisują i zwyczajnie nie widzę ich zastosowania w tym, co planuję: one są super na wysokie temperatury i dosyć krótkie, ale częste cykle pracy ogrzewania. Mi natomiast zależy na tym, aby zejść z temperatury zasilania i pracować w dłuższych cyklach. Tego się nie przeskoczy, jak temperatura jest niska, to konwekcja jest znacznie osłabiona Ogólnie zakres moich zmian jest szerszy, bo wymieniam też stare (~30 lat), dwuszybowe okna które robią mi obecnie duże straty na nowe, wymienić drzwi wejściowe, ale też wrzucić rekuperację, chociażby ścienną. To wszystko powinno dać już spore korzyści, ale tak czy inaczej, wolę przewymiarować grzejniki i mieć możliwość schodzenia w dół z zasilaniem Oczywiście liczę się też z tym, że to oznacza pewne kompromisy jak ta grubośc - tutaj te wnęki są nawet pomocne pod tym względem. W salonie mam duże przeszklenie i przy nim Convector ma 140 cm długości i 40 wysokości. O ile z długością już nie poszaleję, o tyle spokojnie mogę tam wrzucić coś pokroju 140x60 do tego grubszego - a to główne pomieszczenie użytkowe. Sypialnie (na zdjęciach) to nie jest aż tak wielki problem. Bardziej mi zależy na tym, aby po prostu dobrze wybrać. Kładzenie nacisku na konwekcję raczej nie ma sensu - stąd pytanie, czy lepiej brać płytowe, nawet jeżeli wymagają więcej wody
  2. Tutaj właśnie nie wiem, jak pojemność wodna odbija się na całym systemie - nie znam się, po prostu tak wnioskuję, ale czy moja logika jest dobra.. pewności nie mam. Nawet jeżeli więcej wody spowoduje, że dłużej będzie nagrzewał to.. w sumie co? Dłużej też trzyma. Gdy convectory na parterze mam dawno zimne, na dole nawet mały C11 nadal jest ciepły i powoli stygnie (choć taka bezwładność też ma wady jak chcemy "dokładnie" sterować temperaturą - niby już odetnie kocioł, ale będzie jeszcze sporo grzania, więc trzeba na to brać poprawkę) Druga sprawa, że w części użytkowej mam niemal wszystkie grzejniki we wnękach pod oknami. Tylko w salonie jest odsłonięty bo jest duże przeszklenie bez parapetu, który by zakrywał grzejnik. I tu jak czytam forum to też mam mieszane odczucia, co poprzednicy mieli na myśli i czemu tak jest zrobione. Co prawda za nimi jest warstwa z przynajmniej styropianem (nie wiem co jeszcze), ale tak czy siak, z tego co czytam to takie rozwiązanie jest zdecydowanie niezalecane dla konwekcyjnych grzejników. Dla mnie na plus, bo jeżeli wrzucę płytowe to nawet dosyć grube (obecne convectory to 10-11cm) nie będą mocno odstawać. Dobrze tu rozumuję? Mogę się mylić, ale jeżeli dobrze rozumuję po lekturze wielu tematów tutaj i nie tylko, to nie chcę popełniać podobnych błędów - poprzedicy najpierw mieli ogrzewanie węglowe, potem gazowe, 3 lata temu wrzucili kocioł kondensacyjny, ale zostawili stare grzejniki konwekcyjne, które przy zasilaniu nawet 55 są zwyczajnie słabe (tym bardziej, że okna mają duże straty ciepła). Jako że chcę tu nieco pomieszkać, myślę o tym, jak to zrobić najsensowniej, włożyć więcej $$, ale mieć spokój
  3. Z tym chyba problemu nie ma, korzystam w domu do różnych porządków z odkurzacza karchera gdzie mogę albo odkurzać, albo dmuchać. Już miałem okazję płytówki w piwnicy czyścić (bo tam mam takowe, 1x C22 i kilka C11) i dobrze idzie. A jak to się ma do pojemności wodnej? Teraz grzejniki potrzebują jakichś śladowych ilości wody, tak sobie porównując główny z salonu jaki mam - 160cm długości, 40cm wysokości i mieści niecały 1 l wody. Podobne panelówki z tego co widzę już raczej 8-9x tyle. Pewnie nie ma się co przejmować, ale zapewne odbija się to na "szybkości" nagrzewania ze względu na to, że jest więcej wody w systemie? Teraz też tak patrzę.. nie wiem czy nie będzie trudno znaleźć konkretne zamienniki. Taki C22 na podobnych wymiarach ma ledwie kilkanaście W wyższą moc. Może lepiej iść wtedy w coś z wentylatorami jak Ulow-E?
