Poszukuję jakiegoś sensownego pomysłu na kuchnie u rodziców, z której korzystają tylko oni, zaś z tego co przyrządzają czesto też korzystają wnuki.
Aktualnie mają jeszcze meble z lat 80tych i myślę, że będzie im ciężko przyzwyczaić się do innego układu, ale chce, aby było im lżej.
W kuchni ma znajdować się wolnostojąca, standardowa pralka, która aktualnie stoi na północy zachodniej ściany;
zlew najlepiej dwukomorowy, zmywarka standardowa 60, której nie mają;
płyta grzewcza gazowa;
piekarnik z mikrofalówką najlepiej w słupku;
lodówka wolnostojąca standardowa;
stół na 5-6 osób, który aktualnie znajduje się pod samym oknem pionowo w dół;
okap raczej w zabudowie;
i teraz uwaga obowiązkowo musi być też miejsce na kuchnie na drewno o szerokości 84cm i głębokości 51cm (sama westfalka) w przyszłości może trochę większa, westfalka piwinna znajdować się na południowej ścianie, a najlepiej na południu zachodniej ściany gdyż kanał dymny jest na ścianie zachodniej ok. 90cm od poludniowej ściany,
Grzejnik znajduję się pod oknem i raczej nie przekonam ich, że można go zabudować i zrobić kratki wentylacyjne, ale kto wie. Jest zawsze możliwość przeniesienia go np. na ścianę wschodnią.
Miałby ktoś pomysł na taki uklad z takimi wymaganiami?