Cześć,
mam mieszkanie na ostatnim piętrze w klasycznym patodewelowerskim bloku z połowy poprzedniej dekady.
W mieszkaniu są skosy i trochę wyższy sufit. Maksymalnie mieszkanie ma 4 metry wysokości. Jest miejsce na centralny systemu rekuperacji.
Dzięki układowi mieszkania, doprowadzenie przewodów wentylacyjnych do każdego z pomieszczeń wymagałoby jedynie przebicia ścian. Nie byłoby konieczności ciągnięcia długich przewodów wentylacyjnych przez korytarz, czy obniżania sufitu.
Instalacja takiego systemu oznaczałaby odłączenie od wentylacji grawitacyjnej. Czerpnia i wyrzutnia byłyby zainstalowane na dachu.
Mieszkanie ma 50 metrów, dwa pokoje i osobną kuchnię między nimi. Rekuperator byłby w kuchni, pod wysokim sufitem.
Chciałbym zapytać o kilka rzeczy.
Jak prawnie wygląda odłączanie bloku od grawitacyjnej wentylacji? Co trzeba zrobić, żeby nie było problemów z przejściem przeglądów kominiarskich?
Czy ktoś z Was może robił podobny zabieg? Jak sprawdza się system centralnej rekuperacji w bloku? Czy nie jest za głośny?
Czy filtry w systemie rekuperacji poradzą sobie z dymem papierosowym z dworu? To jest główny powód instalacji takiego systemu. Nie interesuje mnie aż tak sprawność energetyczna. Istotne jest filtrowanie i parametry akustyczne.
Preferowałbym czerpnię i wyrzutnię w jednym urządzeniu. Byłoby mi trudno spełnić warunek 6 metrowego odstępu między nimi, gdyby były osobnymi urządzeniami.
Czy czerpnia i wyrzutnia mogłyby być ok. 2 metry od kominów wentylacji grawitacyjnej?
Czy instalacja czerpni i wyrzutni w dachu wymaga pozwolenia od jakiegoś urzędu?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Wiem, że niektóre rzeczy można wygooglować, ale jakoś nie mogłem znaleźć wszystkich odpowiedzi.
Może akurat znajdzie się ktoś obeznany w temacie.
Przeszukałem też to forum przed napisaniem posta i nie znalazłem podobnego wątku.