  4. Witam, dom typu kostka, ocieplony, z podwójnym dachem, ogrzewanie gazowe kondensacyjne. W tym roku robię większe zmiany, ale nie chcę ryć podłóg, wolę zostać przy grzejnikach - zresztą mam i inne powody dla których nie chcę nawet i frezowanej podłogówki. Obecnie mam grzejniki Convector, chyba od poczatku są własnie te (nie jestem pierwszym właścicielem domu). Myślę o ich wymianie na przede wszystkim większe, bo miejsca nie brakuje, ale też z myślą o przyszłości - może kiedyś wrzuce pompę ciepła, ew. system hybrydowy, bo mam PV na starych zasadach i też obecnie powiększam ją z 3,3 do niemal 10 kW. Pytanko moje: w jakie grzejniki warto iść? Czytałem już sporo i sam nie jestem pewien.. na pewno nie takie typowo konwekcyjne jak te Converctory, bo zwyczajnie nie radzą sobie z niższymi temperaturami zasilania. Tylko co zamiast nich? - płytowe typu C22, a tam gdzie mogę nawet C33? To wydaje się chyba najlepszym wyjściem, ale nie mam pewności - żeberkowe - bo w sumie mogą być tak skonstruowane, że sporo ciepła kierują niejako do wewnątrz a nie do góry - coś typowo pod niskie temperatury z dodatkowymi, włączanymi osobno wentylatorami Nie jestem pewien, który typ będzie najlepszy przy takich założeniach, choć kierując się logiką, chyba najlepiej sprawdzić max wymiary jakie mi pasują, a potem w katalogi na moc i wybrać to, co ma największą (bo nawet jak podawane dla zasilania 75, to jakiś pogląd da)
  5. Witam, kupiłem w tym roku dom z koncówki lat 80, ogrzewanie obecnie to gazówka kondensacyjna i wszędzie grzejniki. Parterówka z podniesioną piwnicą, część użytkowa na parterze ~110m2, w piwnicy też nieco używam jako biuro, ale niewiele i tutaj w ogóle nie rozważam. Z tego co wiem z projektu + od poprzedniego właściciela, to ściany to pustaki MAX + 2cm styropianu + bloczki gazobetonowe (oryginalny projekt) i na to poszło dodatkowe docieplenie 8cm styropianu. Dach podwójny z dodatkowym dociepleniem. Od strony piwnicy docieplenie sufitu 5cm styropianem aby lepiej zaizolować parter, od gruntu już żadnego docieplenia z tego co wiem nie ma. Okna PCV i w większości dwuszybowe, dosyć stare, w przyszłym roku będę je zmieniał bo powodują pewne problemy i występują przy nich mostki cieplne. W przyszłym roku w największej części domu będę robił podłogę i na myśl mi przychodzi pomysł z podłogówką - frezowaną. W pokojach są stare panele i na to wykładziny, w sumie też można by wtedy zrobić. Czy to w ogóle jest pomysł warty rozważenia? To co mnie tu najbardziej interesuje: 1. Czy taką podłogówkę można wpiąć w obecny system rur z grzejników? 