Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tfiga

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

tfiga's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

  • One Month Later Rare
  • Week One Done Rare
  • Dedicated Rare
  • First Post Rare

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Parę słów więcej po kilkumiesięcznym użytkowaniu Gree Amber Prestige 3.5kW. Sterowanie grzałką faktycznie jest bezsensowne i nie będę się tu rozwodzić, bo temat jest już dobrze przewałkowany na forum. Trudno, nie będę nic z tym robić, zwłaszcza, że zimy mamy łagodne i sumarycznie to długo ona nie chodziła.. Nie będę ani jej odłączać ani tym bardziej zmieniać klimy, ale gdybym miał kupować kolejną to już wybrałbym taką, gdzie jest to rozwiązane logiczniej. Zastanawia mnie jednak częsty defrost, pomimo, że jednostka zewnętrzna nie jest nawet ani trochę oszroniona. Jest całkowicie czysta. Czy algorytm defrostu jest również skopany podobnie jak sterowanie grzałkami czy większość klim tak ma? +2 stopnia za oknem, temperatura zadana 21, osiągnięta, jednostka sobie chodzi na 600-700W. Jednostka zewnętrzna jest całkowicie czysta, a klima robi niepotrzebny 5-10minutowy defrost tak co około godzinę. Co o tym sądzić? Nie wiem jak zachowywała się przy minusowych temperaturach, bo prawie ich tej zimy nie było.
  2. Jeżeli ceny prądu są zamrożone i ustalone na tym samym poziomie zarówno w G11 jak i w G12 niezależnie czy to droga czy tania strefa (poprawcie jeśli się mylę, ale chyba wszystkie są ustalone na 0,5zł/kWh) i to zamrożenie zgodnie z najnowszymi informacjami ma potrwać co najmniej do 10.2025, to przechodząc z G11 na G12 i nie zmieniając nawyków ani zużycia całkowitego, praktycznie nie da się stracić na tym przejściu, bo zyskamy na znacznie niższych kosztach dystrybucji z taniej strefy. Btw Keizen, kalkulator w załączonym przez Ciebie wątku nie działa. Przy okazji naszło mnie takie stwierdzenie, że taryfa G12 bardzo dobrze nadaje się do fotowoltaiki na nowych zasadach, bo przez większość roku znaczna część drogiej strefy będzie zamortyzowana przez bieżącą produkcję z paneli, a to co trzeba kupić w nocy za wysokie opłaty dystrybucyjne, będzie kupione za znacznie niższe opłaty. Zimą produkcja bieżąca prądu przez panele jest znikoma, więc co się da to można przenieść na noc. Przykładowo bojler do CWU - u mnie przez większość roku grzeje za dnia, bo panele to pokrywają, a na zimę przestawiłbym na grzanie nocą. Grzać klimą w nocy też mógłbym, a obecnie w G11 jest to drogie.
  3. Jeśli ustawię nawiew lewo prawo i nawiew max 3/5 to dobija do temperatury zadanej, bo dmucha wszędzie i na krótką odległość. Lecz często ustawiam nawiew poziomy w konkretnym położeniu i nawiew na 4/5 lub 5/5, aby ciepłe powietrze docierało do dalszej części domu + schody prowadzące na górne piętro. Wtedy ciepłe powietrze nie gromadzi się tak szybko przy jednostce wewnętrznej i czujnik temperatury nie osiąga temperatury zadanej. Może po kilku godzinach by osiągnął, ale jeszcze tego nie sprawdzałem. Obecnie korzystam z taryfy G11 i po Twojej wypowiedzi zacząłem się zastanawiać nad przejściem na G12. Po przejrzeniu cennika z taurona jeszcze bardziej jestem do tego skłonny. Na nowych zasadach fotowoltaiki najbardziej zabójcze dla rachunków są opłaty dystrybucyjne, które nie są pokrywane z depozytu za sprzedaż nadwyżki prądu (jest to idiotyczna zasada ewidentnie wbrew prosumentom), a te opłaty w strefie taniej są aż 60% tańsze. Cena za prąd jest mało istotna, bo ją pokrywam z depozytu. Najważniejsze będzie zmniejszenie opłat dystrybucyjnych.
