mat.legi

Po rozebraniu części izolacji dachu, wszystko wygląda tam ok, nie ma nigdzie śladów wilgoci mokrych miejsc. Czy przyczyną tych zacieków może byś brak ciągłości izolacji zewnętrznej z izolacja dachu?

Ok skoro to jest główną przyczyna, czy da się to jakoś poprawić bez rozbierania wełny z dachu? I drugie pytanie czemu dzieje się to tylko z jednej strony?

Wentylacja w domu jest, ponieważ są dwa kominy i tymczasowo wentylacja jest realizowana za ich pomocą. Pod wełna w syropie jest paroizolacja. Ściana szczytowa na poddaszu jest nie ocieplona. Na poddaszu powietrze doprowadzane jest właśnie jedna z tych rur oraz są zrobione dwie kratki wentylacyjne w kominach. Może to za mało? Może powinienem wykonać otwory w ścianach szczytowych w szczycie na przestrzał? Na dachu jest dachówka oraz membrana, między wełna a membrana nie ma szczeliny. Nad membrana szczelina jest drożna.

Witam, po ostatnich mroźnych dniach na elewacji powstały zacieki widoczne na zdjęciach. Dom parterowy w poddaszem do adaptacji, ściany murowane z betonu komórkowego ocieplone 20cm styropianu. Strop nad parterem teriva w suficie podwieszanym 10 cm wełny. Dach ocieplony do szczytu wełna 20 między krokwiami i 10 prostopadle do krokwi. Błędem który został napewno popełniony jest brak ciągłości izolacji ściany z izolacja dachu i myślałem że to jest przyczyną lecz dlaczego problem występuje tylko na jednej ścianie szczytowej? Na podsaszu panuje temperatura około 15 stopni wilgotność około 45. W porównaniu do drugiej ściany na tej występują dwa otwory o średnicy 200mm które w przyszłości mają zostać wykorzystane jako czerpania i wyrzutnia do rekuperatora. Na ten moment w jednym z nich jest podłączony wylot z okapu kuchennego( na połowie dachu gdzie zacieki nie występują) drugi doprowadza powietrze na poddasze. Proszę o podpowiedź co może być przyczyną powstałego problemu oraz o podpowiedź jak go naprawić. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.