2. Czy frezowanie jest dobrym pomysłem przy takim stropie tj. najprawodpodobniej od początku takim samym? 3. Czy przy obecnym ociepleniu ma sens użycie podłogówki, czy raczej jest bez sensu? Sprawa wygląda tak, że mam nieco wolnych środków, planuję tu mieszkać raczej dłużej niż krócej więc myślę, aby wrzucić nieco w ten dom aby pewne sprawy poprawić - wspomniane okna, myślę też o choćby ściennej rekuperacji (bo pełnej raczej nie da rady), tak dla zwiększenia komfortu jak i zmniejszenia kosztów. Wiem, że "to się nie zwróci", ale też nie o to chodzi. Obecne grzejniki to też stare Convector które były wrzucane gdy dom korzystał jeszcze z ogrzewania weglem i przyznam, że nawet na zasilaniu 50-55 stopni są już średnie. Mogę więc albo iść w wymianę grzejników i je przewymiarować (miejsce jest, to nie problem), albo właśnie polecieć po całości z podłogówką. W nowym budownictwie jest ok, ale czy ma sens w starszym? W pełne kucie raczej nie będę chciał się bawić
  6. Tak, dom kupiłem w tym roku i dopiero na początku lipca się wprowadziłem. Jest z końcówki lat 80, aczkolwiek po drodze też przeszedł jak wiadomo nieco zmian np. te grzanie na węgiel, potem jakiś jeden kocioł gazowy, teraz Vaillant, wrzucili fotowoltaikę z dopłatą itd. Stopy to inna sprawa - jest podwójny dach, bo w oryginalnym projekcie był płaski, ale poprzedni właściciel wrzucił na to drugi z lekkim spadkiem i z tego co kojarzę, dodatkową izolacją pomiędzy. Strop między częścią użytkową a piwnicą jest od strony piwnicy docieplony od góry styropianem 5cm. W piwnicy mam pomieszczenie w którym pracuję więc tam też nieco grzeję, choć bardzo lekko - nie jest tam zimno, bo okolice 18-19 stopni z niskim poziomem wilgotności, więc np. teraz jestem przy biurku na krótki rękaw Nie ma tu poddasza, oczywiście kanały WG są.. i ciekawe, czy dałoby się to wykorzystywać tak jak piszesz. Nie wiem tylko gdzie wrzuciłbym centralę - dach? Kompletnie nie wiem jak to wygląda, muszę się dowiedzieć, ale to w przyszłym roku
  7. Pytanie czy jest sens - elewacja jest w bardzo dobrym stanie, to nie wymaga ruszania bo była robiona bodajże 2 lub 3 lata temu i jakbym chciał coś tutaj ruszać, to oczywiście wszystko rozwalam. Cytując projekt oraz audyt: Jak piszecie, muszę podziałać z termomodernizacją, ale chyba najpierw np. rekuperacja (poprawi też kwestię wentylacji i wpływ na wilgotnośc, co odbije się na grzaniu) - ścienna, bo pełnej tutaj nie zrobię.
