Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kliner

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kliner

  1. No właśnie pierwszy sezon już był ale może masz racje, nie wyrzucam tych części, poczekają. Ale nie zmienia to faktu, że obecnie gdybym pozostał przy odzysku wilgoci, to nie ma jak wysuszyć domu, kiedy przez pół roku jest 70% wilgotności, a przed każdą wizytą gości wietrzyć całe mieszkanie bo czuć było zaduch jak się wchodziło.
  2. @jedreg zdecydowałeś się na jakąś rekuperację? Bo co do tego bębnowego miałem swoją historię (opisałem w innym wątku) i ciekawi mnie co zdecydowałes
  3. Opisze swoje doświadczenie i rozwiązanie z Komfovent Domotec R300V z wymiennikiem L/AZ czy z odzyskiem wilgoci. Miałem dokładnie to samo co @grzesio1712. Będzie długo Przed zamieszkaniem i sezonem grzewczym, robiłem wygrzewanie wylewki i bardzo dużo wody usunąłem, zamieszkałem w grudniu 2023 i wilgotność cały czas była za duża, typu 70-75% średnia. Po każdym prysznicu musiałem wietrzyć dom abym nie miał grzyba. Dodatkowo czuć było, że powietrze jest ciężkie i zapach też był nieświeży, np. na całym piętrze czuć było zapach spania z sypialni. W lato wyłączyłem bo okna i tak są otwarte, klimy jeszcze nie ma, drzwi tarasowe otwarte cały dzień. Miałem nadzieje, że wilgoć technologiczna wyleci w lato. We wrześniu włączyłem reku i to samo z wilgocią albo gorzej, tragedia. W listopadzie/grudniu mokre okna gdy tylko raz nie wietrzyłem rano. Udało mi się zamówić bezpośrednio w Ventia zwykły wymiennik L/A bez tego magicznego zeolitu, trochę musiałem się upominać ale się udało. Kosztowało to 2300zł, była jeszcze opcja z serwisem aby mi to wymienili ale serwis to 1200zł, bo policzyli 4h pracy ale nie tracę gwarancji. Wolałem zaryzykować utratą gwarancji robiąc to samemu, trochę miałem stracha bo tam wszystko na nitach, serwis 4h, część kosztuje 2tys a całe reku 10tys ale trudno, ryzykuje, najwyżej się przeproszę i zamówię fachowców. Przedpłata, bo to nietypowe zamówienie, ja z ulicy i nie mają tego na miejscu, dostawa 3-4tyg, finalnie wyszło 8tyg... Po 8 tygodniach otwieram karton, a tam wewnątrz jest całe, CAŁE urządzenie tylko bez obudowy tej zew. białej ze styropianem i bez komputerka. Odkręca się 4 śrubki, rozpina kable zasilania i wyciąga całe wnętrze czyli wymiennik, wentylatory, grzałka, czujniki, komputer, wiązkę, wszystko jest na jednej ramie. Na podłodze przekręciłem komputerek, przepiąłem wiązkę i była jedna rzecz trudniejsza, tył obudowy ma jakieś plecki, których tu nie było, i trochę inaczej pianka była zrobiona, i przód też troszkę inaczej i powietrze by uciekało w obudowie bokiem, ale poradziłem sobie z tym wszystkim w jakieś 1,5h oglądając tv jednym okiem (a nie 4h) Zamontowałem i wilgotność zaczęła spadać! Niby oczywiste ale jaka ulga. Następnego dnia czuć było inne powietrze w domu, inny zapach, czyste powietrze a nie przepocone i przewilgocone. Obecnie mam 50% wilgotności, po kąpieli skacze do 60% ale po kilku godzinach spada do 50%, jak nie ma nas w domu dłużej to zeszło do 45%, a dalej nie próbowałem ile może spaść najniżej ale obecnie mam najbardziej komfortowe powietrze czyli w zimie 50% (zalecenia są 40-60%). Pranie wysycha, zmywarka tez rano jest sucha albo prawie po myciu naczyń. Większość czasu pracuje na 40% obrotach, w dzień jest prawie niesłyszalne, a na czas zasypiania 30% i jest niemal cisza. Jednocześnie czuć na anemostatach, że jakaś wymiana powietrza nadal jest ale przy 30% pracy wilgotność nie spada tylko trzyma się równo, a więc ustawiłem te 30% tylko tak na 3h wieczorem. Osobiście polecam to rozwiązanie, nie kosztuje majątku (2300zl) a komfort i brak strachu, że wejdzie grzyb do domu, wreszcie przynosi ukojenie Niestety trzeba mocno samemu się zagłębić w temat aby mieć normalność w domu. Wyobrażam sobie tylko ile osób ma tą rekuperacje i ten problem, a nawet nie jest świadomy problemu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...