goike

Oczywiście że najlepiej byłoby zorganizować zasilanie awaryjne całej pompy ale jeśli ktoś ma monoblok to dla niego ważne jest aby woda nie stała w rurach przy wysokich mrozach w razie gdyby prądu nie było długo. TO niestety może się teraz zdarzać częściej.

Dziękuję za odpowiedź. ROzumiem że masz specjalnie dostosowaną instalację żeby w razie czego wpiąć zasilanie awaryjne albo masz to tak zamontowane że uruchamia się/przełącza automatycznie po zaniku prądu?

Napiszesz coś więcej? CO tym napędzasz? same pompki i centralkę?

Panowie a jak wygląda kwestia w nowym prawie jeśli chodzi o pozostanie prosumentów na "starych zasadach" Dzwoniła do mnie firma która instalowała panele i powiadomiła że przepisy nie są jasne i dla bezpieczeństwa lepiej złożyc oświadcznie że chce się pozostać na starych zasadach bo może być tak że z automatu wrzucą nas w "nowe zasady" . Czytałem o tym też na innym forum. MOże i piszę głupoty . Nie czytałem jeszcze dokładnie nowego prawa i trudno mi powiedzieć czy to prawda. Jest coś jednak na rzeczy. Ja tam dla bezpieczeństwa takie oświadczenie złożę. MOże za chwilę rozpęta się w prasie dyskusja na ten temat i wydadzą jakąś interpretację korzystną tzn że oświadzenia skłądać nie trzeba.

Dzień dobry wszystkim. TO moja pierwsza wypowiedź w tym temacie. Nie wiem czy już ktoś na to nie zwracał uwagę ale analizując nowe przepisy dotyczące się rozliczania z produkcji PV lepiej złożyć u dostawcy energii do końca marca oświadczenie że chce się pozostać przy starych zasadach rozliczania czyli w skrócie "magazynowanie i odbieram 80%" Ja tych przepisów nie analizowałem jeszcze dokładnie. Powtarzam to co przeczytałem na innym forum. Jest to tak pokrętnie napisane że może (nie musi ) tak wyjść że jak nie złoży się oświadczenia woli to z automatu mogą nas przerzucić na "nowe zasady" Pewno na ten temat rozpęta się dyskusja i będzie jakaś interpretacja ale na razie nawet dostawcy energii nie za bardzo wiedzą co mówić na ten temat. Nawet firma któa instalowała panele dzwoniła do mnie że jest taki problem więc jest coś na rzeczy. Lepiej to sprawdzić.

Kilka lat mnie tu nie było. Czy zagląda tu autor wątku?

Mnie wiata drewniana z dachem z blachy trapezowej 3,4 X 5 metrów wyniosła nastepująco: drewno plus blaszki do łączenia 700 zł kotwy 150 zł chyba (dobrze nie pamiętam) kostka brukowa 500 zł z transportem krawężniki - wykorzystałem stare blacha trapezowa 650 zł z transportem impregnat do pomalowania - częściowo stary - dokupiłem za 30 zł wkręty i gwożdzie - jakieś 40 zł prąd - nie wiem Czas wykonania jakieś 5 dni po 8 godzin - wszystko samemu Razem będzie około 2 070 zł Zostało z tego trochę łat i desek i jeden krawędziak o dł 5 m i przekroju 8X10 cm.

Dom jest chyba dobrze zaizolowany. Na zewnątrz cieplej niż w środku. Powinno nagrzać się od okien ale jeśli nie ma duzej ekspozycji na południe to raczej cieżko. Trzeba w jakiś dzień nagrzać mury włączając ogrzewanie. Starczy na kilka dni.

Nie jestem fachowcem i na pewno ktoś znający się to wytłumaczy zaraz ale wg mnie "dzyngiel" obsługuje głowica termostatyczna ale obok tego istnieje coś takiego jak wstępna nastawa która umożliwia przytłumienie lub nie przepływu wody przez grzejnik pomimo iż "dzyngiel" jest w pozycji - pełne otwarcie.

Co do systemowego komina to nie wiem dokładnie jak taki nieobudowany komin wygląda i jak to zrobić. Ja mam płyty na kominie murowanym i nic z tym szczególnego się nie dzieje.

Jeśli nad grzejnikiem zostanie minimum 10 cm do parapetu to rób szeroki parapet. Argumenty takie same jak wyżej. Na szerokim można znacznie więcej postawić. Czasami jak juz miejsca brakuje albo nie chce się układać na półce to i książki mogą tam trochę poleżeć, albo gazeta której nie skończyło się czytać. Jak grzejnik będzie bardzo gruby (C-33) to możesz go częściowo odsłonić, zeby się nie dusił. W innym domu miałem krótkie parapety, grzejniki sterczały samodzielnie ze ściany i nie wyglądało to za dobrze. W towarzystwie parapetów prezentuje się to znacznie lepiej. Po drugie ciepłe powietrze leciało od razu prosto pod sufit. Wydaje mi się że szerszy parapet ogranicza nieco to zjawisko.