  8. @mistalova Ok, tylko sam widzisz, grzejniki są jakie są - nie ja wybierałem tą instalację, jak dla mnie to wygląda tak, że wcześniej było w tym domu ogrzewanie piecem węglowym (to na pewno, poprzedni właściciele wspominali), a jak przechodzili na gaz, to była taka zmiana, ale bez myślenia o grzejnikach. Przecież równie dobrze można było wrzucić nawet tańszy, bez kondensacji w takim wypadku? Jasne, ten będzie miał jakiś uzysk z tego nawet przy 55/45, ale nie taki, jakby mógł mieć. Obecne grzejniki są ok dobrane, ale na zasilanie 75 (jeżeli trzymać się standardów) i na razie "mam co mam". Te 90 W/m2 to strzał na bazie tego co wyczytałem, nie jestem specjalistą i wspomniana sypialnia to: - jak wyżej, ~15m2 - 2 ściany zewnętrzne (jw. 8 cm styropian) - jedno okno PCV dwuskrzydłowe, dwuszybowe (są z 95 lub 97 patrząc na oznaczenia) Czy jest tyle, czy mniej, czy więcej.. nie wiem, nie jestem pewien @andruszek Tutaj jakiekolwiek przewymiarowanie grzejników będzie na plus z tego co rozumiem. Po prostu "największe jakie się da + pasują mi estetycznie" to najlepsza opcja. Odnośnie paneli to przykład, wiem, że są lepsze rozwiązania Ogólnie nie wiem, czy nie przejmuję się tym za bardzo... bo jakbym w przyszłym roku chciał pójść w kompleksowe zmiany na zasadzie: - wrzucam nowe okna 3-szybowe - wymieniam drzwi wejściowe (to tak czy siak, bo przydałoby się) - zmieniam grzejniki lub wrzucam podłogówkę - wrzucam regulator pogodowy zamiast pokojowego To jakie oszczędności będę miał realnie? Teraz patrząc na ceny m3 i zużycie to wyjdzie pewnie 600-800 zł /mc, więcej jeżeli dowalą mocniejsze mrozy. Ile będę musiał zainwestować, a jaki będzie realny uzysk - nie ma opcji o np. 50%, pewnie coś bliżej 10-20%, prawda? Może lepiej zainteresować się czymś innym co poprawi też inne kwestie: do salonu klima (jako też ogrzewanie na wiosnę/zimę bo mam PV na starych zasadach), w kuchni i łazience ścienne rekuperatory
  9. Czyli z prostszych rozwiązań: inne grzejniki, na pewno przewymiarowane... ale to by oznaczało naprawdę wielkie kobyły, bo musiałyby być takie, które przy 75/65 mają 2700W - jest tam nieco więcej miejsca, zapewne dałoby radę wrzucić coś pokroju 1400x500, może 1400x600, ale i tak raczej nie do osiągnięcia (chyba że jakieś trzypłytowe grubasy) Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to wyznaczenie na te -20 st. C, a nie widziałem tutaj takich temperatur już dobre kilka lat, nawet w nocy, więc jakiś zapas jest, niemniej.. takie grzejniki to już też konkretniejsze koszty więc tym bardziej będę się skłaniał aby zrobić rozeznanie czy nie lepiej iść w np. frezowanie posadzki i podłogówkę. Tj. raz a konkretnie, bo podłogi są stare - w salonie i tak chciałem na stare płytki kłaść panele, a w pokojach jest z tego co wiem pianomat, na to starsze panele i dopiero wykładziny. Jakby zrobić wszędzie podłogówkę to potem można dowolnie grzebać, nawet w razie potrzeby wywalić kocioł i przejść na pompę ciepła jakby się zamarzyło
  10. Ok ale to chyba zły pomysł w ich przypadku. Tam wymierzyłem i sprawdziłem w danych katalogowych, dla przykładu Sypialnia, około 15m2, dajmy na to te 90W / m2 (nie wiem czy nie jest zbyt optymistyczne jak na pustak i 8cm steropianu) to zapotrzebowanie wychodzi 1350W Tymczasem jest ten Convector o wymiarach 1000x400x11mm i katalogowo na 55/45/20 ma... 632W. Jeżeli na szybko dobrze liczę i przy zasilaniu 45 stopni spadek znów niemal o połowę to wychodzi jakieś 320W. A w dwóch innych pokojach są nawet mniejsze warianty. Ok, nie ma mrozów, dopiero niedawno w nocy zdarzało się -2-3, mieszkam też w ciepłym regionie Polski, ale wydaje się to kiepskim pomysłem bez regulatora pogodowego bo przy spadkach będę i tak ręcznie się bawił co chwila Na przyszły rok będę miał zagwozdke bo albo większe grzejniki innego typu (w tej sypialni wszedlby chyba 1400x60), albo iść mocniej w remont i podłogówkę zrobić
