Cześć, czy moglibyście mi poradzić jak zabrać się do pracy?
Mam działkę około 1000m2, zalesiona 60 sosnami - większość martwa lub całkowicie połamana. Chciałbym je wyciąć ( tylko te co musze - na obrzezach chce zostawic zdrowe drzewa jeżeli jakieś się bedą nadawać ).
I co dalej? Staram się co mogę zrobić sam. Czy jeżeli chcę w środkowej częśći trawnik ( nie musi byc idealny - tak żeby mogły się bawić dzieci i pies, nie zaleeży mi na trawie pod linijkę ) to powinienem wygrabić całą wierzchnią warstwę igliwia i nawieźć w jego miesjce ziemi ogrodowej przesianej? Czy dam radę rozprowadzić ją sam czy to porywanie się motyką na słońce? Myślałem o około 100-120 tonach. DOstawca wysypie mi w kilku górkach równomiernie na działce.
Czy potem powinienem to jeszcze przelecieć glebogryzarką, żeby wymieszać ze starą ziemią i na koniec uwalcować? Co z mulczowaniem? Warto je zrobic po usunięciu igliwia, a przed nawiezieniem ziemi?
Serdecznie dziękuję za pomoc.