Rozumiem Cię doskonale! Flirt to przecież nic złego, jeśli nikogo nie ranimy i dobrze się przy tym czujemy. Czasem właśnie takie drobne „iskry” dają nam poczucie atrakcyjności i przypominają, że jesteśmy kimś więcej niż tylko partnerką, mamą czy koleżanką z pracy. A co do „zmarnowanych okazji” — może nie wszystko musi być przeżyte, żeby było wartościowe. Może wystarczy, że pamiętasz, że mogłaś, ale nie musiałaś.