  11. Argumenty? Weź proszę pod uwagę clue tematu - grzejniki konwekcyjne i ich efektywność na niskiej temperaturze zasilania, właśnie takie są we wszystkich najczęściej używanych pomieszczeniach Jasne, grzeją, ale zejścia poniżej 45 na zasilaniu sobie na nich raczej nie wyobrażam, bo będą już chyba zimne Ja rozumiem, że grzanie pulsacyjne oznacza: - szybko nagrzewa ale to odbija się negatywnie na ekonomii bo wskakuje na większą moc (z tego co wyczytałem to na automacie grzeje na max aby szybko dobić do zadanej) - większe ryzyko taktowania w związku z powyższym bo wskoczy na chłodzenie palnika Z drugiej strony mam jednak efektywniejszą pracę właśnie tych grzejników - a chyba o to chodzi? No chyba że wyższa temp zasilania pokroju 50 lub nawet i 55, ale przy ograniczonej mocy (np. 5 kW zamias automatu) - tj. jak rozpędzanie auta powoli, ale nadal do dużej szybkości finalnej
  12. Ok, dzięki za podrzucenie linka! Co prawda nie robiłem żadnych pomiarów termowizją, ale wygląda na to, że najlepszym wyjściem będzie serwis, doregulowanie, może wymiana uszczelek i postawienie na coś innego jak wspomniana rekuperacja
  13. Witam, kupiłem dom z rynku wtórnego. W większości pomieszczeń są okna Thermoplast 2-szybowe z 1995/97 (bazując na oznaczeniu w środku, nie wiem kiedy montowane) Mam nieco wolnych środków i chcę nieco w dom w przyszłym roku wrzucić. Pytanie brzmi: czy warto zmieniać takie okna na nowsze, 3-szybowe? W sumie obecne okna są szczelne, a przynajmniej ja nie jestem w stanie niczego nieprawidłowego zauważyć. Chodcza lekko, "przeserwisowałem je" we własnym zakresie tj. WD40 na mechanizmy + silikon w spraryu na uszczelki.. no i tyle. Wymiana byłaby patrzą na oko pewnie 15-20 tys. zł. Czy coś takiego w ogóle ma sens, czy lepiej te środki wrzucić w coś innego jak np. ścienna rekuperacja?
  14. Dają radę, ale długo im to zajmuje. Stąd mój dylemat, bo kondensacja kondensacją, ale jeżeli w ciągu dnia kocioł będzie pracował np. 10 godzin, nawet na minimalnej mocy, to zapewne pójdzie gazu więcej niż przy dajmy na to 4 godzinach pracy nawet jeżeli konsensacja będzie ograniczona - 10h na sprawności strzelajmy 85% vs 4h na 95%... Te Convectory chyba nie nadają się za bardzo do niższych temperatur i wymienię je w przyszłym roku na coś sensowniejszego. W piwnicy mam dwa C11 i te są dużo cieplejsze.. choć może to mylne wrażenie, bo są cieplejsze w dotyku, a konwekcyjne mają być letnie, za to lepiej oddawać do powietrza
  15. No tak, regulator go odetnie po dobiciu do zakładanej. Ale jeżeli zmniejszyłem mu moc, a te grzejniki na niższej temp. są mało efektywne, to po prostu zajmuje mu to dużo więcej czasu. Na automacie wskoczyłby na max, szybko dobił do zadanej - a wtedy i na grzejniki szybko poszłoby więcej Wiem, że kilka stopni różnicy na zasilaniu i jest różnica na grzejniku jako takim, ale raczej chodziło mi o co innego: czy taki typ tj. konwekcyjne, ma w ogóle sens w konfiguracji gdzie temperatura zasilania jest niższa i idziemy w dłuższe cykle pracy kotła, czy moze lepiej praca pulsacyjna?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...