  4. W takim razie inaczej rozumiałem dotychczas zasadę włączania grzałek. Myślałem, że problem leży w tym, że włączone są nawet jak klima jest wyłączona. A z Twojej wypowiedzi oraz wykresu, który wkleiłeś wynika, że problemem jest, że grzałki włączają się gdy klima nabije temperaturę i czeka na ponowne włączenie. W takim razie tym bardziej nie jest to dla mnie problemem, bo w niskich temperaturach klima nie osiąga u mnie temperatury zadanej i nigdy się nie wyłącza, a więc grzałki nie włączą się. Musiałbym mieć zadaną 19-20C, żeby wtedy klima osiągała temperaturę zadaną i się wyłączała, ale tak niska temperatura zadana mnie nie interesuje. Używam jej w ciągu dnia zmniejszając zużycie gazu jako głównego źródła ciepła. Mam fotowoltaikę na nieszczęsnych nowych zasadach i rachunki wymusiły na mnie autokonsumpcję. Z wpisów na tym forum. Jedni piszą o +3, inni o 0C. Mniejsza z tym, od ilu dokładnie się włącza. Nie interesują mnie takie rzeźby.
  5. Zamontowałem u siebie kilka miesięcy temu hejtowaną tutaj, głównie za prądożerne grzałki, klimę Gree Amber Prestige 3,5kw, służacą tylko i wyłącznie do dogrzewania parteru, na oko 60-70m2, - otwarty salon + kilka pomieszczeń. Dom średnio ocieplony, 5cm styropianu pomiędzy murami. Klima podpięta pod inteligentne gniazdko do monitorowania zużycia prądu. Podzielę się swoimi wnioskami i obserwacjami, bo nie do końca są one zbieżne z wpisami na forum. Przede wszystkim klima w stanie wyłączonym bierze u mnie 5W i nigdy jeszcze nie zdarzyło się, aby brała więcej. Było już kilka nocy z temperaturą -3C i mimo to klima całą noc brała po 5W. Teoria, że klima poniżej temperatury +3C zużywa dodatkowy prąd do grzałek, u mnie się w ogóle nie sprawdza. Być może zmienili coś w sofcie w stosunku do tych sprzed kilku lat. Raczej wątpię, by instalatorzy, którzy znają tą klimę, nie podłączyli obu grzałek. Co do poboru prądu to klima nie schodzi podczas grzania poniżej 600W, z taką mocą pracuje zazwyczaj w sposób ciągły przy temperaturze na dworze około 10-15 stopni. Gdy na zewnątrz jest powyżej 15C to popracuje trochę po 600W i się wyłączy. Nie jestem specjalistą, ale nazywacie to chyba taktowaniem. Gdy na dworze jest około 5 stopni lub mniej, klima pracuje ciągle z mocą około 1-1,3kW. Co do oceny subiektywnej to jestem z niej zadowolony, daje bardzo dużo ciepła (dobrze, że posłuchałem instalatorów i nie zdecydowałem się na 5kW, bo byłaby zdecydowanie za mocna). Algorytm działania w niczym nie przeszkadza, nigdy nie zdarzyło się, aby dmuchała zimnym powietrzem. Nie korzystam z czujnika temperatury w pilocie, bo ten wmontowany w klimę działa wystarczająco dobrze. Nastawa 22-23 stopnie, prędkość ustawiam 2/5 gdy jest się w pobliżu, więcej gdy nie ma mnie w otoczeniu. Jednostka zewnętrzna zawieszona na ścianie. Jest cicha na zewnątrz, ot zwykły wiatrak chodzacy niezbyt szybko. W domu nie ma mowy, żeby go usłyszeć, nawet przy uchylonym oknie. Defrostu również jeszcze nie uświadczyłem, nawet nie oszroniła się jeszcze nigdy, no ale jest dosyć sucho jeszcze na dworze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...