mam dokładnie ten sam problem, jak wcześniej opisywano. Tynki kładzione w grudniu przy zaledwie 5-10stopniach wewnątrz budynku. przy wszystkich żelbetonowych elementach stworzyła się warstwa, która nawet za pomocą 7 osuszaczy i jednej nagrzewnicy olejowej, nie chciały wyschnąć. naszukałem się w necie i trafiłem na szczęście na ten forum. bez tego forum nie zdążyłbym się wprowadzić do kwietnia, wielkie dzięki! Zeszlifowałem delikatnie warstwę, która nie przepuszczała pary z tynków i wreszcie się suszyły miejsca w jeden dzień, które suszyłem w opisany sposób tygodniami. osiągałem nagrzewnicą w całym domie 30 stopni i osuszacze na dobę potrafiły łącznie wyciągnąć około 150 litrów wody z tynków i posadzki.
dziwi mnie że nikt na youtubie o tym nie mówi, zwłaszcza że jest to duży problem zimą (jeśli ktoś ma presję czasu jak ja).
wpadajcie na mój nowy kanał, który tworzę, będę tam o tym i wielu innych rzeczach opowiadał, aby jak najmniej ludzi się borykało z takimi problemami:
https://youtube.com/@wnetrzadavea
byłbym bardzo wdzięczny za polubienie! o subskrybcji już nie wspomnę 🫣 Powodzenia!