Witajcie,
Stałem posiadaczem domu drewnianego na lubelskiej wsi. Domu wybudowany porządnie w latach 50-tych zeszłego wieku. Przez blisko 30 lat służył jako stałe miejsce zamieszkania. Od roku 1990 właściwie niezamieszkany i nie remontowany przez 20 lat. Ok 2010 udało się uporządkować działkę, zrobić wylewkę w jednym pokoju, podłączyć wodę z gminy, zrobić prysznicowa, szambo i odświeżyć trochę chałupę.
Teraz czas na kolejny krok. Postanowiłem wykonać większy remont zaczynając od wylewek w pozostałych pomieszczeniach, karton gips na ściany, grzejniki w pokojach plus piec elektryczny (nie planuje bywać w zimie, jedynie wiosna - jesień żeby czasem dogrzać, dostepu do gazu nie ma i nie ma w planach). Ma to być domek bardziej letniskowy ze sporadycznym wykorzystaniem w okresie zimowym (Raz do roku na 3 dni).
Fundamenty i dach ok, teraz planuje to co napisałem, w przyszłym roku wymiana okien, potem remont piecy kaflowych. Następnie ocieplenie od zewnatrz.
Gdyby się okazało że potrzebuję więcej używać w zimie to myślę o drugim źródle ciepła.
Czy widzicie w moim planie jakieś błędne założenia, coś na co zwrócić szczególną uwagę, czego sie wystrzegać?
Wszelkie rady i sugestie mile widziane.