Ja mam wokół okien ozdobne listwy drewniane. Do nich przykręciłem stosowane zwyczajowo do wewnątrz rolety bambusowe. Zacieniają odpowiednio nie powodując przy tym mroku w pomieszczeniu. Mam to powieszone na wszystkich oknach południowych których mam akurat w domu najwięcej. Przed zawieszeniem pomalowałem je impregnatem do drewna, żeby deszcz szybko ich nie zniszczył. W czasie deszczów i wiatrów nie zwijam ich, chyba że pochmurna pogoda trwa dłużej. Jesli są nie dokońca rozwinięte to nie latają praktycznie wcale nawet na mocnym wietrze. Moim zdaniem dobrze chronią przed nagrzewaniem pomieszczeń od słońca. Ramy okien i parapety są chłodne.

W sumie nie wiedziałem gdzie napisać na ten temat i czy mój pomysł potwierdzi większa ilość osób. Oglądając codziennie telewizję widzę potrzebę aby wśród oferty różnych operatorów (mam doświadczenie z cyfrowym Polsatem i telewizją N oraz oczywiście telewizją naziemną) znalazł się osobny program lub przynajmniej jakies dłuższe emisje w ramach innych programów które poruszałyby temat budowania własnego domu, urządzania wnętrz, remontów mieszkań i domów, domów i urządzeń energooszczednych, zakładania i konserwacji różnych instalacji a także aby poruszał kwestie związane z zakładaniem ogrodów, trawników ich pielęgnacją, zagospodarowaniem przestrzeni. Naprawdę bardzo miłym przerywnikiem obecnej oferty jest program "Maja w ogrodzie" (czy jakoś tak) jaki nadawany jest w ramach TVN meteo ale tego jest mało i nie porusza tematów budowlanych. Myślę że tematów do przedstawienia byłoby sporo bez obawy o nudę i spokojnie starczyłoby tego na parę godzin dziennie. Oczywiście telewizja tematyczna lub obszerne bloki programowe to poważne i drogie przedsiewziecie ale myślę że reklamodawcy z branży szybko "wsparliby" pomysł. Pozdrawiam i mam nadzieje że mój pomysł nie jest utopijny i kiedyś wejdzie w życie.

Akurat w sprawach finansowych jestem mocny jak mi się wydaje. Był poza tym dodatek na ten temat do muratora. Tam jest napisane co należy uwzględnić przy liczeniu opłacalności. Np. również to, że dofinansowanie z NFOŚiGW wymaga odprowadzenia podatku od nieodpłatnie otrzymanego wsparcia finansowego a także to ze dofinansowanie jest udzielane do zaciagniętego kredytu na ten cel. Jak wyłoży się własne pieniądze to nie ma dofinansowania . Poza tym gdzieś tu na forum był na ten temat wątek. Sugerowano tam również że oprocentowanie tych kredytów jest nieco wieksze niż normalnie np. w ramach kredytu hipotecznego.

A jak popiół wynosisz? Da rady przez okienko, czy trzeba po schodach? Opcję z okienkiem zrzutowym znam. Szybko się zrzuca. Jak węgiel w workach to pół biedy ale jak luzem to cała piwnica w pyle. No i koło domu czarną plamę trzeba pozamiatać, ale i tak jest to wygodniejsze niż biegac po schodach codziennie. Jak opał w workach to tak jak pisałem na pewno droższy. Żeby nie było nie jestem zagorzałym przeciwnikiem węgla. Wychowałem się na węglu. I teraz też palę weglem. Nie mam dostępu do gazu. Gdybym miał dostęp nie wiem na co bym się przestawił. Wg zapotrzebowania domu na ciepło wyszło mi że na gaz wydałbym w 2009/2010 około 4 400 a na węgiel wydałem niecałe 3 tys. (bez kosztu podgrzania wody użytkowej). Z tą piwnicą i schodami to oprócz aspektu ekonomicznego budowy tej dodatkowej kondygnacji chodzi mi o to że ludzie ładują w piwnicy swoje zapasy na zimę, zapasy bieżącej żywności, napoje , kotłownię a potem się wkurzają że muszą biegać po to wszystko kilkanaście razy dziennie po schodach. Do kotłowni tez im się schodzić nie chce. A tak jak kotłownia jest obok na tym samym poziomie np. obok korytarza to łatwiej tam trafić w ciągu dnia kikla razy. Ja wiem że kotły z podajnikiem nie wymagają tak częstego zaglądania ale jak ktoś ma starego typu piec, gdzie co jakiś czas trzeba podrzucić to już gorzej. Tak samo spiżarnia koło kuchni to wygodniejsze rozwiązanie niż bieganie co chwilę do piwnicy. Natomiast podoba mi się pomysł urządzenia na poziomie piwnicy jeśli już jest i jeśli jest na to miejsce, pomieszczenia z siłownią, salą ćwiczeń , stołem bilardowym, do tenisa stołowego i co tam sobie jeszcze kto zamarzy. Wtedy obok mała piwniczka z winem jakimś żarciem oraz mała łazieneczka bardzo wskazana.